Autor : Aleksandra Kurowska
2024-05-10 17:43
Zaskoczeń nie było. Szefem Agencji Badań Medycznych został prof. dr hab. n. med. Wojciech Fendler. Od tego, jak sprawdzi się w tej roli i na ile zdobędzie zaufanie polityków, mogą zależeć losy Agencji, która - ze względu już na same okoliczności utworzenia - budzi nadal sporo kontrowersji wśród ekipy rządzącej i wielu ekspertów. Środowiska naukowe są jej bardziej przychylne, bo to dodatkowe źródło pieniędzy, które w razie likwidacji ABM i wrzucenia ich do wspólnej puli, mogą trafić do innych dziedzin.
Do ABM mam stosunek ambiwalentny. Jako pierwsza nagłaśniałam skandaliczne zapisy w projekcie dotyczące m.in. wynagrodzeń (prezes miał zarabiać znacznie więcej niż NFZ czy innych instytucji). Śledziłam nieczytelne wybory szefostwa. Patrzyłam na potknięcia - jak finansowanie, choćby w czasie pandemii, projektów - delikatnie mówiąc - bez większego sensu. Słuchałam skarg firm, nawet tych teoretycznie uprzywilejowanych, na nadmierne zabezpieczenia i żmudne procedury. Ze smutkiem słuchałam politycznych dyskusji na temat leków badanych pod kątem COVID-19. Oglądałam liczne wyjazdy zagraniczne i nieprzejrzyste, z dziennikarskiego punktu widzenia, relacje z firmami.
Ale przyznaję, że według mnie instytucja ta w pewnym sensie już się "wyrobiła" - o "wtopach" słychać coraz rzadziej (pytanie, czy dostrzegalnie mniej tych "wtop" to rzeczywiście jest powód do dużej radości przy budżecie, jakim dysponuje Agencja).
Przypominamy także:
NIK o ABM: 888 mln zł od NFZ i „działalność bez wymiernych korzyści”
Wiceminister Konieczny: ABM potrzebna, ale działała nieprawidłowo
Za to chwalić ABM zaczęli klinicyści, którym udaje się zyskać finansowanie na badania, które ich zdaniem są cenne. Chwalą współpracę z obecnym wiceprezesem, który - w odróżnieniu do swojego byłego szefa - nie ma politycznych korzeni, a w Agencji po prostu solidnie realizuje jej zadania.
Przed prof. Fendlerem trudne zadanie i bardzo jestem ciekawa, jaką ma opinię o tym, co z ABM należy zrobić lub jakie ma polityczne zadania z tym związane. Za rządów PiS ABM była tematem politycznym, za nowych rządów nadal jest, a unieważnianie konkursów na szefa czy - przy tych samych kryteriach - kwalifikowanie kogoś jako spełniającego je, a innym razem nie - też było rodzajem kompromitacji.
Przed nowym prezesem stoi też wyzwanie zainteresowania kierownictwa MZ tym, co Agencja robi. W składzie kierownictwa nie ma osób zajmujących się nauką - poza wiceminister Urszulą Demkow, której rola w MZ została bardzo zmarginalizowana.
Przypomnijmy, że prof. Wojciech Fendler z Zakładu Biostatystyki i Medycyny Translacyjnej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi zajmuje się m.in. badaniami cukrzycy monogenowej, zastosowaniem miRNA w diagnostyce chorób nowotworowych oraz powikłań radioterapii lub narażenia na promieniowanie jonizujące. W 2020 r. otrzymał nagrodę Narodowego Centrum Nauki. Wcześniej był m.in. stypendystą Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (START), Polpharmy i Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Przypominamy także:
ABM: polscy naukowcy wraz ze światowymi powinni opracować szczepionkę
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl