Autor : Katarzyna Lisowska
2021-07-02 10:13
Przypadki śmierci mające związek z koronawirusem zdarzają się także wśród osób, które przyjęły pełne szczepienia. Jest to związane ze zmniejszoną odpornością u niektórych z nich. - To się będzie zdarzało, szczególnie, gdy mamy zaszczepionych tyle milionów osób na całym świecie - tłumaczy wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Wiceminister Kraska na antenie Programu 1 Polskiego Radia wyjaśniał, że niewielki promil zgonów wśród zaszczepionych, a mający związek z zakażeniem wirusem, będzie się zdarzał. - To naturalna rzecz, tego się nie uniknie - mówił. Jak wyjaśniał, głównie przypadki śmierci osób zaszczepionych dwiema dawkami dotyczą osób starszych, które mają zmniejszoną odporność, a wtedy odpowiedź organizmu na podanie tej szczepionki też jest słabsza. - Generalna zasada jest taka, że podanie szczepionki zdecydowanie zabezpiecza nas przed ciężkim zachorowaniem, hospitalizacją i śmiercią - podkreślił Kraska.
Odnosząc się do informacji wskazujących, że w krajach, gdzie zaszczepiono wiele osób, jak Izrael czy Wielka Brytania, wciąż pojawiają się nowe przypadki zachorowań, tłumaczył, że żadna szczepionka nie daje 100 proc. zabezpieczenia przed zachorowaniem na COVID-19. - Musimy wiedzieć, że pewna część populacji nie odpowiada na podanie szczepionki w sposób adekwatny na tyle, by chronić się przed zakażeniem. Jak zaznaczył, większość osób zaszczepionych, jeśli zachoruje, to w sposób łagodny.
Z danym MZ wynika, że obecnie w Polsce zaszczepiło się ok. 44 proc. populacji.
Kraska zapewnił też, że według ostatnich badań potwierdzonych przez Europejską Agencję Leków, obecne szczepionki działają skutecznie na nowe mutacje. - Szczepionka firmy Pfizer to jest prawie 96 proc. skuteczności, AstraZeneca - 92 proc. To jest naprawdę wysoka skuteczność - podkreślił wiceminister.
Czytaj też:
Ilu pracowników ochrony zdrowia zaszczepiło się przeciw COVID-19?
Kogo z dorosłych szczepić przeciwko pneumokokom?
Dodatki 5 tys. zł COVID: 727 placówek uprawnionych. Ilu wypłacono?