Autor : Radosław Chrzanowski
2021-12-10 15:00
Wystartowała ogólnopolska kampania edukacyjna „miej oko na drogę” skierowana do polskich kierowców. Projekt zainaugurowany został ze względu na coraz większe problemy Polaków ze wzrokiem. Jak wynika z badań, tylko 46 proc. osób codziennie prowadzących samochód badało wzrok w ciągu ostatniego roku, a 1/4 kierowców niezawodowych oraz 21 proc. zawodowych, którym zalecono korekcję wzroku nie stosuje jej.
Dobry stan techniczny samochodu wpływa na bezpieczeństwo w trakcie jazdy. Podobnie jest ze zdrowiem i kondycją kierujących, u których kluczową rolę pełni wzrok – podstawowy narząd zmysłu, odpowiedzialny za 90 proc. różnorodnych informacji z otoczenia. Pogorszenie wzroku czy uczucie dyskomfortu wynikające np. ze zmęczenia oczu, znacznie obniżają sprawność kierowcy. To może być niebezpieczne zarówno dla niego samego, jak i innych użytkowników ruchu drogowego, stąd potrzeba prowadzenia tego rodzaju działań edukacyjno-zdrowotnych – mówi Wojciech Drzewiecki, Prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR który objął patronatem akcję.
Jak jest ze sprawnością wzroku polskich kierowców?
Na potrzeby kampanii przebadano dwie grupy kierowców – niezawodowych i zawodowych. Okazuje się, że stan zdrowia ich wzroku nie jest najlepszy. Wśród tych badających wzrok w ciągu ostatniego roku wadę stwierdzono u 46 proc. kierowców niezawodowych oraz 58 proc. zawodowych. Różnica może wynikać m.in. z długotrwałego narażenia na jazdę w niesprzyjających dla oczu warunkach, w tym nocą. Badanie potwierdziło, że kierowcy nieprowadzący auta zawodowo zdecydowanie częściej unikają jazdy samochodem nocą niż kierowcy zawodowi.
Niepokojące wyniki dotyczą innej części badań, mianowicie część kierowców ignoruje informacje od specjalistów o potrzebie zadbania o swoje oczy. W ramach badania 25 proc. kierowców niezawodowych oraz 21 proc. kierowców zawodowych, którym zalecono korekcję wzroku przyznało się, że jej nie stosuje .
Na co skarżą się kierowcy?
Oprócz wad wzroku większość (64 proc.) kierowców wskazuje na inne dolegliwości narządu wzroku. Do najczęściej wymienianych należą: zmęczenie oczu (53 proc.), gorsza ostrość widzenia po zmroku (46 proc.), suchość oka (28 proc.), łzawienie oczu (26 proc.), niewyraźne widzenie (21 proc.) czy gorsze możliwości skupienia wzroku (19 proc.).
Częste mruganie, długotrwałe wytężanie wzroku i wielość bodźców powodują wysychanie filmu łzowego, co objawia się pieczeniem, swędzeniem, bólem oczu i ogólnym dyskomfortem. To wszystko wpływa na bezpieczeństwo prowadzenia pojazdów. Można doszukać się pewnej analogii: samochód do poprawnego funkcjonowania potrzebuje płynów eksploatacyjnych, i podobnie jest z oczami kierujących pojazdami. Aby się nie męczyły i umożliwiały należytą obserwację bez uczucia dyskomfortu, muszą być odpowiednio nawilżone.
Dla kogo kampania i jak wziąć w niej udział?
Kampania skierowana jest zarówno do kierowców niezawodowych, zawodowych oraz ich pracodawców. Dbanie o zdrowie pracowników, szczególnie kierowców od których zależy też bezpieczeństwo innych jest kluczowe. Dlatego wszyscy zainteresowani w tym firmy kurierskie, transportowe, taksówkarskie czy logistyczne, którym zależy na przekazaniu swoim pracownikom materiałów edukacyjnych związanych z dbaniem o narząd wzroku w trakcie jazdy powinni uzupełnić prosty formularz dostępny na stronie internetowej kampanii.
Polecamy także:
Fundusz Medyczny do nowelizacji - zapowiada MZ
Movember: odczarowywanie badań i raka prostaty
Apteczne punkty szczepień znikną? Środowisko medyczne ostrzega