Autor : Magdalena Kopystyńska
2020-04-24 11:14
Wiele osób przechodzi zakażenie koronawirusem łagodnie lub bezobjawowo. Lekarze opiekujący się zakażonymi pacjentami obserwują jednak inne, nietypowe skutki infekcji.
Zdaniem lekarzy ze szpitala Mount Sinai w Nowym Jorku, istnieje coraz więcej dowodów na to, że infekcja COVID-19 może powodować nieprawidłowości w krzepnięciu krwi, a w konsekwencji prowadzić do udaru. Dotyczy to szczególnie osób w wieku 30 - 40 lat.
Neurochirurg, dr Thomas Oxley powiedział w rozmowie z CNN, iż wydaje się, że koronawirus powoduje zwiększone krzepnięcie w dużych tętnicach, co może prowadzić do ciężkiego udaru mózgu.
Lekarze szpitala Mount Sinai zaprezentowali nietypowe powikłania u pięciu pacjentów poniżej 50 roku życia. Z ich raportu wynika, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni nastąpił siedmiokrotny wzrost częstości występowania udaru mózgu w tej grupie wiekowej. Udary w dużych naczyniach krwionośnych są rzadkim zjawiskiem u pacjentów w młodym wieku. Większość leczonych przez autorów raportu pacjentów wcześniej nie chorowała, a infekcję COVID-19 przechodziła łagodnie lub bezobjawowo.
Dr Oxley zachęcił, by nie czekać ze zwróceniem się o pomoc do służb medycznych, gdy występuje którykolwiek objaw, mogący wskazywać na wystąpienie udaru. Przypomniał o metodzie „FAST” pozwalającej zapamiętać 4 najważniejsze hasła związane z udarem: F (face) – opadanie mięśni twarzy, A (arm) – osłabienie ręki, S (speech) – trudności w mowie i T (time) – kluczowa rola czasu reakcji na którykolwiek z tych objawów.
Źródło: CNN
magdalena.kopystynska@cowzdrowiu.pl