Autor : Aleksandra Mroczek
2020-12-01 14:37
Rozwój nowych technologii, wykorzystywanych w medycynie, ostatnio zdecydowanie przyspiesza, również za sprawą pandemii. Teleporady niemalże z dnia na dzień weszły w zakres usług zdrowotnych, zbiegając się w czasie z popularyzacją e-zwolnienia i e-recepty. Zgodnie z zapowiedziami w styczniu 2021 r. e-skierowanie ma stać się praktyką codzienną. Jakie jest społeczne podejście do rozwiązań w ramach e-zdrowia? Doceniamy czy traktujemy jak niezbyt lubianą konieczność? Na te pytania odpowiada „Barometr Bayer 2020” w części poświęconej e-zdrowiu.
Według badania opinii społecznej „Barometr Bayer 2020” przeprowadzonego na zlecenie Bayer przez Kantar. 88 proc. badanych wskazało, że rozwój nauki i technologii w kierunku powszechnego zastosowania rozwiązań z zakresu e-zdrowia jest potrzebny lub wręcz wskazany. Mieli przy tym na myśli takie rozwiązania jak elektroniczną receptę, telekonsultacje, zapisy do lekarza przez Internet czy powiadomienia SMS o wizytach lekarskich. Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej próbie 1001 ankietowanych powyżej 18 roku życia.
- Barometr Bayer pokazuje duże poparcie dla cyfryzacji w ochronie zdrowia, to bardzo dobry prognostyk – ocenia Markus Baltzer, prezes Bayer Sp. z o.o. - Skuteczne wykorzystanie nowych technologii w obszarze medycyny i ochrony zdrowia może przynieść ogromne korzyści na wielu polach - począwszy od zastosowania sztucznej inteligencji w procesie poszukiwania nowych leków, po aplikacje mobilne umożliwiające monitoring stanu zdrowia pacjentów - dodaje.
Jakie obszary wymagają jeszcze pracy?
„Barometr Bayer 2020” pokazuje również czego oczekujemy od rozwiązań w zakresie e- zdrowia w przyszłości. Najczęściej wskazywanym elementem jest możliwość rezerwacji i odwoływania wizyt online (70 proc.). Ankietowani często (51 proc.) wskazywali również na obszar monitorowana stanu zdrowia poprzez np. opaski rejestrujące określone parametry zdrowotne. Dane przesyłane do lekarza pozwalałyby na lepszą współpracę i terapię w chorobach kardiologicznych, neurologicznych i innych.
Ponad 40 proc. respondentów deklaruje chęć skorzystania z widekonsultacji z lekarzem pierwszego kontaktu lub specjalistą, oraz teleporady.
- Uzyskane dane ukazują ważną konsekwencję obecnych uwarunkowań, mających związek z pandemią. Nastąpiła przyspieszona adaptacja do nowych rozwiązań technologicznych i to w odniesieniu do bardzo osobistej sfery życia – własnego zdrowia – mówi dr Izabella Anuszewska, Client Director, Kantar - Nowe rozwiązania uznawane są za potrzebne a doświadczenie z nimi odbierane jest w większości przypadków pozytywnie. Co istotne – jest to nie tylko deklaracja, ale opinie wynikające z osobistej praktyki. Ewentualne mankamenty są z nawiązką rekompensowane przez zalety rozwiązań z obszaru e-zdrowia - tłumaczy Anuszewska.
Teleporada „to nie to samo”, ale ma zalety
57 proc. ankietowanych skorzystało (osobiście lub członkowie ich rodzin) w czasie pierwszej fali pandemii z rozwiązań telemedycznych. Najczęściej były to kobiety w wieku powyżej 55 roku życia (65 proc.) z wykształceniem wyższym, mieszkanki dużych miast (64 proc.)
62 proc. osób, które skorzystały z nowych form wskazuje, że jest zadowolona – przeciwnego zdania jest jedynie 7 proc. Z kolei 21 proc. deklaruje częściowe zadowolenie. Największą zaletą e-zdrowia jest, zdaniem respondentów, przede wszystkim oszczędność czasu (30 proc. wskazań). To czynnik szczególnie ważny dla osób młodych, w wieku 18-35 oraz mieszkańców miast. Na drugim miejscu jest skuteczność wizyty (24 proc.).
Jako największe wady rozwiązań e-zdrowia wskazywane są we wszystkich grupach wiekowych: niepełna usługa, brak fizycznego badania 47 proc. oraz określenie takiej konsultacji medycznej stwierdzeniem „to nie to samo” (29 proc.). To ostatnie szczególnie często przywoływane jest przez osoby starsze, powyżej 56 roku życia (37 proc.)
Moje zdrowie nie tylko w moich rękach
„Wpływ na zdrowie mają zarówno czynniki zewnętrzne, jak i własna postawa” – to stwierdzenie bliskie 48 proc. ankietowanych. 30 proc. widzi większy wpływ czynników zewnętrznych, 22 proc. – wewnętrznych. Bardziej odpowiedzialni za swoje zdrowie czują się mieszkańcy miast (24 proc.) i osoby z wyższym wykształceniem (25 proc.).
Co determinuje nasz stan zdrowia? Przede wszystkim styl życia, w tym zdrowe odżywianie, ćwiczenia fizyczne, zachowanie równowagi pomiędzy pracą a odpoczynkiem, redukowanie stresu (63 proc., wśród osób z wyższym wykształceniem – 73 proc.), w dalszej kolejności dbanie o zdrowie - badania profilaktyczne, szczepienia, przyjmowanie zaleconych leków lub suplementów diety (41 proc.). Wysoko oceniamy również wpływ na zdrowie czynników środowiskowych (miejsce zamieszkania, zanieczyszczenie środowiska, niezdrowa żywność), genów oraz zdarzeń losowych (zakażenia, przebyte choroby, nieszczęśliwe wypadki) – wskazują na nie odpowiednio 33, 29 i 27 proc.
Źródło: mat. prasowe
Czytaj więcej:
Centrum e-Zdrowia zaprasza do udziału w pilotażu EDM
Świadczeniodawcy byli nieprzygotowani na pandemię
Sztuczna Inteligencja w ochronie zdrowia. Wpływ na ludzi i organizacje
E-zdrowie: mamy postęp, ale wciąż na poziomie bardzo podstawowym