Autor : Anna Gumułka
2023-11-10 15:18
Polska jest w bardzo dobrej sytuacji na tle innych państw Unii Europejskiej, które mierzą się z dużo większym problemem braku leków – ocenił w piątkowym komunikacie Ministerstwa Zdrowia wiceszef tego resortu Maciej Miłkowski.
Braki leków były w Polsce szczególnie dotkliwe ostatniej zimy, w nasilonym okresie infekcyjnym. Leki, których może brakować, resort zdrowia umieszcza na aktualizowanej cyklicznie tzw. liście antywywozowej, aby zapewnić ich dostępność na terytorium Polski.
- Kwestia dostępności produktów leczniczych oraz możliwych trudności w zapewnieniu ciągłości dostaw jest problemem całej Europy, a w wielu przypadkach również świata i dotyczy również Polski. Problem dostępności leków i sposobów zapobiegania tym brakom jest szeroko omawiany nie tylko w Polsce, ale również na forum Europy. Co znamienne, w trakcie konferencji Europejskie Forum Zdrowia Gastein 2023 zaprezentowane zostały dane z września 2023 r. dotyczące zgłaszanych przez państwa braków leków, z których wynika, że Polska jest na 22 miejscu z 26 państw UE pod względem aktywnych braków leków. Innymi słowy Polska jest w bardzo dobrej sytuacji na tle innych państw Unii Europejskiej, które mierzą się z dużo większą liczbą braków leków – wskazał wiceminister Miłkowski dodając, że niedobory rynkowe produktów leczniczych dotyczą w Polsce ograniczonej liczby substancji czynnych.
Podkreślił także, że działania podejmowane przez Ministra Zdrowia w zakresie dostępności produktów leczniczych obejmują zarówno dialog z przemysłem farmaceutycznym, jak i działania ustawowe, mające na celu zapewnienie dostępu do farmakoterapii dla polskich pacjentów.
KE: powstanie europejski Sojusz na rzecz leków krytycznych
Wiceminister Miłkowski przypomniał też, że umieszczenie przez Ministra Zdrowia produktu leczniczego, środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobu medycznego na tzw. liście antywywozowej ma na celu ograniczenie możliwości wywozu określonych w nim produktów za granicę. Obwieszczenie ma więc charakter prewencyjny, zapobiegający wywozowi poza granice Polski umieszczonych w nim produktów, co mogłoby prowadzić do powstawania niedoborów na polskim rynku farmaceutycznym. - Zatem celem wykazu nie jest wskazanie leków niedostępnych w Polsce, ale tych, które mogą być atrakcyjne dla innych rynków europejskich, a przez to być przedmiotem importu przez te państwa - podkreśla wiceminister.
Przypomina, że informacje o produktach leczniczych, do których jest utrudniony dostęp, są zbierane przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego i przekazywane cyklicznie, co tydzień, do Naczelnej Izby Lekarskiej oraz Naczelnej Izby Aptekarskiej, aby te dystrybuowały je wśród lekarzy i farmaceutów. - Osoby zawodowo związane z preskrypcją i dystrybucją produktów leczniczych na podstawie tych informacji mogą modyfikować ordynacje leków do pacjentów, a także wskazywać odpowiedniki leków. Powyższa lista jest konstruowana w oparciu o produkty lecznicze, dla których otrzymano od aptek informacje o problemach z dostępnością lub podmioty odpowiedzialne zgłosiły długotrwałe lub czasowe wstrzymania dostaw na rynek, co może wpłynąć na utrudnienia w dostępności, lub dla których odnotowano niski odsetek realizacji recept - wyjaśnia Maciej Miłkowski.
Braki leków: EMA ma wytyczne dla producentów
Przyznaje, że listy te "nie są dystrybuowane do szerokiego grona pacjentów", gdyż doświadczenia innych krajów wskazują, że pacjenci mogą w obawie o dostępność leków gromadzić je na zapas, co nie tylko przyczynia się do zachwiania systemu podaży i popytu, ale może prowadzić do dalszego pogłębienia trudności z dostępnością leków.
Planowana jest kontynuacja powyższych działań, celem zapewnienia dostępności leków dla polskich pacjentów - podsumowuje wiceminister Miłkowski.
Polecamy także:
Umowa koalicyjna podpisana. Lewica: zaczniemy od aborcji
Lipidogram dla pierwszaka? Pionierski projekt kardiologów SUM
Psychiatria: cieszy duże zainteresowanie miejscami specjalizacyjnymi
//