Autor : Halina Pilonis
2024-02-02 09:27
Leczenie nowotworów krwi w Polsce odbywa się na najwyższym światowym poziomie, jednak dynamiczny rozwój medycyny otwiera nowe możliwości i nadzieje. O priorytetach w obszarze chorób hematoonkologicznych dyskutowali eksperci i pacjenci z przedstawicielami resortu zdrowia podczas Konferencji Priorytety Zdrowotne 2024, która odbyła się 31 stycznia br.
Prof. Ewa Lech-Marańda, konsultant krajowa w dziedzinie hematologii zaznaczyła, że dzięki zrefundowaniu w ostatnich latach wielu nowych terapii, leczenie nowotworów krwi w Polsce odbywa się na najwyższym światowym poziomie. Jednak dynamiczny rozwój medycyny otwiera nowe możliwości i nadzieje, dlatego wciąż pojawiają się nowe potrzeby refundacyjne.
Prof. Ewa Lech-Marańda poinformowała, że świadczenia zdrowotne w dziedzinie hematologii są wykonywane przez 49 ośrodków hematologicznych, dysponujących 1510 łóżkami. W Polsce jest 593 hematologów i wskaźnik na 100 tys. mieszkańców wynosi 1,57, a optymalny to 3 lekarzy na 100 tys. mieszkańców. Hematologia jest wpisana do wykazu specjalizacji priorytetowych i corocznie jest coraz więcej rezydentów, ale mimo to mamy około 90 wolnych miejsc specjalizacyjnych.
Polecamy także: Pilotaż Krajowej Sieci Hematologicznej – „przełom”, „ambitny projekt”
Krajowa konsultant mówiła także o pilotażu Krajowej Sieci Hematologicznej, która jest już po konsultacjach publicznych, analizach AOTMiT i NFZ. Zdefiniuje ona referencyjność ośrodków hematologicznych: wysokospecjalistycznych, specjalistycznych oraz podstawowych. Wytyczne postępowania zostaną opracowane dla wszystkich poziomów. Przewidziano też funkcję koordynatora na wzór sieci onkologicznej. Zakładana jest kompleksowość, więc możliwość konsultacji innych specjalistów, a także monitorowanie jakości procesu diagnostyczno-terapeutycznego i organizacyjnego. Przewidziano wytyczne dla lekarzy POZ dotyczące diagnostyki, kierowania do poradni specjalistycznych i opieki nad chorymi przewlekle.
Obszarem, w którym wciąż brakuje sukcesów jest leczenie ostrej białaczki szpikowej. Zaledwie 30 proc. chorych przeżywa 5 lat, a większość pacjentów nie kwalifikuje się do intensywnego leczenia. Odpowiedzią na te wyzwania są terapie ukierunkowane molekularnie, które przede wszystkim pozwalają zwiększyć skuteczność leczenia, a także zmniejszają ryzyko działań niepożądanych chemioterapii systemowej.
Prof. Agnieszka Wierzbowska, kierownik Katedry i Kliniki Hematologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi wskazała, że nowo zarejestrowany lek iwosydenib jest pierwszą terapią celowaną dla mutacji IDH1, która w połączeniu z azacytydyną wykazuje ponad 3-krotne wydłużenie czasu przeżycia całkowitego pacjentów w tej populacji chorych.
- Nie udało się uzyskać takiej mediany przeżycia żadną inna terapią. Iwosydenib w połączeniu z azacytydyną zmniejsza też ilość ciężkich powikłań infekcyjnych i poprawia jakość życia. Jest to priorytet refundacyjny - wskazała. Do terapii tej kwalifikowałoby się kilkudziesięciu chorych w skali roku.
Prof. Krzysztof Jamroziak z Kliniki Hematologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego poinformował, że niezaspokojoną potrzebą medyczną dla chorych na przewlekłą białaczkę limfocytową jest schemat leczenia: ibrutynib z wenetoklaksem. Jest to terapia o ograniczonym czasie trwania - 15 miesięcy, co uwalnia zasoby kadrowe.
Prof. Lidia Gil, kierownik Kliniki Hematologii I Transplantacji Szpiku Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu mówiła o najnowszych doniesieniach, które dowodzą, że za pomocą terapii CART- T można wyleczyć chłoniaki agresywne z dużych komórek B. Ważne jest jednak, aby terapię zastosować szybko. Dlatego potrzebą refundacyjną jest możliwość zastosowania terapii CART-T w drugiej linii leczenia.
Prof. Krzysztof Giannopoulos, prezes Stowarzyszenia Hematologia Nowej Generacji, prorektor ds. Szkoły Doktorskiej i Badań Klinicznych UM w Lublinie mówił o leczeniu chorych ze szpiczakiem plazmocytowym, opornych na lenalidomid i bortezomib. Ponieważ, leczenie lenalidomidem prowadzi się tak długo, dopóki jest skuteczne, już w drugiej linii mamy do czynienia z opornością. Wtedy nawet schematy trójlekowe, w których jest lenalidomid przestają być skuteczne. Dlatego konieczna jest zmiana trzonu terapii na karfilzomib. A ponieważ schematy trójlekowe mają zdecydowanie większą skuteczność, pożądany były w refundacji schemat karfilzomib z deksametazonem i daratumumabem. Prof. Krzysztof Giannopoulos dodał, że w leczeniu szpiczaka plazmocytowego w Unii Europejskiej zarejestrowane są aktualnie dwie terapie CAR-T oraz trzy przeciwciała dwuswoiste.
Mateusz Oczkowski, zastępca dyrektora w Departamencie Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia poinformował, że z 30 toczących się procesów refundacyjnych w onkologii 15 dotyczy hematoonkologii. - Współpracujemy z ekspertami, aby ustalać, czym zajmować się pierwszej kolejności - zaznaczył.
Więcej na ten temat:
Eksperci o leczeniu z zastosowaniem komórek macierzystych