Autor : Agata Szczepańska
2023-07-28 20:46
Nie tylko sejmowa komisja zdrowia, ale także komisja finansów publicznych będzie zajmować się przygotowanym z inicjatywy pielęgniarek obywatelskim projektem ustawy, która powiązać ma wynagrodzenia z posiadanymi kwalifikacjami.
Sejm rozpatrywał obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych na poprzednim posiedzeniu, jednak padł wówczas wniosek, by skierować go, poza komisją zdrowia, również do komisji finansów publicznych. Wniosek ten musiał być poddany pod głosowanie, dlatego pierwsze czytanie projektu przeciągnęło się na kolejne posiedzenie Sejmu.
W piątek wieczorem (28 lipca) posłowie się do niego przychylili.
Czy sejmowe komisje rzeczywiście będą miały szanse pochylić się nad projektem – trudno powiedzieć. Piątkowe posiedzenie Sejmu miało być ostatnim w tej kadencji, zapadła jednak decyzja o zwołaniu dodatkowego – 16 i 17 sierpnia.
Jednak nawet jeśli komisje nie podejmą prac nad projektem, to jako obywatelski nie będzie on podlegał dyskontynuacji, nie trzeba więc powtórnie zbierać pod nim podpisów, ale w nowej kadencji prace rozpocząć trzeba od nowa.
- Jeśli nie macie odwagi podnieść ręki za obywatelskim projektem, to wprowadźcie nam tachografy. Po miesiącu zamkniemy publiczne szpitale – mówiła Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPiP, zachęcając posłów do poparcia rozwiązań podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu. Został on bowiem przygotowany z inicjatywy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Co dalej z projektem pielęgniarek ws. płac? Resort jest sceptyczny
Zasadniczym celem zmian zawartych w projekcie, który pielęgniarki i położne złożyły w Sejmie w czasie majowego protestu, jest powiązanie wynagrodzeń pracowników objętych ustawą z faktycznie posiadanymi kwalifikacjami (a nie wymaganymi) - jako podstawą ustalenia współczynników pracy. Współczynniki te służą do ustalania minimalnych stawek, które wylicza się, mnożąc przez nie kwotę bazową, równą średniej krajowej. Zaszeregowanie poszczególnych grup pracowników uzależnione jest od ich kwalifikacji. W ustawie mowa jest jednak o „kwalifikacjach wymaganych na danym stanowisku pracy”. To, zdaniem pielęgniarek, daje pole do nadużyć. Dyrektorzy szpitali mogą bowiem uznać, że na danym stanowisku nie potrzebują magistra pielęgniarstwa ze specjalizacją, a pielęgniarkę po licencjacie. W efekcie osoba z wyższymi kwalifikacjami jest wynagradzana tak samo jak osoby z niższymi kwalifikacjami. W przypadku pielęgniarek jest to szczególnie odczuwalne, gdyż system ich kształcenia dość znacząco się zmienił na przestrzeni ostatnich lat. Na rynku pracy są wciąż pielęgniarki i położne po liceach medycznych (co nie wyklucza zrobienia specjalizacji), choć obecnie kształcenie w tym zawodzie odbywa się na dwustopniowych studiach.
Na czym polega płacowy problem? Pielęgniarki pokazują przykład
Przypomnijmy, opozycja w większości zadeklarowała poparcie dla projektu, podkreślając, że to wstyd dla rządu, iż pielęgniarki muszą zbierać podpisy pod takim projektem.
Sejmowa większość podeszła do niego z większą rezerwą. Występującą w imieniu klubu PiS Józefa Szczurek-Żelazko, była wiceminister zdrowia i z wykształcenia pielęgniarka, przypominała, że to obecny rząd uregulował płace w ochronie zdrowia i dopiero w ostatnich latach płace pielęgniarek i oraz innych pracowników medycznych zaczęły rosnąć. Przekonywała, że kwestie płacowe powinny być regulowane w dialogu ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, a rozmowy na ten temat powinny się toczyć w formule dialogu trójstronnego
Sąd po stronie pielęgniarek. Jaka kwota zasądzona?
Również wiceminister zdrowia Piotr Bromber podkreślał znaczenie dialogu. - My o naszych rozwiązaniach, które dotyczą zawodów medycznych, rozmawiamy w szerszym gronie interesariuszy. Takim gronem jest zespół trójstronny i ta ustawa, która powstała w 2017 r., nie była pisana zza biurka - ona była dyskutowana ze stroną społeczną, przedstawicielami związków zawodowych, pracodawców i organizacji samorządowych - mówił.
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl