Autor : Maja Marklowska-Tomar
2020-05-05 20:03
Damian Izbicki, student biotechnologii na Wydziale Budownictwa i Nauk o Środowisku, podjął się wolontariackiej pracy w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (WSSE) w Białymstoku. Pomaga i asystuje przy izolacji koronawirusa oraz przy wykonywaniu testów genetycznych próbek pobranych od pacjentów podlaskich szpitali i osób objętych kwarantanną.
Pan Damian z własnej inicjatywy napisał list do wojewody podlaskiego i Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, oferując swoją pomoc w walce z koronawirusem. Białostocki sanepid uznał, że student, który ma przygotowanie zawodowe zdobyte w trakcie studiów inżynierskich na kierunku biotechnologia, może być cennym wsparciem.
Damian Izbicki już od początku kwietnia jako wolontariusz pomaga przy izolacji i detekcji koronawirusa. Na początku tego procesu probówki z wymazem są neutralizowane przez pracowników WSSE w specjalnym, wydzielonym pomieszczeniu. Pan Damian pomaga diagnostom, którzy przygotowują materiał do izolacji.
- W przeszłości próbowałem dostać się na wakacyjny staż do jakiegoś laboratorium. Teraz nadarzyła się okazja, aby jeszcze w trakcie studiów zdobyć cenne doświadczenie - mówi Damian Izbicki, student Politechniki Białostockiej.
Damian Izbicki jest członkiem Studenckiego Koła Naukowego Biologów Sanitarnych, które działa pod opieką dr. hab. inż. Andrzeja Butarewicza, prof. PB. Wykładowca Wydziału Budownictwa i Nauk o Środowisku mówi o nim, że to wyjątkowy student, zaangażowany w pracę społeczną. - Nie każdego stać na taką postawę. Damian z pewnością będzie pracował do momentu, kiedy będzie potrzebny w WSSE, albo do czasu otwarcia uczelni - mówi Andrzej Butarewicz.
Pan Damian dał się poznać również jako współorganizator zbiórki internetowej, w której udało się zebrać prawie 61 tys. zł na zakup respiratora dla szpitala w Suwałkach.
Polecamy także:
Koronawirus: najwięcej nowych zakażeń od kilkunastu dni
Opieka nad pacjentem hematoonkologicznym w czasie pandemii
Od dziś za pobranie materiału w punkcie drive-thru NFZ zapłaci 21 zł