Autor : Anna Rokicińska
2021-02-05 13:20
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar pyta premiera Mateusza Morawieckiego o dostępność do badań prenatalnych. W kontekście zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych przez Trybunał Konstytucyjny przyszłość tych świadczeń jest niepewna. Rzecznik wskazuje na ich niedofinansowanie i przypomina obietnicę złożoną kobietom przez premiera.
Jeszcze przed publikacją orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, a po jego wydaniu organizacje kobiet wyrażały obawy, że dostęp do tych badań zostanie ograniczony. Ograniczenia prawa wyboru kobiet krytykowali także ginekolodzy. Po tej fali krytyki premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzenie badań prenatalnych dla wszystkich kobiet bez względu na wiek.
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego zostało ogłoszone w Dzienniku Ustaw, a realizacji tej zapowiedzi nie widać. Za to na ulicach ponownie zaczęły protestować kobiety i wspierający ich mężczyźni.
O co w sprawie badań prenatalnych pyta RPO premiera?
A. Bodnar prosi premiera Mateusza Morawieckiego o pilną poprawę dostępu do badań prenatalnych. Przypomina, że prawo do badań prenatalnych stanowi element prawa pacjentki do uzyskania świadczeń zdrowotnych zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej oraz prawa do informacji o stanie zdrowia. Zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego są obowiązane do zapewnienia kobietom w ciąży opieki medycznej, socjalnej i prawnej – zwłaszcza poprzez opiekę prenatalną nad płodem oraz opiekę medyczną nad kobietą w ciąży. Mają też one obowiązek zapewnienia swobodnego dostępu do informacji i badań prenatalnych, szczególnie, gdy istnieje podwyższone ryzyko bądź podejrzenie wystąpienia wady genetycznej lub rozwojowej płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu płodu. Przepisy te realizują wynikający z art. 68 ust. 3 Konstytucji obowiązek władz publicznych zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej kobietom ciężarnym.
„Nadrzędnym celem badań prenatalnych (interwencji służących diagnostyce rozwijającego się w organizmie kobiety dziecka) jest wykrycie zmian patologicznych płodu i następnie – o ile to możliwe – zastosowanie terapii jeszcze na etapie rozwoju prenatalnego człowieka bądź tuż po jego urodzeniu. Dzięki odpowiedniej diagnostyce płodu możliwe jest wykrycie na wczesnym etapie jego rozwoju najczęstszej wady wrodzonej, jaką jest wada serca i wdrożenie interwencji medycznych służących zapobiegnięciu wcześniactwu, porodowi martwego dziecka czy dziecka w ciężkim stanie. Gdy choroba jest nieuleczalna, informacja o wadzie genetycznej lub rozwojowej płodu może pomóc rodzicom w przygotowaniu się, także psychicznym, na narodziny dziecka z niepełnosprawnością. Do niedawna Polki na podstawie wyników badań prenatalnych mogły także skorzystać z zabiegów legalnej aborcji” - pisze RPO.
Jakie są rekomendacje Europejskiego Trybunału Praw Człowieka?
Rzecznik przypomina, że zgodnie z rekomendacjami wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie R.R. przeciwko Polsce przyjęto, że na państwie ciąży obowiązek zagwarantowania dostępu do badań prenatalnych. Możliwość skorzystania z nich powinna zaś być niezależna od decyzji funkcjonariusza publicznego. „ETPCz zwrócił też uwagę na możliwość ograniczenia dostępu kobiet do diagnostyki prenatalnej ze względu na tzw. klauzulę sumienia. W ocenie Trybunału państwo powinno zmierzać do wprowadzenia gwarancji proceduralnych umożliwiających realizację prawa kobiety do informacji o stanie płodu przy jednoczesnym poszanowaniu wolności sumienia lekarzy” - podkreśla Bodnar.
Co o badaniach prenatalnych mówią eksperci?
Bodnar przypomina także, że Komitet Genetyki Człowieka i Patologii Molekularnej Polskiej Akademii Nauk w stanowisku z 29 października 2020 r. wskazał, że konsekwencją wyroku TK może być likwidacja możliwości korzystania z diagnostyki prenatalnej. Podkreślono, że diagnostyka przedurodzeniowa „stanowi działanie wybitnie prorodzinne, w efekcie przekładające się na tak pożądane zwiększenie dzietności”. Polskie Towarzystwo Genetyki Człowieka wyraziło obawę, że wyrok TK „będzie oznaczał koniec prenatalnej diagnostyki genetycznej w Polsce”. Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników stwierdziło: „konsekwencją decyzji TK, z którą musimy się liczyć, może być znaczne ograniczenie wykonywania i rozwoju badań prenatalnych w naszym kraju, co cofnie nas wszystkich, nie tylko lekarzy, ale całe społeczeństwo do czasów, kiedy mogliśmy tylko z tajnego obiegu zachodnich pism naukowych przeczytać co się dzieje w światowej medycynie”.
Obawy te potwierdziły również ekspertki, które wzięły udział w zorganizowanym w listopadzie 2020 r. przez RPO webinarium „Dostęp do badań prenatalnych po wyroku TK z 22 października 2020 r. w sprawie K 1/20”. Wskazały na systemowe problemy, które istniały już przed wejściem w życie wyroku TK w zakresie dostępu do badań prenatalnych.
Niedofinansowanie badań prenatalnych
Rzecznik podkreśla, że podczas tego spotkania w szczególności zwrócono uwagę na niedofinansowanie badań prenatalnych oraz niewystarczające wsparcie, w tym materialne, ze strony państwa dla kobiet w przypadku, gdy istnieje ryzyko wady płodu oraz dla matek i rodzin. A koszty wizyt u kolejnych specjalistów, wykonywania nierefundowanych badań czy rehabilitacji są bardzo wysokie. Ekspertki podkreśliły również szereg barier organizacyjnych i instytucjonalnych w dostępie do badań prenatalnych. „Zdarza się, że lekarze odmawiają wystawienia pacjentce skierowania na badania prenatalne z powołaniem się na klauzulę sumienia bądź celowo opóźniają możliwość przeprowadzenia badania” - pisze RPO.
W jego ocenie przewidziana w ustawie z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzecznik Praw Pacjenta instytucja sprzeciwu od orzeczenia lekarza w rzeczywistości jest instytucją nieskuteczną i niegwarantującą poszanowania praw pacjentek. „Jednocześnie nie ma środków służących wyegzekwowaniu prawa do badań prenatalnych. Dostępne mechanizmy (np. powództwo o naruszenie dóbr osobistych czy odpowiedzialność kontraktowa podmiotu leczniczego) mają wyłącznie charakter następczy. Konieczna jest też pilna reforma programów nauczania na kierunkach lekarskich w tym zakresie” - pisze Bodnar.
Nie sprawdza się tego czy badania prenatalne są dostępne
Według RPO skuteczność zapewnienia dostępu do diagnostyki prenatalnej nie jest w sposób należyty monitorowana. „W corocznych sprawozdaniach Rady Ministrów z wykonania "ustawy antyaborcyjnej” nie wskazuje się przyczyn, dla których w danym roku zlecano badania prenatalne. Brak np. informacji o liczbie badań przeprowadzonych z uwagi na stan zdrowia kobiety lub stan zdrowia nienarodzonego dziecka. Sprawozdania nie zawierają też informacji o sposobie, w jaki pacjentkom zagwarantowano dostęp do informacji o możliwości skorzystania z badań prenatalnych. Jest to o tyle istotne, że możliwość skorzystania z gwarantowanych ustawowo badań diagnostycznych płodu uzależniona jest m.in. od wiedzy pacjentki. W przeciwnym razie decyzja o ich przeprowadzeniu w praktyce należy jedynie do lekarza” - stwierdza RPO.
Adam Bodnar zwrócił się więc do premiera o podjęcie pilnych działań systemowych dla poprawy dostępu do badań prenatalnych. W związku z zapowiedzią premiera dotyczącą planu poszerzenia dostępu do badań prenatalnych także dla kobiet poniżej 35. roku życia, Rzecznik prosi o wskazanie, jakie działania już podjęto.
Źródło: RPO
Polecamy także:
Nowe taryfy w onkologii. Znamy proponowane stawki
MZ ogłosiło konkurs. Chodzi o zakup mammografów i