Autor : Anna Rokicińska
2020-05-28 09:17
Samorząd lekarski jest oburzony treściami, jakie pojawiły się w programie TVP „Pytanie na śniadanie” 23 mama 2020r. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzeja Matyja sprzeciwia się podawaniu nieprawdziwych informacji na temat koronawirusa oraz rozpowszechnianiu treści obraźliwych dla lekarzy i pisze list otwarty do prezesa TVP.
„W związku bulwersującymi wypowiedziami pana Wojciecha Brzozowskiego, jakie miały miejsce w trakcie programu „Pytanie na śniadanie” na antenie TVP2 w dniu 23 maja 2020 r., chcę wyrazić głębokie oburzenie i zaprotestować przeciwko podawaniu szerokiej publiczności nieprawdziwych informacji na temat koronawirusa i rozpowszechnianiu obraźliwych dla lekarzy opinii, które podważają zaufanie społeczne do polskich i zagranicznych lekarzy oraz całej służby zdrowia” - napisał prezes NRL.
Według prezesa Rady, środowisko lekarskie jest zbulwersowane postawą zaprezentowaną przez pana Wojciecha Brzozowskiego, który nie tylko przedstawił sprzeczne z aktualną wiedzą medyczną informacje na temat zagrożenia koronawirusem, zaprzeczając występowaniu pandemii i bagatelizując jej rozmiar. W ocenia szefa NRL Brzozowski oskarżył lekarzy o brak uczciwości, kierowanie się interesem ekonomicznym i wskazał, że są „przyczyną tego, że firmy są zamknięte, ludzie tracą pracę i jest dramat społeczny”.
Podziękowania dla M. Sutkowskiego
„Jednocześnie pragnę wyrazić pełne poparcie dla rzeczowych informacji przedstawionych w trakcie programu przez dr. Michała Sutkowskiego, lekarza, specjalistę w dziedzinach medycyny rodzinnej i chorób wewnętrznych i podziękować mu tą drogą za konsekwentną i spokojną argumentację opartą o dostępną obecnie wiedzę o wirusie” - napisano w liście.
List kończy się apelem do prezesa TVP. „Mając na uwadze misję telewizji publicznej, apeluję do Pana Prezesa, aby telewizja publiczna nie uczestniczyła w żaden sposób w upowszechnianiu nieprawdziwych informacji na temat koronawirusa, które nie mają żadnych podstaw naukowych. Wypowiedzi takie są szczególnie szkodliwe dla społeczeństwa dotkniętego epidemią, ponieważ podważają zaufanie do lekarzy i do całej służby zdrowia”.
Samorząd zwlekał?
Okazuje się jednak, że zanim NRL przygotowała stanowisko, w obronie dr. Sutkowskiego stanęła Fundacja Watch Health Care (WHC).
-W środę przed południem wysyłaliśmy zapytanie, dlaczego nie ma żadnej reakcji, w czwartek dostajemy informację, że dzień wcześniej został wysłany list do prezesa TVP. Bądźmy poważni. Sytuacja kryzysowa pojawiła się w sobotę i wymagała komentarza w sobotę, a nie informacji o wysłanym liście w czwartek. To nie była skomplikowana sprawa, która wymagała kilkudniowych analiz rzecznika praw lekarza. Kolejny raz NIL komunikacyjnie została w tyle, ze szkodą dla lekarzy - stwierdza Milena Kruszewska, prezes Fundacji WHC.
Dodajmy, że kilka dni temu organizacje pacjentów apelowały także o przekazywanie w mediach rzetelnej wiedzy naukowej i medycznej. Oganizacje pacjenckie apelują – stop celebrytyzacji pseudonauki
Polecamy także:
Z. Kowalski: Celebrujmy naukę, nie bzdury!