Autor : Anna Gumułka
2023-06-16 11:59
Trzy położne ze szpitala w Nowym Targu, gdzie w maju tego roku zmarła 33-letnia Dorota z Bochni, która trafiła tam w piątym miesiącu ciąży, przesłuchała już Prokuratura Regionalna w Katowicach. W piątek mają być przesłuchane kolejne dwie położne – poinformowała w piątek CowZdrowiu.pl rzeczniczka prokuratury Agnieszka Wichary. Śledczy nie otrzymali dotąd wyników zarządzonej sekcji zwłok.
Śmierć 33-latki z Bochni to jedna z kilku głośnych w ostatnim czasie spraw zgonów kobiet będących w powikłanej ciąży. Sprawa trafiła do Katowic kilka dni temu na podstawie decyzji Prokuratury Krajowej. W Prokuraturze Regionalnej w Katowicach funkcjonuje dział błędów medycznych, prowadzący tego typu śledztwa. Toczą się tam także postępowania dotyczące śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny, 37-letniej Agnieszki z Częstochowy oraz 36-letniej Marty, zmarłej w szpitalu w Katowicach.
W Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu najprawdopodobniej z powodu wstrząsu septycznego 24 maja zmarła 33–letnia Dorota z Bochni, która była w piątym miesiącu ciąży. Z dokumentacji medycznej wynika, że kilka godzin wcześniej, o godz. 5.20, USG wykazało obumarcie płodu. W nocy z 20 na 21 maja zaczęły odchodzić jej wody płodowe.
- Wczoraj przesłuchano 3 położne, na dziś zaplanowano przesłuchania dwóch kolejnych. Przesłuchania personelu szpitala w Nowym Targu – w tym lekarzy – są też zaplanowane na przyszły tydzień. Wyników sekcji zwłok spodziewamy się lada dzień – powiedziała nam w piątek prokurator Agnieszka Wichary. – Wcześniej tamtejsza prokuratura przesłuchała matkę i męża zmarłej – dodała.
Po nagłośnieniu tej sprawy w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski zwołał konferencję prasową i zapowiedział powołanie zespołu, który przygotuje szczegółowe wytyczne postępowania z pacjentką w sytuacji konieczności przeprowadzenia zabiegu przerwania ciąży. Efektem jego prac mają być m.in. materiały dla szpitali, a także dla Rzecznika Praw Pacjenta do przeprowadzania szkoleń.
- Każda kobieta w naszym kraju ma prawo w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia do przerwania ciąży – zapewnił minister Niedzielski.
Będą standardy postępowania z pacjentką wymagającą aborcji
Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec poinformował podczas tej konferencji, że według ustaleń jego biura u pacjentki ze szpitala Nowym Targu doszło do naruszenia prawa do świadczeń zdrowotnych, zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, a także prawa do świadczeń udzielanych z należytą starannością, do informacji o stanie zdrowia oraz do dokumentacji medycznej.
Prof. Krzysztof Czajkowski, konsultant krajowy w dziedzinie położnictwa, podkreślił, że śmierć kolejnej ciężarnej pacjentki jest niepokojąca. - Po sytuacji w Pszczynie na zjazdach położniczo-ginekologicznych był poruszany temat przedwczesnego odpływania płynu owodniowego, omawialiśmy postępowanie w sytuacji zagrożenia życia matki, podawane były sposoby działania. Niezależnie od tej pracy edukacyjnej, każdy lekarz posiadający wykształcenie położnika-ginekologa powinien rozpoznać zakażenie wewnątrzmaciczne i wiedzieć, jak temu zakażeniu przeciwdziałać - ocenił. Jednocześnie przyznał, że jego zdaniem mogło tu dojść do błędów organizacyjnych. - Często drobne uchybienie organizacyjne może nieść tragiczne skutki - wskazał.
- Jestem pewny, że uda nam się opracować zalecenia medyczne oraz organizacji pracy na każdym poziomie opieki ginekologicznej, tak aby ryzyko zgonu związanego z zakażeniem wewnątrzmacicznym było jak najmniejsze - podsumował prof. Czajkowski.
Pytany o to, jak konkretnie należy postępować w sytuacji przedwczesnego odpływania płynu owodniowego, zaakcentował konieczność rozmowy z pacjentką. Jego zdaniem powinny zostać jej przedstawione szanse i zagrożenia, pacjentka powinna podjąć decyzję, czy chce ciążę kontynuować ciążę, czy nie, a jeśli wybierze tę drugą opcję, poronienie powinno być wywołane.
Kilka tygodni temu Prokuratura Regionalna w Katowicach przedłużyła o kolejne trzy miesiące postępowanie w sprawie śmierci 30-letniej ciężarnej Izabeli, która zmarła w 2021 r. w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie na skutek wstrząsu septycznego. Zarzuty w tej sprawie usłyszało trzech lekarzy.
Rodzina Izabeli stoi na stanowisku, że lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży, co przyczyniło się do śmierci 30-latki, która osierociła kilkuletnią córkę. Ta sprawa wywołała w całym kraju protesty przeciw obecnie obowiązującym przepisom o aborcji pod hasłem "Ani jednej więcej".
Katowiccy prokuratorzy wyjaśniają też okoliczności śmierci 37-letniej Agnieszki z Częstochowy, która zmarła na początku 2022 r., kilka tygodni po stracie ciąży bliźniaczej. Według dotychczasowych ustaleń, płody zmarły jeszcze w łonie matki, w ok. 12. tygodniu ciąży. Przed kilkoma tygodniami śledczy otrzymali obszerną, liczącą około 600 stron kompleksową opinię biegłych, w której specjaliści odnoszą się do leczenia Agnieszki w kilku szpitalach. – Obecnie z tym dokumentem zapoznaje się rodzina pokrzywdzonej. Termin wniesienia przez nią ewentualnych uwag czy zarzutów do opinii jeszcze nie upłynął – zaznaczyła w piątek prok. Wichary.
Z kolei 36-letnia Marta, po wcześniejszym długotrwałym leczeniu niepłodności, zmarła 18 kwietnia 2022 r. dzień po narodzinach i śmierci syna Wiktora. Dziecko przyszło na świat w 20. tygodniu ciąży. U niej również wyniki badań wskazywały na zakażenie i stan zapalny.
Lekarze bez klauzuli sumienia? Tego chcą posłowie
Szefowie samorządów: czas na refleksję nad skutkami prawa aborcyjnego
Dziennikarka z blisko 25-letnim doświadczeniem. W latach 1999-2022 w PAP relacjonowała wydarzenia na Śląsku i w kraju, specjalizując się w tematyce zdrowotnej, społecznej, naukowej i kulturalnej. W 2004 była korespondentką PAP w Londynie. Kontakt: anna.gumulka@cowzdrowiu.pl