Autor : Agata Szczepańska
2023-10-06 12:31
Chcesz wyjechać na misję medyczną? Lekarze bez Granic rekrutują. Obecnie najbardziej „poszukiwane” specjalizacje to chirurgia, anestezjologia, ginekologia i położnictwo, pediatria, psychiatria, potrzebne są także pielęgniarki. Niezbędna jest znajomość języka angielskiego, a także elastyczność, zdolności adaptacyjne, również do trudnych warunków.
Lekarze bez Granic zapraszają na otwarte spotkanie informacyjne dla lekarzy na temat specyfiki i możliwości pracy w międzynarodowych projektach organizacji, prowadzonych w 70 krajach. Spotkanie w języku angielskim odbędzie się 9 października (poniedziałek) o godz. 19 na platformie Zoom. Podczas spotkania będzie też możliwość zadawania pytań. Jego organizatorem jest niemiecka sekcja organizacji, prowadząca rekrutacje osób z Polski. Udział w spotkaniu wymaga rejestracji.
Organizatorzy zapraszają zarówno doświadczone lekarki i lekarzy, jak i osoby dopiero kończące edukację medyczną, zainteresowane dołączeniem do Lekarzy bez Granic w przyszłości.
Lekarze bez Granic to największa medyczna organizacja humanitarna na świecie. Od ponad 50 lat niesie pomoc ludziom dotkniętym skutkami katastrof naturalnych, konfliktów zbrojnych, kryzysów ekonomicznych, epidemii i kryzysu klimatycznego.
Polecamy: Lekarze bez Granic: leczenie gruźlicy nie może być luksusem
W prowadzonych przez Lekarzy bez Granic projektach medycznych w ponad 70 krajach pracuje personel z całego świata, również z Polski. Oprócz rejonów konfliktów i katastrof miejscem działania organizacji często są kraje o niskim dochodzie – gdzie mimo stabilnych warunków, ludzie nie mają dostępu do pomocy medycznej ze względu na słabość lokalnych systemów opieki zdrowotnej.
- Oczywiście skupiamy się na medycznej pomocy humanitarnej. Zajmujemy się ratowaniem i rehabilitacją rannych, leczymy niedożywienie, zajmujemy się opieka okołoporodową. W wielu miejscach leczymy i staramy się zapobiegać tzw. chorobom zaniedbanym – gruźlicy, odrze, HIV/AIDS, błonicy, cholerze. W wielu miejscach zapewniamy też dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej. Ważnym i coraz ważniejszym elementem obszarem naszej pracy jest zdrowie psychiczne. Pomagamy też tzw. ludziom w drodze – migrantom i uchodźcom, którzy ze względu na swoje położenie i status prawny często nie mają dostępu do opieki zdrowotnej – mówi CowZdrowiu.pl Andrzej Jędrzejczak z polskiego biura Lekarzy bez Granic.
W zeszłym roku ponad połowa projektów Lekarzy bez Granic miała miejsce w krajach afrykańskich, blisko 14 proc. – na Bliskim Wschodzie, podobny odsetek w Azji i rejonie Pacyfiku; 9 proc w Ameryce, głównie Ameryce Południowej, basenie Morza Karaibskiego i w Meksyku, podobny odsetek – w Europie.
Jak liczny jest w sumie zespół Lekarzy bez Granic i jakie narodowości w nim dominują? - W 2022 r. Lekarze bez Granic zatrudniali blisko 49 tys. osób, w przeliczeniu na pełne etaty. W biurach, takich jak warszawskie, zatrudnionych było mniej niż 10 proc. Niecałe 8 proc. to personel międzynarodowy, przyjeżdżający do pracy z innego kraju. Natomiast prawie 83 proc. to personel zatrudniany lokalnie, w miejscu realizacji projektu. Są to zarówno stanowiska administracyjno-logistyczne jak i medyczne. Zależy nam, by jak najwięcej osób zatrudnianych było lokalnie, by wiedza, know-how i doświadczenie z pracy z Lekarzami bez Granic zostawały na miejscu i były wykorzystywane również po zakończeniu projektu – podkreśla Andrzej Jędrzejczak.
Najwięcej osób organizacja zatrudnia w projektach w Sudanie Południowym (3460), Jemenie (ponad 3000) i Afganistanie (2842). W pierwszej dziesiątce były również Nigeria, Republika Środkowej Afryki, Demokratyczna Republika Konga, Bangladesz, Haiti, Niger i Sierra Leone. - Z tych państw i narodowości w dużej mierze pochodzi nasz personel – dodaje Andrzej Jędrzejczak.
Ilu jest w tej grupie Polaków? - Aktualnie około 20 osób z Polski, o profilu medycznym i niemedycznym, bierze lub brało udział w projektach lub jest gotowych, żeby wyjechać. Jednym z celów polskiego biura Lekarzy bez Granic jest zwiększenie tej puli oraz dotarcie do osób zainteresowanych dołączeniem do międzynarodowych projektów – mówi Andrzej Jędrzejczak.
Polecamy: D. Nadażdin o pomocy Lekarzy bez Granic w Ukrainie
Lekarze bez Granic w swoich projektach międzynarodowych zatrudniają osoby z wykształceniem medycznym, ale również innym – potrzebne do organizacji i realizacji tych projektów. Są to osoby zajmujące się logistyką, finansami i księgowością, obszarem HR, komunikacją, zarządzaniem projektami. Potrzeby zmieniają się, tak jak zmienia się sytuacja na świecie i potrzeby humanitarne. Aktualnie najbardziej „poszukiwane” specjalizacje to chirurgia i anestezjologia, ginekologia i położnictwo, pielęgniarstwo, pediatria, psychiatria. Ze specjalizacji niemedycznych – HR, finanse oraz logistyka.
Na swojej stronie organizacja wymienia również m.in. epidemiologów, położne, farmaceutów, techników laboratoryjnych, promotorów zdrowia, mechaników, architektów i inżynierów.
Niektóre specjalności nie są potrzebne w zespole międzynarodowym, ponieważ większość krajów, w których działają Lekarze bez Granic, dysponuje lokalnym personelem o porównywalnym poziomie wykształcenia. Należą do nich okuliści, dentyści, ratownicy medyczni, pielęgniarki geriatryczne i terapeuci zajęciowi, asystenci medyczno-techniczni i asystenci chirurgiczno-techniczni. Zdarza się też, że występująca w Polsce specjalizacja nie jest uznawana w kraju goszczącym i nie ma możliwości włączenia takich osób do zespołu międzynarodowego.
Zakresy zadań w projektach, i dotyczy to obu grup zawodowych, są często niestandardowe, odbiegające od znanych charakterystyk stanowisk. Wymagają więc pewnej elastyczności, ale realizować je mogą osoby z różnym doświadczeniem zawodowym.
- Motywacje do wyjazdu na taki projekt są różne. Najsilniejsza jest chęć pomagania, przywiązanie do humanitarnych wartości i przekonanie, że pomoc i leczenie należy się każdemu, kto tego potrzebuje. Jest to więc praca dla osób z silnym rysem altruistycznym, chociaż – co warto podkreślić – wszyscy pracownicy otrzymują wynagrodzenie – wskazuje Andrzej Jędrzejczak.
Co oferuje organizacja? Warunki współpracy mogą się różnić w przypadku poszczególnych stanowisk, ale zasadniczo wszystkim wyjeżdżającym pracownikom oferowane są:
wynagrodzenie wystarczające na pokrycie kosztów standardowego utrzymania (wynagrodzenie początkowe wynosi 1328 euro brutto miesięcznie przez pierwsze 12 miesięcy, niezależnie od stanowiska; w zależności od czasu trwania zatrudnienia i przyjętego zakresu obowiązków, wynagrodzenie wzrasta co roku; wynagrodzenie początkowe może być wyższe, jeśli ktoś posiada wcześniejsze dłuższe doświadczenie pracy w pomocy humanitarnej),
diety na pokrycie kosztów wyżywienia i innych zakupów w lokalnej walucie,
transport w obie strony,
zakwaterowanie,
kompleksowy pakiet ubezpieczeń, w tym ubezpieczenie zdrowotne i ubezpieczenie od ewakuacji w nagłych wypadkach,
urlop wypoczynkowy,
szkolenia i możliwość rozwoju w ramach organizacji.
A jakie są wymagania? Różnią się one oczywiście w zależności od stanowiska, ale większość pracowników z zespołu międzynarodowego (także medycznych) pełni w terenie role menedżerskie, więc powinny mieć kompetencje potrzebne do codziennego zarządzania zespołem, planowania i administrowania. W przypadku większości stanowisk wymagane są:
co najmniej dwa lata odpowiedniego do powierzonej roli doświadczenia zawodowego (wcześniejsze doświadczenie pracy w sektorze humanitarnym i w regionach ogarniętych kryzysem nie jest niezbędne),
dyspozycyjność na minimum dziewięć miesięcy (w przypadku niektórych profili, zwłaszcza medycznych, możliwe są krótsze wyjazdy) ,
płynna znajomość języka angielskiego; znajomość innych języków, szczególnie francuskiego i arabskiego, będzie dodatkowym atutem,
elastyczność i zdolność szybkiej adaptacji,
umiejętność pracy i życia w zespole,
wysokie kompetencje międzykulturowe,
pożądane jest również doświadczenie w zarządzaniu oraz nadzorowaniu i szkoleniu innych.
- Co decyduje o zakwalifikowaniu się, a co dyskwalifikuje? Nie ma tu reguły. Są kryteria związane z wykształceniem, umiejętnościami i doświadczeniem, które trzeba spełnić, oraz ograniczenia mogące utrudnić podjęcie takiej pracy – np. niewielka przewidywalność terminu wyjazdu w momencie aplikowania. Z predyspozycji osobistych – na pewno przywiązanie do wartości humanitarnych jest konieczne. Na pewno też otwartość na różnice kulturowe. Pomocne są zdolności adaptacyjne, również do trudnych warunków – mówi Andrzej Jędrzejczak.
- Praca w projektach międzynarodowych w oczywisty sposób wymaga pewnej dyspozycyjności, gotowości do wyjazdu – dodaje. Zastrzega przy tym, że osoby zgłaszające się do pracy, które przeszły proces rekrutacyjny i trafiły do puli potencjalnych pracowników, nie są zobowiązane do automatycznego przyjęcia każdej propozycji pracy w Lekarzach bez Granic, jaką otrzymają. Każdorazowo decydują, czy mogą i chcą pojechać w konkretne miejsce.
- Praca z Lekarzami bez Granic wymaga też często gotowości na trudne warunki bytowe czy ograniczenia związane z zapewnieniem bezpieczeństwa. Zależy to jednak bardzo od konkretnej lokalizacji. Ok 40 proc. projektów Lekarzy bez Granic realizowanych jest w stosunkowo bezpiecznych, stabilnych warunkach. W takie miejsca trafiają zwykle osoby wyjeżdżające po raz pierwszy – podkreśla Andrzej Jędrzejczak.
Czy taka praca to nieprzerwana przygoda, czy raczej w głównej mierze wyczekiwanie na telefon z wezwaniem na misje? Co w praktyce oznacza zakwalifikowanie się do zespołu?
- Sposób rekrutacji i zatrudniania wynika ze specyfiki działania Lekarzy bez Granic – często musimy reagować szybko i szybko zatrudniać personel. Po złożeniu aplikacji i pomyślnym przejściu rekrutacji kandydat lub kandydatka trafia na listę osób zakwalifikowanych do udziału w projektach. Kiedy pojawia się potrzeba zatrudnienia w konkretnym projekcie, wybranym kandydatom składana jest oferta pracy, która mogą przyjąć lub odrzucić. Co ważne – nieprzyjęcie oferty pracy w konkretnym miejscu nie przekreśla możliwości wyjazdu na inny projekt. Czas oczekiwania na taką ofertę może być krótki, ale może także wydłużyć się do kilku miesięcy, w zależności od aktualnego zapotrzebowania na konkretne specjalizacje. W tym czasie kandydat lub kandydatka nie są związani z Lekarzami bez Granic, mogą pracować w innym miejscu, nie otrzymują od Lekarzy bez Granic wynagrodzenia – informuje Andrzej Jędrzejczak.
Aplikując do pracy, nie można wybrać, dokąd chce się pojechać. Ale też nie ma obowiązku przyjęcia propozycji wyjazdu w konkretne miejsce.
Współpraca w ramach jednego projektu trwa zwykle od trzech do sześciu miesięcy, z możliwością przedłużenia lub powrotu w to samo miejsce po przerwie.
Z globalnych statystyk wynika, że ok. połowa osób, które po raz pierwszy wyjeżdżają do pracy w projekcie międzynarodowym robi to przynajmniej jeszcze raz. Wiele osób wyjeżdża na kolejne kontrakty regularnie.
A jak to wygląda na miejscu, w terenie? Osobom jadącym pierwszy raz na projekt międzynarodowy zwykle proponowane są bardziej stabilne, bezpieczne lokalizacje. Propozycje pracy w trudniejszych miejscach przychodzą z czasem i doświadczeniem w kolejnych projektach. A warunki pracy i życia? Z tym też bywa rożnie, w zależności od lokalizacji. Może się zdarzyć, że przez jakiś czas konieczne będzie mieszkanie w dużym namiocie razem z innymi zatrudnionymi osobami. Organizacja zapewnia jednak, że stara się zapewnić pracownikom możliwie jak najwięcej prywatności – zwykle gwarantuje własny pokój, natomiast kuchnia, salon i łazienki są zazwyczaj dzielone z innymi pracownikami. Posiłki, pranie i inne obowiązki domowe są zazwyczaj wykonywane przez zatrudnionych w tym celu współpracowników. W wielu projektach mogą występować wahania w dostawie prądu i internetu, przez co kontakt z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi może być ograniczony.
W odwiedziny na misję nie może przyjechać rodzina, ale można się z nią spotkać podczas urlopu. Dni urlopowe są regulowane umownie w oparciu o obowiązujące prawo pracy, ale rzeczywiste możliwości wzięcia urlopu różnią się w zależności od kraju i zależą od sytuacji bezpieczeństwa, zasobów i zadań. Ze względów wizowych i ubezpieczeniowych nie zawsze możliwe jest opuszczenie kraju, w którym realizowany jest projekt.
Polskie biuro Lekarzy bez Granic dopiero rozpoczyna funkcjonowanie, dlatego prowadzenie rekrutacji (od aplikacji, przez przypisanie do wakatu, po wsparcie podczas współpracy) polskich pracowników do projektów w terenie tymczasowo odpowiada międzynarodowy zespół ds. rekrutacji z niemieckiej sekcji Lekarzy bez Granic, w Berlinie.
Na potrzeby aplikacji należy przygotować następujące dokumenty:
CV w języku angielskim (bez zdjęcia),
list motywacyjny w języku angielskim,
kopie świadectw i certyfikatów oraz referencje z ostatniego miejsca zatrudnienia,
listę umiejętności (do uzupełnienia w języku angielskim bezpośrednio w formularzu online).
Czy można współpracować z Lekarzami bez Granic w ramach urlopu? Może to być trudne, zarówno w przypadku urlopu wypoczynkowego, jak i bezpłatnego. Przede wszystkim dlatego, że jest to współpraca stosunkowo długa i może rozpocząć się dość nagle. Co do zasady współpraca podczas urlopu bezpłatnego lub urlopu naukowego jest możliwa, należy jednak pamiętać, że od momentu przypisania do projektu Lekarzy bez Granic, podlega się wszystkim obowiązującym składkom na ubezpieczenie społeczne, co może mieć wpływ na dotychczasowe podatki i składki. Co istotne, sam fakt współpracy z Lekarzami bez Granic nie uprawnia do urlopu lub nieobecności.
Jeszcze więcej odpowiedzi i wyjaśnień kwestii mogących budzić wątpliwości można znaleźć na stronie Lekarzy bez Granic lub podczas poniedziałkowego webinaru.
Polecamy także:
Medycy pomagają ofiarom rosyjskiej agresji
Pandemia koronawirusa utrudnia akcje humanitarne
Sejm: medycyna na granicy jest medycyną pola walki
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl