Autor : Aleksandra Kurowska
2020-05-26 09:41
-Poglądy szkodliwe to te, które bazują na informacjach nieprawdziwych, zmanipulowanych, niepotwierdzonych. Osoby publiczne, znane, rozpoznawane, lubiane, a nawet podziwiane mogą myśleć, co chcą, mogą wierzyć w co chcą. Ale powinny wypowiadać się ostrożnie, bo istnieje ryzyko, że wyrządzą innym krzywdę - mówi Zbigniew Kowalski z Polskiego Towarzystwa Komunikacji Medycznej.
Medycyna bez pacjentów nie istnieje. Skuteczność medycyny, poza wyjątkami (którymi są np. przypadki ratowania życia po wypadkach) zależy w ogromnym stopniu od samych pacjentów. Od stopnia rozumienia choroby i leczenia, od ich zaangażowania w leczenie, od ich motywacji do wytrwania w rygorze terapii, od zmian w stylu życia, porzuceniu szkodliwych nawyków i zastąpieniu ich nowymi. Można bez końca wymieniać powody, dla których pacjent odgrywa kluczową rolę w medycynie. I dlatego, abyśmy jako społeczeństwo byli skuteczniejsi w zwalczaniu chorób potrzebne jest porozumienie pacjentów z pracownikami medycznymi, które zależy od wielu czynników. I nie bez znaczenia jest zaufanie, którym społeczeństwo darzy medyków. Chętnie użyłbym słowa „autorytet”, lecz boję się, że będę źle zrozumiany, bo dziś, w potocznym rozumieniu, zbyt często mylimy autorytet z wizerunkiem. A to zupełnie inne zjawiska.
Z punktu widzenia zdrowia, które jest naszym wspólnym, nadrzędnym interesem, wykorzystywanie wizerunku do głoszenia szkodliwych poglądów jest niezwykle groźne. Poglądy szkodliwe to te, które bazują na informacjach nieprawdziwych, zmanipulowanych, niepotwierdzonych. Osoby publiczne, znane, rozpoznawane, lubiane, a nawet podziwiane mogą myśleć, co chcą, mogą wierzyć w co chcą. Ale powinny wypowiadać się ostrożnie, bo istnieje ryzyko, że wyrządzą innym krzywdę. Czy my czepiamy się celebrytów? Dlaczego celebryci nie mogą mówić tego, na co mają ochotę? Wyobraźmy sobie, że znana aktorka mówi w mediach: „Będę palić papierosy, bo mnie to chroni przed rakiem płuc, a cała ta szkodliwość palenia jest zmową.” Wyobraźmy sobie, że podziwiany za sukcesy żużlowiec mówi: „ołów jest pierwiastkiem niezbędnym do życia. Już w starożytnym Egipcie o tym wiedziano. To, czego potrzebuje nasz organizm, aby zachować odporność to ołów. Najlepiej strzelić sobie z broni palnej w kolano. To zapewni nam niezbędną dawkę ołowiu aż do końca życia”. Brzmi niedorzecznie? A może jednak, po ostatnich wydarzeniach, zastanawiacie się, czy aby nie cytuję? Proszę posłuchać, co mówi Pani Górniak, Pan Brzozowski i inni. Nie mam do nich pretensji, że oni w to wierzą. Może mam trochę do ich nauczycieli z podstawówki, bo ci wyraźnie się nie przyłożyli. Mam pretensje, że wykorzystują swój publiczny wizerunek (nie mylić z autorytetem) do szkodzenia innym.
Obie strony medialnego teatru, czyli celebryci i zapraszający ich do mediów dziennikarze powinni wziąć sobie do serca postawę Jurgena Kloppa, trenera piłkarskiego, które nie tylko nie odpowiedział na pytania o koronawirusa, ale pouczył dziennikarza, że takie pytania zadaje się lekarzom, a nie trenerom piłki nożnej. Przez nieodpowiedzialne zachowania celebrytów wielu pacjentów najpierw straci zaufanie do medycyny, a potem straci zdrowie. Wszystkim tym, którzy mówią, że jest jeszcze „medycyna naturalna”, nie tylko „akademicka” chciałbym powiedzieć, iż medycyna nie dzieli się na naturalną i nienaturalną, ale na taką, której skuteczność udowodniono w badaniach oraz na taką, w której to się nigdy nie wydarzyło. To jedyny prawdziwy podział.
Polecamy także:
Oganizacje pacjenckie apelują – stop celebrytyzacji pseudonauki
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl