Autor : Anna Rokicińska
2020-02-18 12:29
Jadwiga Szotek, 62-letnia mieszkanka Śląska, jest drugim pacjentem w Polsce i jednym z pierwszych w Europie Środkowo-Wschodniej, u których zastosowano terapię CAR-T cells (ang. chimeric antygen receptors T cells). "Od dwóch lat nie czułam się tak dobrze jak teraz" - powiedziała.
Dwa lata temu pani Jadwiga zachorowała na chłoniaka rozlanego z dużych komórek B (DLBC). Jednak zanim go u niej zdiagnozowano, była leczona w różnych ośrodkach na zupełnie inne schorzenia. Kiedy trafiła do Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach, chłoniak był już bardzo zaawansowany. Żadna z zastosowanych u niej trzech bardzo intensywnych linii chemioterapii nie dała efektu. W grudniu 2019 r. pacjentka została zakwalifikowana do terapii CAR-T cells.
[caption id="attachment_642" align="alignnone" width="570"]
Fot. Tomasz Narodowski/NIO Gliwice[/caption]
- CAR-T cells to najbardziej zaawansowana forma immunoterapii, wykorzystująca własne komórki układu odpornościowego pacjenta do walki z nowotworem. Jest terapią stwarzającą wielkie nadzieje dla pacjentów i oczekiwania lekarzy, ale wiążąca się też z wieloma barierami w dostępie do niej. Jest to związane z dużymi kosztami (1,2-1,4 mln zł), trudnościami wynikającymi z konieczności produkcji leku dla pojedynczego pacjenta, a także trudnościami logistycznymi i medycznymi. Tylko wybrane, certyfikowane ośrodki mają prawo taka terapię stosować. W Polsce są trzy takie ośrodki. Jednym z nich jest nasz, posiadamy certyfikaty od dwóch producentów - poinformował prof. Sebastian Giebel, kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku i Onkohematologii Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach.
Zmodyfikowane limfocyty T rozprzestrzeniają się po organizmie
Z krwi obwodowej 62-latki drogą leukaferezy pobrano limfocyty T, które trafiły do specjalistycznego laboratorium w Kalifornii (USA), gdzie zostały zmodyfikowane genetycznie, po to, aby były w stanie rozpoznawać nowotwór i podjąć z nim skuteczną walkę. Tak "przeprogramowane" i namnożone w warunkach laboratoryjnych komórki odpornościowe pacjentki wróciły do gliwickiego szpitala. Przechowywano je w temperaturze -150 stopni Celsjusza, po czym - po poddaniu pacjentki trzydniowej chemioterapii zapobiegającej odrzuceniu zmodyfikowanych komórek - rozmrożono je i 27 stycznia br. podano kobiecie w formie infuzji dożylnej. Dwa tygodnie później, po uporaniu się z działaniami niepożądanymi typowymi dla tej terapii (zespół uwalniania cytokin i neurotoksyczność), które u tej pacjentki wystąpiły w stopniu umiarkowanym, lekarze wypisali ją do domu.
- Moje samopoczucie jest coraz lepsze. Coraz lepiej chodzę, jestem spokojniejsza. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do podarowania mi drugiego życia - powiedziała Jadwiga Szotek.
Nowe możliwości leczenia dla pacjentów to nowe wyzwania dla lekarzy
Prof. Krzysztof Składowski, dyrektor gliwickiego oddziału Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie podkreślił, że kiedy 35 lat temu rozpoczynał swoją karierę lekarską, dokonując wyboru specjalizacji i miejsca pracy, kierował się przeświadczeniem, że wybrana przez niego onkologia to specjalizacja rozwojowa, która będzie zyskiwała na znaczeniu i będzie dawała dużą satysfakcję.
- I nie zawiodłem się. Ale jako dyrektor jednego z największych szpitali onkologicznych w Polsce, muszę przyznać, że to, co dzieje się obecnie w onkologii, zarówno w zakresie diagnostyki, jak i leczeniu, przerosło moje oczekiwania. Niemal z dnia na dzień, na naszych oczach, dokonuje się ogromny postęp. Pojawiają się nowe możliwości dla pacjentów, co wiąże się z ogromnymi nadziejami, ale też nowymi wyzwaniami stojącymi przed menedżerami takich placówek jak ta w Gliwicach. Gdyby przed kilkunastu laty nie zapadła decyzja, że w murach naszego instytutu otwieramy nowy, zupełnie nowy dział - transplantacji szpiku i onkohematologii, to nie rozmawialibyśmy dzisiaj o tej terapii - powiedział prof. Krzysztof Składowski.
Terapię CAR-T cells mają prawo stosować w Polsce tylko trzy ośrodki hematologiczne, które przeszły proces akredytacji: Klinika Transplantacji Szpiku i Onkohematologii Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach, Klinika Hematologii i Transplantacji Szpiku Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu oraz Klinika Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.