Autor : Anna Gumułka
2024-04-29 16:18
Opublikowano nową wersję budzącego kontrowersje projektu rozporządzenia umożliwiającego zakup antykoncepcji awaryjnej bez recepty od lekarza, a za pośrednictwem farmaceutów – również osobom w wieku 15-18 lat. W poniedziałek światło dzienne ujrzał projekt w kształcie nieco zmienionym po konsultacjach społecznych. Jaką cześć uwag uwzględniono?
Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się uwzględnić 12 uwag oraz dwie częściowo, pozostałe nie zostały uwzględnione - wynika z raportu z konsultacji społecznych, zamieszczonego w poniedziałek na stronie Rządowego Centrum Legislacji. To niewiele, gdyż uwag było 385, a cały raport liczył ponad 150 stron. Większość jednak (ponad 280) stanowiły opinie od osób fizycznych, o charakterze ogólnym.
Jeszcze tego samego dnia Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 29 kwietnia 2024 r. w sprawie programu pilotażowego w zakresie usług farmaceuty dotyczących zdrowia reprodukcyjnego opublikowano w Dzienniku Ustaw.
Przypomnijmy, krytykowane przez wiele środowisk ministerialne rozporządzenie – o którym sama szefowa resortu zdrowia Izabela Leszczyna mówi, że nie jest rozwiązaniem idealnym – powstało jako „plan B” po tym, jak prezydent RP Andrzej Duda zdecydował o skierowaniu nowelizacji Prawa farmaceutycznego, czyli ustawy dotyczącej pigułki "dzień po" do Sejmu z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie. Podstawowym uzasadnieniem decyzji prezydenta była "wola poszanowania konstytucyjnych praw i standardu ochrony zdrowia dzieci".
Rozporządzenie Ministra Zdrowia, które ma wejść w życie 1 maja, wprowadza „program pilotażowy opieki farmaceuty sprawowanej nad pacjentem w zakresie zdrowia reprodukcyjnego”.
Przypominamy: Minister swoje, farmaceuci swoje – pigułka tylko za zgodą rodzica
W procesie konsultacji publicznych ministerstwo nie uwzględniło żadnej z uwag Rzecznika Praw Obywatelskich, który podnosił wątpliwości dotyczące konstytucyjności proponowanych przepisów. Zarówno RPO, jak i inni krytycy rozporządzenia argumentowali, że przewidziane w pilotażu działania farmaceuty poprzedzające sprzedaż leku to w istocie świadczenie zdrowotne, a ze świadczeń osoby poniżej 18 roku życia mogą korzystać tylko za zgodą rodziców.
Jak wybrnęło z tego MZ? Przekonując, że to nie świadczenie, ani usługa farmaceutyczna, ale: "inna kategoria czynności dopuszczalnych do prowadzenia w aptece ogólnodostępnej". - To projektodawca decyduje o takiej, a nie innej kwalifikacji czynności wykonywanych w pilotażu przez farmaceutę. W projekcie, w żadnym jego fragmencie nie wskazuje się, że przeprowadzany przez farmaceutę wywiad jest to wywiad farmaceutyczny (kategoria usługi farmaceutycznej), ani tym bardziej konsultacja farmaceutyczna (element składowy opieki farmaceutycznej, która z definicji stanowi świadczenie zdrowotne). W konsekwencji więc czynności wykonywane w programie nie mają stanowić świadczeń zdrowotnych z wszystkimi następstwami ew. teoretycznego przejęcia takiej kwalifikacji (świadczeń zdrowotnych - argumentuje MZ.
Czynności proponowane w projekcie do wykonywania w aptece przez farmaceutę względem pacjenta nie są ani świadczeniem zdrowotnym, ani usługą farmaceutyczną - zapewnia resort zdrowia. Wyjaśnia dalej, że opieka farmaceutyczna to z definicji proces angażujący również i obligatoryjnie lekarza, podczas gdy rozwiązania pilotażowe są tego elementu pozbawione. Nie może być zatem poczyniona kwalifikacja tych czynności jako tego rodzaju opieki. - Co więcej, program stanowi wyraźną alternatywę względem analogicznej możliwości uzyskania recepty lekarskiej po przeprowadzeniu wywiadu medycznego - wskazuje MZ.
Przypominamy: Tomków: farmaceuci zainteresowani pilotażem pigułki "dzień po"
Z drugiej strony - jak podkreśla - omawiane czynności nie stanowią usług farmaceutycznych. Tego rodzaju usługi są ściśle zdefiniowane, a ich katalog zawarty w art. 4 ust. 3 ustawy o zawodzie farmaceuty, ma charakter zamknięty. Próżno szukać w nim usługi farmaceutycznej jak ta, której dotyczy projekt. Ponadto, ze swej natury usługi farmaceutyczne, to rodzaj usług, które zasadniczo mogą być świadczone wyłącznie w aptekach przez farmaceutów. W przypadku wywiadu i jego ewentualne następstwa w postaci recepty na środek antykoncepcji awaryjnej tego rodzaju zależność nie zachodzi, gdyż tożsama usługa może być świadczona przez lekarza.
- Zatem wywiad, o którym mowa w projekcie nie może być uznany za usługę stricte farmaceutyczną. Stanowi natomiast inną niż opieka farmaceutyczna, usługa farmaceutyczna i inne fachowe czynności zawodowe farmaceuty, kategorię czynności dopuszczalną do prowadzenia w aptece ogólnodostępnej. Taki sam zresztą jest status wystawienia recepty farmaceutycznej w obecnie obowiązującym stanie prawnym. Nie jest to ani ww. usługa, ani opieka, ani czynność zawodowa i nikt nie ma z taką kwalifikacją żadnego problemu - argumentuje MZ w odpowiedzi na nieuwzględnioną uwagę RPO.
Poza uwagami Rzecznika Praw Obywatelskich Ministerstwo Zdrowia nie uwzględniło także w procesie konsultacji tych zgłaszanych przez Naczelną Izbę Pielęgniarek i Położnych, Związek Aptek Franczyzowych, Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego, Federę – Fundację na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Pracodawców RP, Naczelną Radę Aptekarską, Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne, Business Centre Club, Krajową Radę Diagnostów Laboratoryjnych, Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET ani Fundację Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
Przypominamy: Pigułka dzień po: minister ma plan B, ale nie wszyscy farmaceuci są za
Resort zdrowia uwzględnił w sumie 12 uwag oraz dwie częściowo. Są wśród nich propozycje Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego, czy Pracodawców RP, którzy z uwagi na cel programu pilotażowego proponują rozszerzenie go o pouczenie w zakresie stosowania i działania pigułki. Uwzględniono poprawkę Naczelnej Rady Aptekarskiej, mającą na celu usunięcie pomyłek ministerstwa, dotyczących np. okresu, w jakim będzie prowadzona ocena programu. Przyjęto też sugestie mające na celu doprecyzowanie, że wymogi określone w pilotażu dotyczą konkretnej, uczestniczącej w nim apteki, a nie np. kilku, należących do tego samego właściciela.
Istotną uwzględnioną zmianą, którą postulowało kilka organizacji - Naczelna Rada Aptekarska, Pracodawcy RP, Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET i Związek Aptek Franczyzowych - jest zniesienie wymogu rocznego stażu pracy wobec farmaceuty, który może uczestniczyć w programie.
Polecamy także:
Dziennikarka z blisko 25-letnim doświadczeniem. W latach 1999-2022 w PAP relacjonowała wydarzenia na Śląsku i w kraju, specjalizując się w tematyce zdrowotnej, społecznej, naukowej i kulturalnej. W 2004 była korespondentką PAP w Londynie. Kontakt: anna.gumulka@cowzdrowiu.pl