Autor : Anna Rokicińska
2021-03-29 13:43
Związki zawodowe medyków oraz samorządy zawodowe piszą do prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie ustalenia najniższych wynagrodzeń w ochronie zdrowia. W ocenie części organizacji reprezentujących lekarzy, pielęgniarki, położne, farmaceutów, diagnostów laboratoryjnych i fizjoterapeutów propozycje Ministerstwa Zdrowia w tej sprawie są nie do przyjęcia. Według tych instytucji doprowadzi to do dalszego odpływu pracowników medycznych z publicznej ochrony zdrowia, w której już dzisiaj niedobór kadry medycznej jest podstawowym problemem.
List podpisał Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, Krajowa Izba Fizjoterapeutów, Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych, Naczelną Izba Aptekarska oraz Naczelna Izbę Pielęgniarek i Położnych.
Pismo to ma bezpośredni związek z przyjęciem przez Trójstronny Zespół ds. Ochrony Zdrowia propozycji Ministra Zdrowia dotyczących stawek płac minimalnych dla pracowników podmiotów leczniczych. Przypomnijmy, że w ramach Rady Dialogu społecznego trwają rozmowy w sprawie ustalenia najniższych stawek wynagrodzeń dla poszczególnych zwodów medycznych. Najniższe wynagrodzenie to iloczyn średniej płacy ogłoszonej przez GUS za poprzedni rok i tzw. współczynnika pracy. O propozycjach MZ pisaliśmy tutaj.
Co w sprawie wynagrodzeń piszą związki i samorządy zawodowe?
Instytucje zwracają uwagę, że największym problemem ochrony zdrowia w Polsce jest niedobór kadr medycznych. „Kolejne miliardy złotych wydane na sprzęt, budynki, komputery itd.… nie poprawią jakości i dostępności leczenia w publicznej ochronie zdrowia, gdy zabraknie tam lekarzy, pielęgniarek, techników medycznych, diagnostów laboratoryjnych, fizjoterapeutów, farmaceutów. Nie ma jeszcze szpitali ani przychodni samoobsługowych, dlatego podstawą ochrony zdrowia są nadal ludzie, którzy służą innym, chorym ludziom. Widać to szczególnie teraz w okresie pandemii i przyznaje to nawet sam minister zdrowia, stwierdzając, że „główną barierą w prowadzeniu skutecznego leczenia (postcovidowego) są ograniczone zasoby kadrowe". Pamiętajmy - to ludzie leczą ludzi” - piszą autorzy listu. Ich zdaniem ten niedobór kadry medycznej będzie się pogłębiał. „Przyczyną jest utrzymywany od lat niezwykle niski poziom wynagrodzeń pracowników medycznych zatrudnionych w publicznym lecznictwie. Krokiem, który dawał nadzieję na zmianę tej sytuacji było uchwalenie ustawy z dnia 8 czerwca 2017 r. o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Wprowadziła ona gwarantowane minimalne płace dla poszczególnych zawodów, ale pozostawiła je na tak niskim poziomie, że – w praktyce – utrwaliła biedę zamiast ją zlikwidować. Zaprotestowały przeciwko temu wszystkie związki zawodowe pracowników medycznych, co skłoniło ministra zdrowia do podjęcia – w ramach Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia – rozmów na temat zmiany poziomu tych płac. Niestety, przedstawione przez ministra propozycje są dalece niewystarczające, sprowadzają się do symbolicznego podniesienia pensji osób najmniej zarabiających, z praktycznie niezmienionym poziomem płac dla pracowników ściśle medycznych. To stwarza niebezpieczeństwo dalszego ograniczenia funkcjonowania publicznej ochrony zdrowia. Osoby, które wykonują tak odpowiedzialną pracę, posiadające - w zdecydowanej większości - wyższe wykształcenie medyczne i stale podnoszące swoje kwalifikacje, a przede wszystkim służące najwyższemu dobru, jakim jest zdrowie i życie ludzkie, nie zasługują na tak złe traktowanie” - czytamy w liście. To zdaniem organizacji doprowadzi do rezygnacji z pracy
w publicznej ochronie zdrowia, przechodzenia na stałe do sektora prywatnego, lub emigracji medyków z Polski. „Ci, którzy pozostaną będą musieli „dorabiać” na dodatkowych etatach, co spowoduje, że będą stale zmęczeni i zniecierpliwieni wobec chorych, mogą popełniać więcej błędów i zaniedbywać swoje obowiązki. Pragniemy przypomnieć, że część zawodów medycznych, tj. fizjoterapeuci, diagności laboratoryjni i farmaceuci nie mieli podwyższanych wynagrodzeń przez kilka lat. Z pewnością też w wielu miejscach wybuchną na nowo protesty i strajki, bo medycy uznają, że – w ich przypadku - jest to jedyna metoda na realne podwyżki. W ten sposób jakość świadczeń medycznych w publicznej ochronie zdrowia i dostępność do nich jeszcze bardziej się zmniejszy. Z pewnością nie jest to Panu obojętne” - piszą autorzy listu. Dlatego proszą prezydenta o pomoc w doprowadzeniu do zmiany stanowiska rządu w tej sprawie i do podjęcia na nowo negocjacji dotyczących w/w gwarantowanych płac minimalnych dla zawodów medycznych. „Prosimy o spotkanie z przedstawicielami naszych organizacji, abyśmy mogli bliżej przedstawić obecną sytuację, zagrożenia jakie z niej wynikają i nasze postulaty” - napisano.
Polecamy także:
Terapia genowa w SMA - eksperci rekomendują, pacjenci czekają
MZ: liczba przypadków rośnie mniej niż tydzień temu
Frigo Logistics wchodzi na rynek transportu leków
AOTMiT: wypowie się w sprawie leków o wysokim poziomie innowacyjności
Związek ratowników medycznych o decyzji RDS w sprawie płac
Fizjoterapeuci o decyzji RDS w spawie płac (opinia izby i związku)
Diagności o decyzji RDS w sprawie płac (opinia izby oraz związku)