Autor : Katarzyna Lisowska
2021-10-12 17:07
Protest medyków trwa. Porozumienie proponowane przez ministra zdrowia to nieporozumienie i jego celem było zerwanie negocjacji i przeniesienie ich do Zespołu Trójstronnego. Propozycje ministra postulatów protestujących w żadnym z punktów nie uwzględniają - jutro przedstawimy swoją wersję porozumienia mówią przedstawiciele komitetu protestacyjnego - powtórzyli na konferencji we wtorek przedstawiciele Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego i zapowiedzieli, że w środę przedstawią nowa wersję porozumienia, które zakończyłoby ich protest.
Na konferencji w Białym Miasteczku Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku zawodowego Pielęgniarek i Położnych przyznała, że prowadzone przez ostatnie 3 tygodnie rozmowy z wiceministrem zdrowia Piotrem Bromberem zakończyły się fiaskiem, a on sam okazał się osobą niedecyzyjną. Dlatego teraz Komitet oczekuje na spotkanie z ministrem Niedzielskim lub premierem Morawieckim. - To co w trakcie rozmów w Centrum "Dialog" nam przekazano nie było żadnym porozumieniem. Nasze konkretne propozycje były ignorowane. W zamian przedstawiano nam ofertę, która nie zawierała żadnych zobowiązań ministra, co czyniło ją nieegzekwowalną - podkreślała i dodała, że żaden z punktów tego "nieporozumienia" nie był uzgodnione z Komitetem.
Artur Drobniak, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej dodał, że postanowienia porozumienia powinny dawać gwarancję realizacji uzgodnień stron w określonym terminie (tak jak minister bezwarunkowo oczekiwał od protestujących zobowiązania się do zakończenia akcji protestacyjnej do 7 października), a nie pokazywać tylko intencje - mówił.
Bezrefleksyjne odrzucenie propozycji? Nic takiego nie miało miejsca
Przedstawiciele Komitetu przekonywali, że nie prawdą jest, że bezrefleksyjnie odrzucono propozycję porozumienia jak przedstawił to minister Niedzielski. Jak zapewniają przedstawiciele Białego Miasteczka przez ponad godzinę na ostatnim spotykaniu ze stroną MZ prezentowali dlaczego ta propozycja nie może być zaakceptowana.
Krystyna Ptok dodała, że zapowiadane przez ministra Niedzielskiego "rychłe" podpisanie przedstawionego przez resort porozumienia - co ma nastąpić w Zespole Trójstronnym, gdzie nie będzie przedstawicieli Białego Miasteczka- w praktyce oznaczać, że minister podpisze je sam ze sobą. - Protest zaś będzie dalej trwał - komentowała.
O tym, że minister Adam Niedzielski może chcieć wykonać taki zabieg - i zakończyć protest środowiska medycznego pomijając medyków i personel pomocniczy, mówi się od co najmniej doby. I protestujący podejrzewają, że porozumienie może być poparte przez sprzyjające z reguły rządowi NSZZ Solidarność.
Poniżej prezentujemy uwagi Komitetu do przedstawionego Porozumienia Intencyjnego