Autor : Agata Szczepańska
2023-06-27 13:28
Resort zdrowia chce, by ordynatorem szpitalnego oddziału ratunkowego (SOR) mógł być lekarz po drugim roku specjalizacji z medycyny ratunkowej. To wywołało burzę w środowisku: rezydent ordynatorem? Ministerstwo obstaje przy swoim, ale wprowadza dodatkowe warunki. Jakie?
W projektowanej nowelizacji rozporządzenia w sprawie szpitalnego oddziału ratunkowego resort odkłada nieco niektóre z obowiązków dla SOR-ów, które miały wejść w życie od 1 lipca br. Chodzi o zorganizowanie nocnej i świątecznej pomocy medycznej oraz kwalifikacje ordynatora.
W myśl obowiązujących przepisów od 1 lipca br. ordynatorem SOR powinien być specjalista w dziedzinie medycyny ratunkowej. Tymczasem, jak podaje resort w tej chwili na 246 SOR:
w 163 kierownikiem jest lekarz specjalista w dziedzinie medycyny ratunkowej (66,1 proc.);
w 12 kierownikiem jest lekarz w trakcie specjalizacji z medycyny ratunkowej (4,9 proc.);
w 71 kierownikiem jest lekarz innej specjalizacji (29 proc.).
GUS podsumował doraźną pomoc medyczną w 2022 r. Ile osób na SOR?
Dlatego zdecydowano się na wydłużenie terminu dostosowania do tego wymagania o rok: z 30 czerwca 2023 r. na 30 czerwca 2024 r. Zaoponowano również dopuszczenie zatrudnienia na tym stanowisku lekarza po drugim roku specjalizacji w dziedzinie medycyny ratunkowej, pod warunkiem, że kontynuuje on szkolenie specjalizacyjne. To właśnie ten ostatni zapis wywołał najwięcej kontrowersji. Podnoszono, że otwiera to drogę do powierzania funkcji ordynatora niedoświadczonym rezydentom. Te głosy znalazły odzwierciedlenie w uwagach zgłoszonych w czasie konsultacji projektu.
Przeciwko tej propozycji protestowało m.in. Porozumienie Lekarzy Medycyny Ratunkowej (PLMR). – W uzasadnieniu do projektowanego rozporządzenia wskazano, że w 83 z 246 SOR-ów w Polsce ordynatorem nie jest specjalista medycyny ratunkowej. Jest to liczba bardzo zbliżona do tej, którą obserwujemy od kilku lat i która towarzyszyła podobnemu przesunięciu terminu w 2022 r. Kolejne wydłużenie terminu wymagalności spełnienia warunku obecnego w ustawie o PRM od wielu lat, wysyła do dyrektorów szpitali jasny sygnał, że nie trzeba poszukiwać specjalistów medycyny ratunkowej i ich zatrudniać, bowiem i tak będzie ten termin kolejny raz przesunięty – wskazała ta organizacja w swoim stanowisku. I przypomina, że od wielu lat środowisko lekarzy medycyny ratunkowej postuluje postawienie twardego warunku posiadania przez SOR przynajmniej jednego specjalisty pełniącego rolę ordynatora oddziału. - Specjalistów medycyny ratunkowej w Polsce jest w chwili obecnej ponad 1200 i spełnienie tak podstawowego warunku nie nastręczałoby znacznych trudności szpitalom, o ile wykazałyby jakiekolwiek zainteresowanie tym tematem – oceniło PLMR. - W tej chwili nie obserwujemy jako środowisko żadnych działań zmierzających do zatrudniania specjalistów w szpitalach, które do tej pory przedmiotowego wymogu nie spełniały – czytamy w stanowisku PLMR.
Nowela ustawy o ratownictwie w formie poprawek do innych projektów?
Według władz tej organizacji, nie tylko prawnie niedopuszczalne, ale i nielogiczne jest, aby np. w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii ordynatorem był laryngolog, a w oddziale okulistycznym ortopeda. Wynika to wprost z rozporządzenia w sprawie kwalifikacji wymaganych od pracowników na poszczególnych rodzajach stanowisk pracy w podmiotach leczniczych niebędących przedsiębiorcami, które jasno wskazuje, że ordynator i jego zastępca są zobowiązani do posiadania specjalizacji w dziedzinie medycyny lub w dziedzinie pokrewnej. - W obecnym stanie prawnym ordynatorem oddziału ratunkowego może jednak zostać alergolog czy chirurg plastyczny, co nie ujmując tym lekarzom, nie jest w najmniejszym stopniu dziedziną pokrewną i stwarzać może realne zagrożenie dla funkcjonowania oddziału ratunkowego i dla bezpieczeństwa pacjentów – wskazuje PLMR.
W ocenie władz organizacji czas na wprowadzenie tego bardzo podstawowego warunku nie tylko nadszedł, ale jest to decyzja już bardzo spóźniona, która w obecnych realiach medycyny stwarza realne zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów. Dlatego zaapelowały do ministra zdrowia o wycofanie się z propozycji wydłużenia terminu wymagalności posiadania specjalizacji z medycyny ratunkowej przez ordynatora SOR.
Z podobnym postulatem wystąpiło Polskie Towarzystwo Medycyny Ratunkowej (PTMR). Jego zdaniem należy utrzymać obowiązujące warunki, jednocześnie zapewniając wsparcie dla tych szpitali, które ich nie spełniają i „w drodze odpowiednich aktów prawnych umożliwić tym lekarzom (ordynatorom nieposiadającym wymaganych kwalifikacji – red.) rozpoczęcie specjalizacji z medycyny ratunkowej w trybie ekstraordynaryjnym z kierownikiem specjalizacji, którym mógłby być konsultant wojewódzki”. - Ważnym elementem powinien być również ostateczny czas konieczności rozpoczęcia specjalizacji ustanowiony na dzień 31 października 2023 r. – dodaje PTMR.
MZ jednak tych postulatów nie uwzględniło. - Zastosowanie warunku zatrudnienia na stanowisku ordynatora wyłącznie lekarza ze specjalizacją w dziedzinie medycyny ratunkowej grozi zamknięciem 83 z 246 SOR-ów - wskazuje w odpowiedzi.
Ustawa weszła w życie. Ratownicy stają się stroną w rozmowach
Ostatecznie jednak udało się chyba wypracować rozwiązanie kompromisowe. Zaproponował je prof. Jerzy Robert Ładny, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny ratunkowej, analogiczna propozycja znalazła się również w uwagach wojewody warmińsko-mazurskiego oraz stanowisku zgłoszonym przez „osobę fizyczną”.
- W odniesieniu do obowiązku zapewnienia specjalisty medycyny ratunkowej na stanowisku ordynatora oddziału (lekarza kierującego oddziałem), uwzględniając fakt niewystarczającej liczby lekarzy specjalistów w dziedzinie medycyny ratunkowej w naszym kraju, okres wydłużenia terminu o jeden rok (do dnia 30 czerwca 2024 r.) wydaje się być jedynym racjonalnym rozwiązaniem. Jednakże powierzenie obowiązków ordynatora SOR lekarzowi po drugim roku specjalizacji w tej dziedzinie, pod warunkiem, że kontynuuje on szkolenie specjalizacyjne wydaje mi się zbyt odważnym i ryzykownym posunięciem. (…) Lekarz wyłącznie po drugim roku specjalizacji, w mojej ocenie, nawet gdyby kontynuował szkolenie specjalizacyjne, nie posiada kompetencji niezbędnych do pełnienia funkcji ordynatora SOR – ocenił prof. Ładny. I zaproponował, by dodać warunek posiadania już przez specjalizującego się ordynatora jednej ze specjalizacji właściwych dla lekarza systemu.
W efekcie zdecydowano się na dopuszczenie zatrudnienia na stanowisku ordynatora SOR lekarza po drugim roku specjalizacji w dziedzinie medycyny ratunkowej, pod warunkiem, że kontynuuje on szkolenie specjalizacyjne i posiada jednocześnie specjalizację lub tytuł specjalisty w dziedzinie: anestezjologii i intensywnej terapii, chorób wewnętrznych, chirurgii ogólnej, chirurgii dziecięcej, ortopedii i traumatologii narządu ruchu, ortopedii i traumatologii, pediatrii, neurologii lub kardiologii. Analogiczną zmianę wprowadzono w stosunku do lekarza dyżurnego SOR.
Polecamy także:
Jak NFZ wyliczy ryczałt za nocną i świąteczną opiekę zdrowotną?
Fundusz Medyczny: MZ o konkursie na dofinansowanie SOR
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl