Autor : Magdalena Kopystyńska
2022-09-14 10:36
Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) opublikowała kolejny numer Monitora Finansowania Ochrony Zdrowia. FPP pokazuje nowe dane i szacunki wynikające z opublikowanego niedawno projektu budżetu państwa na 2023 r.
W horyzoncie realizacji ustawy o 7 proc. PKB na zdrowie, w budżecie państwa i NFZ na ten cel może brakować aż 93,5 mld zł rocznie. Brakujące środki będą musiały zostać pozyskane przez podnoszenie stawki, rozszerzanie bazy składki zdrowotnej lub ewentualne zwiększanie dotowania systemu z budżetu państwa.
Zgodnie z najnowszym projektem budżetu państwa i planem finansowym NFZ, publiczne nakłady na ochronę zdrowia wyniosą 159,5 mld zł. Odpowiada to 6,08 proc PKB sprzed dwóch lat (wskaźnik ustawowy) oraz 4,81 proc. PKB z tego samego roku. W przyszłym roku przewidywane jest zmniejszenie poziomu dofinansowania na zdrowie z budżetu państwa, za to większą rolę ma przejąć NFZ.
- W ujęciu nominalnym wydatki na zdrowie rosną, ale w praktyce nie nadążają one za jeszcze szybciej rosnącym PKB w cenach bieżących. W efekcie nakłady na ochronę zdrowia w porównaniu z PKB obniżą się w 2023 r. w stosunku do poprzedniego roku, niezależnie od tego, jaką przyjmiemy metodę liczenia wskaźnika wydatków. Po okresie „nadwykonań” wskaźnika ustawowego w czasie pandemii powracamy do wykonywania absolutnego minimum wymaganego przez ustawę i niewiele ponad to. A jednocześnie wysoka inflacja powoduje, że ustawowa poprzeczka jest zawieszana na coraz niższym poziomie. Jeszcze niedawno, aby wykazać ustawowe 7 proc. PKB na zdrowie trzeba było wydać realnie 6,2 proc. PKB. Teraz dla pochwalenia się takim wskaźnikiem wystarczy realnie przeznaczenie ok. 5,6 proc. – mówi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP).
Poza zwiększaniem poziomu publicznego finansowania ochrony zdrowia, kluczowe znaczenie ma przełożenie dodatkowych środków na zwiększenie dostępności świadczeń opieki zdrowotnych, której jedną z najlepszych miar jest liczba wykonywanych świadczeń.
Analiza danych NFZ dotyczących liczby i wartości udzielonych świadczeń zdrowotnych w latach 2016- 2021 pokazuje, że w tym okresie nastąpił wzrost liczby wykonywanych świadczeń tylko o 3 proc., podczas gdy wydatki na te świadczenia zwiększyły się aż o 48,9 proc.
Jednocześnie w tym samym okresie liczba ludności Polski w wieku poprodukcyjnym, czyli wykazujących największe zapotrzebowanie na świadczenia zdrowotne, zwiększyła się o 843 tys., tj. 10,9 proc.
Z uwagi na gwałtowny wzrost inflacji od początku 2022 r., znacznie przyspieszyło też tempo wzrostu PKB. Skala zmian jest na tyle znaczna, że w obecnym czasie jest to główny czynnik decydujący o ustawowo wymaganym poziomie nakładów na ochronę zdrowia. W przypadku 2022 r. różnica między PKB w roku „t” a PKB w roku „t-2” sięgnęła obecnie aż 23 proc., wobec 14,7 proc. przewidywanych rok temu. W przypadku 2023 r. różnica wynosi 21 proc. w stosunku do przewidywanych wcześniej 12,8 proc.
- Przy utrzymaniu obecnego poziomu inflacji w dłuższym okresie, pomimo wzrostów wydatków na zdrowie, pacjenci mogą wcale nie odczuć diametralnych zmian w przypadku dostępu do opieki zdrowotnej. Skrócenie kolejek do lekarzy czy powszechniejszy dostęp do specjalistów staną się coraz bardziej odległym celem – uważa Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Rosnąca różnica pomiędzy PKB w roku „t” a PKB w roku „t-2” wprost przekłada się na obniżenie wymaganego poziomu nakładów na ochronę zdrowia w stosunku do bieżącej wartości bazy ekonomicznej. Wynika z tego, że w 2023 r. wydatki na ochronę zdrowia mogą być o 21 proc. niższe z powodu porównywania skali finansowania do tej sprzed dwóch lat. W praktyce oznacza to, że ustawa wymaga w 2023 r. przeznaczenia na ochronę zdrowia jedynie 4,74 proc. PKB z publicznych środków zamiast 6 proc.
Monitor Finansowania Ochrony Zdrowia
Polecamy także:
Diagności bez głosu w Sejmie? Co z poprawkami do projektu?
K. Łanda o ustawie o jakości: Krok dobry, ale mały
magdalena.kopystynska@cowzdrowiu.pl