Autor : Anna Rokicińska
2020-06-17 13:27
Oddziały dzienne powinny zapewnić opiekę psychiatryczną także dla młodzieży po ukończeniu 18 roku życia. Rzecznik Praw Obywatelskich alarmuje, że tacy młodzi ludzie nie otrzymają już opieki psychiatrycznej w oddziałach dziennych., a często są to osoby, które wciąż się uczą. Pozbawianie ich opieki na oddziałach dziennych może spowodować przerwanie edukacji oraz poważne pogorszenie stanu psychicznego. A to może doprowadzić do wzrostu liczby samobójstw.
RPO poprosił ministra zdrowia o rozważenie możliwości zmiany rozporządzenia z 9 czerwca 2019 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu opieka psychiatryczna i leczenie uzależnień. Określa ono świadczenia gwarantowane przysługujące osobom uprawnionym. Zgodnie z nim świadczenia dzienne, psychiatryczne, rehabilitacyjne dla dzieci i młodzieży obejmują diagnostykę, leczenie i rehabilitację dzieci i młodzieży do 18 roku życia z zaburzeniami psychicznymi, zwłaszcza psychotycznymi, ze znacznymi, zagrażającymi lub zaburzeniami funkcjonowania życiowego.
Na tej podstawie prezes Narodowego Funduszu Zdrowia wydał zarządzenie z 2 czerwca 2020 r. Zmiany w zarządzeniu NFZ w sprawie opieki psychiatrycznej Zgodnie z nim realizacji świadczeń dziennych psychiatrycznych rehabilitacyjnych dla dzieci i młodzieży, rozliczeniu będą podlegać wyłącznie świadczenia realizowane wobec osób do 18 roku życia. A to oznacza to, że osoby, które ukończyły 18 lat, nie otrzymają pomocy odpowiedniej i adekwatnej do ich stanu zdrowia.
Wykluczenie z leczenia w trybie dziennym to wykluczenie z edukacji
Rzecznik ocenia, że ci pacjenci to najczęściej osoby nadal kształcące się (uczniowie klasy II i III szkoły średniej, a nawet szkół podstawowych). Ich stan zdrowia jest bezwzględnym wskazaniem do codziennej opieki lekarsko-terapeutycznej, którą skutecznie łączy się z edukacją.
RPO utrzymuje, że wykluczenie ich z leczenia na oddziałach dziennych może zaś doprowadzić do załamania linii życiowej, przerwania edukacji oraz poważnego pogorszenia stanu psychicznego, włącznie z zagrożeniem wzrostu liczby samobójstw
Są to przeważnie osoby, które na skutek problemów psychicznych nie są w stanie uczęszczać do swoich szkół macierzystych, sprostać ich wymaganiom edukacyjnym oraz funkcjonować w środowisku rówieśniczym. Wymagają oni wsparcia terapeutycznego we wszystkich obszarach życia, a w szczególności w obszarze edukacyjnym - takie wsparcie zapewniają im właśnie oddziały dzienne.
Zaburzenia psychiczne wieku dojrzewania często mają kontynuację w dorosłości. Niezwykle ważne jest zatem zapewnienie ciągłości wszechstronnych oddziaływań. - Młodzież po 18. roku życia ma prawo do edukacji i jednocześnie leczenia odpowiedniego do ich potrzeb w przygotowanych do tego oddziałach dziennych dla dzieci i młodzieży, tym bardziej, że opieką całodobową i ambulatoryjną zostały objęte osoby do 21. roku życia, w związku z czym pozbawienie takiej samej możliwości pacjentów oddziałów dziennych byłoby, w mojej ocenie, zupełnie niezasadne i krzywdzące – napisał Adam Bodnar do ministra Łukasza Szumowskiego.
Źródło: RPO
Polecamy także:
Koniec kwarantanny po ujemnym wyniku testu
Pensjonariusze nie spieszą się do leczenia w sanatoriach