Autor : Anna Jackowska
2024-04-01 09:51
Ogólna populacja Włoch stale spada od 2014 r., a od tego czasu łączna strata wyniosła ponad 1,36 mln osób, co odpowiada liczbie mieszkańców Mediolanu, drugiego co do wielkości miasta w kraju. Włochy mogą stracić prawie 10 proc. swoich mieszkańców w ciągu najbliższych 25 lat. Jak wygląda sytuacja w Polsce? Liczba ludności w naszym kraju w 2023 roku zmniejszyła się o 131 tys. osób, zaś liczba urodzeń była najniższą liczbą odnotowaną w całym okresie powojennym.
Liczba urodzeń we Włoszech w 2023 r. spadła do rekordowo niskiego poziomu, co stanowi piętnasty z rzędu roczny spadek. Stale spadający wskaźnik urodzeń we Włoszech uznawany jest za stan nadzwyczajny w skali kraju, lecz - mimo że kolejne rządy obiecały nadać temu problemowi priorytet - żaden jak dotąd nie był w stanie powstrzymać tego trendu.
W ubiegłym roku Włochy odnotowały 379 tys. urodzeń, co oznacza spadek o 3,6 proc. w porównaniu z 2022 r. i 34,2 proc. w porównaniu z 2008 r. Była to jednocześnie najniższa liczba urodzeń od zjednoczenia kraju w 1861 r. Współczynnik dzietności spadł do 1,20 dziecka na kobietę z 1,24 w 2022 r. - znacznie poniżej współczynnika 2,1 potrzebnego do utrzymania stałej populacji.
Dla kontrastu, w ubiegłym roku zarejestrowano około 661 tys. zgonów, co stanowi spadek w porównaniu z poprzednimi trzema latami, kiedy Covid-19 zwiększył wskaźnik śmiertelności we Włoszech. Średnia długość życia wzrosła w zeszłym roku do 83,1 lat, co oznacza wzrost o sześć miesięcy w porównaniu z 2022 r.
Chociaż w 2023 r. odnotowano o ok. 282 tys. więcej zgonów niż urodzeń, ogólna populacja Włoch spadła jedynie o 7 tys. do 58,99 mln w wyniku przybycia większej liczby zagranicznych migrantów i powracających włoskich emigrantów.
Cudzoziemcy stanowili 8,99 proc. populacji kraju w 2023 r., łącznie 5,3 mln, co oznacza wzrost o 3,2 proc. rok do roku, przy czym większość mieszka na północy kraju.
Starzenie się społeczeństwa i niski wskaźnik urodzeń to główne zmartwienia trzeciej co do wielkości gospodarki strefy euro, prowadzące do spadku produktywności i wyższych kosztów opieki społecznej w kraju, w którym do 2050 r. ponad jedna trzecia mieszkańców będzie miała ponad 65 lat.
- Jesteśmy pierwszym narodem w Europie pod względem liczby osób starszych i drugim na świecie po Japonii, dlatego konieczna była reforma - mówiła w styczniu wiceminister opieki społecznej Maria Teresa Bellucci po zatwierdzeniu przez rząd nowej dotacji.
Jak wynika z dokumentu rządowego, pakiet przewiduje między innymi miesięczne powszechne świadczenie w wysokości 1380 euro na wsparcie biednych osób w wieku powyżej 80 lat, mających „bardzo poważne potrzeby w zakresie opieki społecznej”.
Świadczenie będzie wypłacane od 1 stycznia 2025 r. i będzie obowiązywać do 31 grudnia 2026 r.
Według agencji statystycznej Eurostat, mediana wieku we Włoszech wynosi 48 lat i jest najwyższa w UE. Włochy charakteryzują się także najwyższym stopniem obciążenia emerytalnego, definiowanym jako stosunek osób w wieku 65 lat i więcej do osób w wieku produkcyjnym.
Emerytury pochłaniają już ponad 15 proc. produktu krajowego brutto, a Ministerstwo Skarbu spodziewa się, że w 2042 r. wydatki osiągną 17 proc. produkcji.
Niestety także w Polsce sytuacja nie prezentuje się wiele lepiej. Główny Urząd Statystyczny opublikował w lutym dane o liczbie urodzeń w roku 2023. - Była to najniższa liczba odnotowana w całym okresie powojennym - mówił szef GUS podczas konferencji.
W 2023 roku liczba urodzeń w Polsce wyniosła 272 tys. Na świat przyszło 272 tys. dzieci, co oznacza spadek o 33 tys. (11 proc.) względem roku poprzedniego. Wówczas na świat przyszło 409 tys. dzieci, co było spadkiem względem roku poprzedniego o 39 tys.
- W ostatniej dekadzie sytuacja nie jest napawająca optymizmem. Szacujemy, że liczba ludności Polski w 2023 r. zmniejszyła się o 131 tys. osób. Na koniec roku wyniosła 37,6 mln - mówił prezes GUS Dominik Rozkrut podczas konferencji. - Ubytek liczby ludności obserwujemy nieprzerwanie od ponad dekady. W 2023 roku był on mniejszy niż w dwóch poprzednich latach, ale nadal dużo większy niż przed pandemią. Według naszych szacunków na każde 10 tys. ubyło 35 osób. Dla porównania w roku 2019, czyli ostatnim przed pandemią, na 10 tys. ludności ubyło 7 osób - dodał.
Ponadto pierwszy raz od drugiej wojny światowej miesięczna liczba urodzeń spadła poniżej 20 tys. Przyrost naturalny od 10 lat pozostaje ujemny. Według wstępnych szacunków w poprzednim roku urodziło się 272 tys. dzieci - to jest o 33 tys. mniej niż w roku poprzednim.
Z kolei liczba zgonów również była mniejsza w 2022 r. - o 39 tys. - Ale wyniosła 409 tys., co oznacza, że w 2023 roku o 137 tys. więcej osób zmarło, niż się urodziło.
Polecamy także:
Waloryzacja emerytur 2024. Czy ZUS podwyżkę wypłaci dwa razy?
Samotne święta seniora w szpitalu? Lekarze apelują
Problemy psychiczne: dużo więcej zwolnień i dni absencji w 2023 r.
Źródła: Reuters, GUS
//