Autor : Anna Jackowska
2022-02-07 13:13
Władze Ottawy - stolicy Kanady - ogłosiły w niedzielę stan wyjątkowy. Decyzja ma związek z trwającymi w Ottawie od ponad tygodnia demonstracjami przeciwników obowiązku szczepień dla kierowców ciężarówek przekraczających granicę z USA oraz restrykcji związanych z pandemią.
Protest w Ottawie zaczął się pod koniec stycznia, gdy do stolicy Kanady dojechał tzw. "Konwój Wolności", czyli kilkaset ciężarówek, półciężarówek oraz samochodów dostawczych.
Początkowo w proteście brali udział jedynie kierowcy z zachodniego wybrzeża, którzy sprzeciwiają się obowiązkowi szczepień dla pracowników transportu przekraczających granicę między USA a Kanadą.
Z czasem jednak do konwoju przyłączali się inni przeciwnicy szczepień oraz koronawirusowych restrykcji, np. obowiązku zakrywania ust i nosa, okazywania zaświadczeń o szczepieniach w miejscach publicznych czy kwarantanny dla osób przybywających z zagranicy.
Protestować zaczęli także rolnicy oraz właściciele bankrutujących z powodu, jak twierdzą, polityki przeciwepidemicznej, przedsiębiorstw. W efekcie centrum Ottawy zablokowały tysiące osób, które zatarasowały ciężarówkami niektóre ulice, a także rozbiły miasteczka namiotowe w kilku miejscach.
Wczoraj (6 lutego) wieczorem na teren parku wkroczyła uzbrojona policja w asyście straży pożarnej i próbowała usunąć stamtąd protestujących, ale bezskutecznie. W związku z tym policjanci ustawili na niektórych drogach do centrum blokady, aby nie dopuścić do napływu demonstrantów.
Burmistrz Ottawy Jim Watson, który ogłosił w stolicy stan wyjątkowy, poinformował, że protestujących jest o wiele więcej niż policjantów i że zachowują się oni coraz bardziej agresywnie. - Bardzo wielu z nich wykrzykuje też radykalnie prawicowe czy rasistowskie hasła, a także atakuje tych, którzy mają od nich inne zdanie. Mamy też wiele zgłoszeń o napadaniu na ludzi i siłą ściąganiu im z twarzy maseczek ochronnych - mówił Watson. Media donoszą także o atakach na miejsca, w których wiszą np. tęczowe flagi. Doszło m.in. do wybicia szyb w popularnej wśród osób LGBT+ kawiarni.
Burmistrz stolicy jednocześnie wyjaśnił, że wprowadzenie stanu wyjątkowego ułatwi służbom działanie. Możliwe jest bowiem nie tylko ściągnięcie dodatkowych służb policyjnych, ale także całkowite odcięcie terenu manifestacji od reszty miasta. Władze Ottawy chcą bowiem uniemożliwić dostawy paliwa czy żywności dla protestujących. - Myślę, że musimy podejść do tej sytuacji z rozwagą. Ale rozumiem też, że wielu mieszkańców miasta jest wściekłych, że nie może korzystać z jego centrum. Protest to też wielkie straty dla prowadzących tam swoje biznesy handlowców czy restauratorów - powiedział Watson.
Choć protest w Ottawie jest bardzo liczny, to w Kanadzie obecnie w pełni zaszczepionych przeciw koronawirusowi jest 80 proc. dorosłych mieszkańców. Wśród kierowców ciężarówek ten odsetek jest jeszcze wyższy i wynosi nawet 90 proc. Jak wynika z badań sondażowych, mieszkańcy stolicy są przeciwni protestowi.
Źródło: Euroactiv.pl
Polecamy także:
Jak ciężko możesz przechodzić COVID-19? Jest specjalny kalkulator
Na „Profilaktykę 40 plus” zapiszesz się także w punkcie pobrań