Autor : Anna Gumułka
2023-08-24 10:04
Brak faktycznej możliwości podania znieczulenia, gdy jest ono prawnie gwarantowane, może świadczyć o naruszeniu praw pacjenta do poszanowania godności i intymności, a także do leczenia bólu oraz prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej – wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) Marcin Wiącek. Zwraca uwagę, że prawo pacjenta do łagodzenia bólu jest nierozerwalnie związane z jego poczuciem godności jako człowieka.
Po publikacji opisywanego przez CowZdrowiu.pl raportu Narodowego Funduszu Zdrowia to kolejny głos w interesie rodzących w Polsce. Z raportu wynika bowiem, że w 2022 r. tylko 14 proc. porodów siłami natury odbyło się ze znieczuleniem zewnątrzoponowym, które jest refundowane przez NFZ. Jak wynika z danych zawartych w raporcie Narodowego Funduszu Zdrowia, w ponad połowie porodówek w kraju nie wykonano w 2022 r. ani jednego znieczulenia zewnątrzoponowego w trakcie porodów. W kolejnych kilkudziesięciu liczba wykonanych znieczuleń była znikoma - po kilka.
RPO zwrócił się właśnie do minister zdrowia Katarzyny Sójki o stanowisko oraz poinformowanie o planach i działaniach resortu w zakresie poprawy dostępu pacjentek do znieczulenia podczas porodu.
W piśmie do minister Marcin Wiącek zdrowia zwraca uwagę, że w niektórych województwach takie znieczulenie jest praktycznie niedostępne, w innych można z niego skorzystać tylko w największych miastach. Szczególnym przypadkiem - jak zaznacza - jest województwo wielkopolskie, w którym jedynie 0,2 proc. porodów odbyło się ze znieczuleniem. Według RPO dane NFZ wskazują, iż prawne zagwarantowanie możliwości skorzystania z określonego świadczenia, w sytuacji braku realnych możliwości jego uzyskania w wielu szpitalach, może mieć charakter pozorny. Potwierdzają też znaczne nierówności w tym zakresie oraz faktyczny brak dostępu większości kobiet do znieczulenia farmakologicznego. Jak wyjaśniała w rozmowie z CowZdrowiu prezeska Polskiego Towarzystwa Badania Bólu dr Magdalena Kocot - Kępska, barierą w dostępie do tego świadczenia jest przede wszystkim zbyt mała liczba anestezjologów.
- Brak faktycznej możliwości podania znieczulenia, gdy jest ono prawnie gwarantowane, może świadczyć też o naruszeniu praw pacjenta do poszanowania godności i intymności oraz leczenia bólu oraz prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej – pisze Marcin Wiącek do minister zdrowia. Zwraca uwagę, że prawo pacjenta do łagodzenia bólu jest nierozerwalnie związane z jego poczuciem godności jako człowieka.
Przypomina także, że o spełnieniu prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej można mówić, gdy pacjent ma realną możliwość skorzystania z nowoczesnego, uznanego przez naukę i praktykowanego świadczenia zdrowotnego. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 16 sierpnia 2018 r. w sprawie standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej rodząca ma prawo do łagodzenia bólu porodowego.
Polecamy także:
Łagodzenie bólu w trakcie porodu ma być dostępne dla każdej rodzącej
Dziennikarka z blisko 25-letnim doświadczeniem. W latach 1999-2022 w PAP relacjonowała wydarzenia na Śląsku i w kraju, specjalizując się w tematyce zdrowotnej, społecznej, naukowej i kulturalnej. W 2004 była korespondentką PAP w Londynie. Kontakt: anna.gumulka@cowzdrowiu.pl