Autor : Agata Szczepańska
2024-01-30 15:31
Kiedy fizjoterapeuci będą mieć prawo do bezpłatnej specjalizacji? Czy w POZ jest miejsce dla fizjoterapeuty i czy fizjoterapeuta pierwszego kontaktu rozładowałby kolejki do rehabilitacji? Dlaczego fizjoterapeuci nie chcą pracować w publicznym systemie ochrony zdrowia? I wreszcie jak wybrać najlepszego fizjoterapeutę dla siebie? O tym w rozmowie z CowZdrowiu.pl mówi dr Tomasz Dybek, prezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów.
Fizjoterapeuci to jeden z najmłodszych zawodów medycznych (średnia wieku to 39 lat) i z jednym z najmłodszych samorządów (Krajowa Izba Fizjoterapeutów powstała na przełomie 2026 i 2017 r.), jednocześnie – coraz bardziej potrzebnym. Fizjoterapeuci towarzyszą człowiekowi od narodzin po późnej starości, coraz bardziej się specjalizując. Tomasz Dybek podkreśla, że jest to grupa liczna - trzecia pod względem liczebności wśród zawodów medycznych w Polsce (76 tys. czynnych zawodowo fizjoterapeutów) i bardzo dobrze wykształcona: po studiach magisterskich, a część również po trzyletniej specjalizacji. Między innymi dlatego jednym z najważniejszych postulatów ich samorządu jest finasowanie specjalizacji z pieniędzy publicznych.
- Na tę chwilę koleżanki i koledzy fizjoterapeuci koszty specjalizacji pokrywali ze środków własnych, a to suma 30-40 tys. zł. Jesteśmy jednak na bardzo dobrej drodze ku temu, ażeby w najbliższych miesiącach zostało zakomunikowane koleżankom i kolegom, że na będzie to finansowane w formie grantu ze środków unii europejskiej, a docelowo chcemy znowelizować ustawę i zapisać w ustawie o zawodzie fizjoterapeuty, żeby specjalizacja była finansowana przez państwo – mówi Tomasz Dybek.
Jak dodaje, prace prowadzone z resortem zdrowia są już na finiszu. - Liczymy na współpracę, liczymy na zrozumienie i wykorzystanie kompetencji fizjoterapeutów – mówi, pytany o relacje z nowym kierownictwem ministerstwa.
Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo:
Znaczenie fizjoterapii doceniamy coraz bardziej – dowodem na to może być fakt, że od lat to do rehabilitacji ambulatoryjnej są najdłuższe kolejki. Z danych NFZ wynika, że na to świadczenie czeka najwięcej pacjentów.
Czy samorząd ma pomysł, jak temu zaradzić? - My możemy pokazywać Ministerstwu Zdrowia różne rozwiązania i jednym z nich jest fizjoterapeuta pierwszego kontaktu – mówi Tomasz Dybek. Podkreśla, że obecnie pacjent z swoimi dolegliwościami idzie do lekarza pierwszego kontaktu, ten wysyła go do lekarza rehabilitacji i zwykle dopiero on kieruje do fizjoterapeuty. – A z niektórymi schorzeniami pacjent może przyjść do fizjoterapeuty pierwszego kontaktu, który będzie wiedział, w jaki sposób postępować, co znacznie skróci tę ścieżkę – przekonuje szef KIF.
Zapotrzebowanie na usługi fizjoterapeutów sprawia, że gabinety oferujące różne rodzaje rehabilitacji wyrastają jak grzyby po deszczu. Jak wybrać dobrego specjalistę i czy można mieć pewność. Że nie trafi się w ręce osoby niekompetentnej? Można, jak przekonuje Tomasz Dybek, jeśli sprawdzi się w ogólnodostępnym rejestrze, czy dana osoba jest do niego wpisana.
- Każdy pacjent może wpisać nazwisko w wyszukiwarkę na stronie Krajowej Izby Fizjoterapeuty i odszukać, czy dana osoba posiada prawo wykonywania zawodu. To jest pierwsza rzecz, bo każdy fizjoterapeuta musi być wpisany do rejestru – podkreśla. Jednocześnie zastrzega, że każdy fizjoterapeuta ma „swoją działkę” – nawet jeśli nie ukończył specjalizacji, to wyspecjalizował się np. w opiece nad dziećmi, sportowcami, kobietami. – Jeśli nawet trafimy do kogoś, kto nie specjalizuje się w intersującej nas dziedzinie, na pewno poleci nam kogoś ze swoich koleżanek i kolegów – zapewnia szef KIF.
Polecamy także:
Tomasz Dybek: przekażemy nowej minister dekalog zmian
Fizjoterapia nie tylko w przypadku urazów, pomaga w wielu schorzeniach
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl