Autor : Agata Szczepańska
2024-03-04 14:13
Sejm ma się zająć w tym tygodniu projektami dotyczącymi aborcji. Potwierdził to marszałek Szymon Hołownia, choć jak zastrzegł, ostateczna decyzja z tej sprawie należy do Prezydium Sejmu. Jak poinformował, wstępnie liderzy koalicji ustalili, że projekty powinny trafić do komisji nadzwyczajnej, która będzie nad nimi dalej pracować.
Marszałek na poniedziałkowej (4 marca) konferencji przed posiedzeniem Sejmu powiedział, że projekty miałyby być procedowane pod koniec obrad (które mogą zostać skrócone do dwóch intensywnych dni, choć na razie przewidziane jest posiedzenie trzydniowe).
- Umówiliśmy z kolegami w pod koniec ubiegłego tygodnia, że dzisiaj wieczorem ostatecznie, po rozmowach w naszych klubach, ustalimy, w jakim trybie chcemy procedować nad tymi ustawami – powiedział Szymon Hołownia.
Jak dodał, wierzy, że uda się przeprowadzić prace w taki sposób, „żeby nie skończyło się to tak, że te wszystkie ustawy zostaną odrzucone w pierwszym czytaniu”. Jego zdaniem warto się postarać, żeby te projekty, a przynajmniej większa część z nich, trafiły do komisji nadzwyczajnej, która zostanie powołana specjalnie w tym celu. - Żeby one mogły być w niej spokojnie rozpatrzone, a nie w tych przedwyborczych emocjach na sali plenarnej być może wszystkie zostaną odrzucone, bo wnioski odrzucenie w pierwszym czytaniu będą, jestem o tym przekonany - co do każdej z tych ustaw – podkreślił marszałek.
- Zobaczymy, czy jest do tego gotowość polityczna u wszystkich koalicyjnych partnerów. Jeżeli taka gotowość będzie, to oczywiście będziemy robić wszystko, żeby te ustawy do komisji nadzwyczajnej skierować i żeby można było się nimi spokojnie zająć, ale to nie znaczy, żeby przeciągać prace – zaznaczył.
Przypominamy: Pigułka dzień po będzie dostępna bez recepty. Od jakiego wieku?
Jak wyjaśnił, pomysł powołania komisji nadzwyczajnej wyszedł najpierw podczas rozmów liderów ugrupowań koalicyjnych, był też podnoszony w czasie Konwentu Seniorów.
Marszałek Hołownia przekonywał, że nie należy zajmować się kwestią aborcji w trybie kampanii wyborczej. - Przecież widzicie, że ona się zaczęła. Czy naprawdę prawa kobiet to coś, czym się musimy w kampanii samorządowej zajmować? Stąd była moja propozycja, przyjęta przez wszystkich, nikt nie protestował, żeby zrobić to 11 kwietnia po pierwszej turze wyborów samorządowych, to jest wciąż bardzo blisko, ale spróbujmy to wtedy przeprowadzić żeby wyjąć to z tego „bieżącego kotła politycznego czy partyjnego”. Później pojawiły się jednak ze strony Lewicy sygnały, że chce to jednak przeprowadzić szybciej – relacjonował. Stąd decyzja o rozpoczęciu prac teraz.
Zapewnił, że proponuje rozwiązanie, które nie ma niczego opóźniać, tylko zmaksymalizować szansę na to, żeby „wyjść z Sejmu z jakimś urobkiem”. - Ja jestem gotów na wszystkie scenariusze, te ustawy są wpisane na porządek tego posiedzenia Sejmu, czy liderzy zdecydują się na powołanie komisji nadzwyczajnej i dalszą pracę nad projektami, to już nie tylko moja sprawa, moje zdanie w tej sprawie jest znane – podsumował.
O tym, że na temat aborcji lepiej dyskutować po wyborach, przekonana jest tez minister zdrowia Izabela Leszczyna. Pytana o to w poniedziałek w TVP Info podkreśliła jednak, że jest to decyzja marszałka Szymona Hołowni. Oceniła, że kampania jest "trudnym czasem dla polityków". - Wolałabym, żebyśmy przez ten miesiąc kampanii samorządowej rozmawiali o problemach samorządów, bo ich jest mnóstwo, (...) a zaraz po tych wyborach powinniśmy naprawdę poważnie porozmawiać o liberalizacji prawa aborcyjnego –powiedziała.
Jednocześnie podkreśliła, że jest gotowa do takiej debaty w każdym momencie – nawet jeśli marszałek Sejmu zdecyduje, że będzie to podczas najbliższego posiedzenia. Dodała, że kobiety w Polsce "zbyt długo znosiły obłudę i hipokryzję prawicowych polityków" i należy im się rzetelna debata w Sejmie.
Przypominamy: Izabela Leszczyna z pakietem dla kobiet – bezpieczeństwo i świadomość
Przypomnijmy – są cztery poselskie projekty dotyczące aborcji, bowiem każde z ugrupowań koalicyjnych złożyło własny, a Lewica nawet dwa. W zeszłym tygodniu numery druków nadano poselskim projektom dotyczącym aborcji złożonym przez KO i Trzecią Drogę. Mają być one rozpatrywane łącznie.
Projekt KO na nadanie biegu czekał nieco ponad miesiąc - złożony był 24 stycznia, a dopiero 29 lutego został skierowany do pierwszego czytania. Natomiast projekt Trzeciej Drogi – niespełna tydzień, bo już 28 lutego miał nadany numer druku, a wpłynął do Sejmu 23 lutego.
Lewica złożyła dwie ustawy w sprawie aborcji. I to jej projekty czekały najdłużej. Złożone w pierwszym dniu posiedzenia Sejmu nowej kadencji, zostały skierowane do pierwszego czytania dopiero pod koniec stycznia. Jeden z projektów dotyczy legalnego przeprowadzenia aborcji do 12. tygodnia ciąży, bez podania przyczyny, drugi - dekryminalizacji aborcji. Chodzi o poselski projekt ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży (druk nr 177) oraz poselski projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny (druk nr 176).
Poselski projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie złożony przez KO (druk nr 224) dopuszcza możliwość przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania, a po tym okresie - jeśli stanowi ona zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jeśli ciąża jest wynikiem czynu zabronionego, a także gdy istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Złożony przez TD poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (druk nr 223) ma przywrócić możliwość przerywania ciąży zwłaszcza w sytuacji, kiedy zagraża ona w życiu i zdrowiu kobiety. Ma on przywrócić stan prawny sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r.
Fot. Kancelaria Sejmu
Polecamy także:
Co z projektami ws. aborcji? Sejm: trwają wstępne prace i konsultacje
Opieka okołoporodowa: tylko 16 szpitali z najwyższą oceną (wideo)
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl