Autor : Agata Szczepańska
2023-11-14 09:10
Projekt ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży, złożony przez posłów Lewicy, został właśnie skierowany do zaopiniowania przez sejmowych legislatorów.
Informacja o projekcie, którego złożenie Lewica zapowiadała już w dniu podpisania umowy koalicyjnej, pojawiła się we wtorek rano (14 listopada) na stronach Sejmu.
Polecamy: J. Scheuring-Wielgus o planach dotyczących klauzuli sumienia i aborcji
Poselski projekt ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży dotyczy zagwarantowania prawa do przerywania ciąży do końca 12 tygodnia jej trwania, a w określonych przypadkach także po upływie 12 tygodnia; wprowadzenia dodatkowych regulacji w zakresie klauzuli sumienia; dekryminalizacji przerywania ciąży za zgodą ciężarnej oraz udzielania jej pomocy w przeprowadzeniu aborcji.
Na przedstawicielkę wnioskodawców została wyznaczona posłanka Katarzyna Kotula.
Projekt został skierowany do zaopiniowania przez Biuro Legislacyjne oraz Biuro Analiz Sejmowych pod względem zgodności z prawem UE.
AKTUALIZACJA
Na stronach Sejmu opublikowano także złożony przez posłów Lewicy projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny. Dotyczy on "częściowej depenalizacji czynów związanych z terminacją ciąży: całkowitego wyłączenia przestępności przerywania ciąży do jej 12 tygodnia za zgodą kobiety oraz wyłączenia karalności przerywania ciąży za zgodą kobiety w sytuacji ciężkiego, nieodwracalnego upośledzenia lub nieuleczalnej choroby płodu". On również został skierowany do zaopiniowania przez BL i BAS. Do reprezentowania projektodawców w tym przypadku została wyznaczona posłanka Anna Maria Żukowska.
Projektowana ustawa o bezpiecznym przerywaniu ciąży ma:
zagwarantować prawo do świadczenia opieki zdrowotnej w postaci przerwania ciąży do końca 12 tygodnia jej trwania, a w określonych przypadkach także po upływie 12 tygodnia;
wprowadzenie dodatkowych regulacji w zakresie klauzuli sumienia, by ograniczyć zjawisko nadużywania jej kosztem praw pacjenckich;
dekryminalizacji przerywania ciąży za zgodą osoby w ciąży oraz udzielania pomocy w jej przerwaniu.
Polecamy: „Klauzula sumienia do kosza”. Lewica z programem „Bezpieczna Pol(s)ka”
Art. 1 projektu tworzy ustawową gwarancję prawa do samostanowienia w dziedzinie płodności, rozrodczości i rodzicielstwa, a także prawa do informacji, edukacji, poradnictwa i środków umożliwiających pełną realizację prawa do świadomego rodzicielstwa.
Art. 2 stanowi, że osoba w ciąży będzie miała w ramach systemu ochrony zdrowia prawo do przerwania jej do końca 12 tygodnia jej trwania, a w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia, wystąpienia nieprawidłowości rozwojowych lub genetycznych plodu bądz podejrzenia, że ciąża jest następstwem czynu zabronionego, także po 12 tygodniu. Aborcja będzie mogli zostać przeprowadzona metodą farmakologiczną albo poprzez zabieg chirurgiczny. Przepis ten reguluje też warunki, w jakich udzielane jest świadczenie, w tym zasady wydawania lek6w wykorzystywanych do aborcji farmakologicznej.
W art. 3 zawarto regulacje dotyczące zasad wyrażania zgody na przeprowadzenie aborcji.
Polecamy: Samorząd lekarski odniósł się do planów zniesienia klauzuli sumienia
Art. 4 i 5 potwierdzają prawo do bezplatnego przerwania ciąży w podmiocie, który zawarł z Narodowym Funduszem Zdrowia umowy w zakresie świadczeń opieki zdrowotnej nad osobą w ciąży, w tym poprzez wskazanie, ze NFZ ma obowiązek rozwiązać umowy ze świadczeniodawcą, który pomimo możliwości nie zapewnia kompleksowych świadczeń, w tym przerwania ciąży.
W art. 6 zawarto przepis nowelizujący Kodeks karny. Proponuje się w nim całkowite uchylenie art. 152 kk, a więc dekryminalizację przerywania ciąży za zgodą osoby w ciąży oraz udzielania osobie w ciąży pomocy w jej przerwaniu.
Art. 7 dotyczy nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Celem zmian przepisów, jak podkreślają projektodawcy, jest reforma procedury sprzeciwu pacjenckiego tak, by była to procedura efektywna, a nie martwa.
W art. 8 uchyla się art. 4a oraz art. 4b ustawy z 1993 roku (mówiące m.in. o sytuacjach w których dopuszczalne jest przerwanie ciąży).
Zgodnie z art. 9 vacatio legis ustawy wynosić ma trzy miesiące.
Skutki finansowe projektowanej ustawy oszacowano na 50 mln zł. Koszty te ponosiłby NFZ.
Polecamy: Dostęp do legalnej aborcji: nie ma zamkniętego katalogu wskazań
- Obecny stan prawny w zakresie prawa do aborcji, opierający się na przepisach ustawy z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz Kodeksu karnego, jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie i na świecie. Podkreślić należy, ze ustawa z 1993 roku była wyjątkowo rygorystyczna także przed publikacją tzw. wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. w sprawie K1/20. Jednocześnie nawet wynikające z ustawy z 1993 roku prawa są ograniczane przez nadużywanie klauzuli sumienia. W ciągu trzech lat od wydania "wyroku Trybunału Konstytucyjnego" w polskich szpitalach zmarło co najmniej 7 kobiet w zaawansowanej ciąży – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Wnioskodawcy podkreślają, że zdecydowana większość aborcji wykonywanych w Polsce odbywa się całkowicie poza systemem publicznej ochrony zdrowia. Samodzielne przerwanie ciąży przez osoby w ciąży jest legalne. Osoby potrzebujące aborcji wspierane są przez organizacje pomocowe i grupy nieformalne. - Naruszenia praw reprodukcyjnych, jakich Polska dopuszcza się w stosunku do swoich obywatelek, były przyczyną przegranej przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu: w 2007 roku w sprawie Tysiąc przeciwko Polsce (5410/03), w 2011 roku w sprawie R.R. przeciwko Polsce (27617/04) oraz w 2012 roku w sprawie P. i S. przeciwko Polsce (57375/08). Trybunał orzekł na korzyść skarżących i nakazał wypłacenie im przez Polskę wysokich rekompensat finansowych - przypominają autorzy projektu.
Polecamy: Lekarze legalnie przerywający ciążę stają się ofiarami agresji
W projekcie zaproponowano zmianę art. 152 Kodeksu karnego. Skutkiem ma być częściowa dekryminalizacja i depenalizacja przerywania ciąży za zgodą ciężarnej, w tym:
wyłączenie przestępczości w przypadku wykonania zabiegu terminacji ciąży za zgodą kobiety, jeśli był on wykonywany nie później niż w 12 tygodniu ciąży;
wyłączenie karalności w przypadku wykonania zabiegu terminacji ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu;
dekryminalizacja sprawstwa pomocniczego;
obniżenie maksymalnego wymiaru kary w przypadku czynu określonego w art. 152 par. 1 (w obecnym brzmieniu: kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3).
Autorzy projektu przekonują, że obecna konstrukcja przepisów, w myśl których karana jest wszelka pomoc w przerwaniu ciąży, zmusza kobiety do poszukiwania dostępu do zabiegu poza systemem publicznej ochrony zdrowia. - Dla osób zamożnych przeprowadzenie legalnej i bezpiecznej aborcji w godnych nie stanowi problemu – swoje usługi oferuje im szereg klinik za niemiecką, czeską czy słowacką granicą. Cena zabiegu wynosi ok. 300 euro. Zgodnie z danymi GUS polowa Polak6w nie jest w stanie pokryć nagłego wydatku tej wysokości – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Polecamy: Niebezpieczną aborcję można wyeliminować przez dostęp do antykoncepcji
Jak przekonują wnioskodawcy, rozwiązaniem tańszym i bardziej dostępnym, a zarazem bezpiecznym, jest aborcja farmakologiczna, stosowana również w krajach z powszechnym dostępem do aborcji w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia. Ta metoda w ogóle nie została wzięta pod uwagę przez ustawodawcę, ponieważ w roku 1993 nie była powszechnie stosowana. - Grupą, która miała podlegać karze, byli wtedy lekarze wykonujący zabiegi w tzw. podziemiu aborcyjnym. Obowiązujące przepisy skutkują jednak karaniem osób przekazujących lub kupujących tabletki poronne swoim bliskim – czytamy w uzasadnieniu. Co więcej, zdaniem projektodawców obecne przepisy są skonstruowane w sposób na tyle niejasny, ze kobiety boją się prosić o jakiekolwiek wsparcie przy aborcji - materialne, emocjonalne czy informacyjne. W efekcie kobieta w niechcianej ciąży, podejmująca działanie niepodlegające karze, jest de facto karana strachem i samotnością, pozbawiona wsparcia ze strony najbliższych i rzetelnych informacji na temat aborcji.
Dlatego proponowane zmiany przewidują również derogację przepisu, który obecnie przewiduje penalizację niesprawczych form w postaci sprawstwa pomocniczego i podżegania. Usuniecie tych zapisów ma chronić członków rodzin i bliskich kobiet, którzy próbują pomóc kobietom w ich decyzji o terminacji ciąży.
Polecamy także:
Sepsa ciążowa: na pierwszym miejscu wśród przyczyn zgonów ciężarnych
Wytyczne do procedur przy przerywaniu ciąży dopiero w listopadzie
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl