- Jesteśmy na dobrej drodze, by każdy pacjent miał zapewnione optymalne leczenie, ale borykamy się też z problemami. Najbardziej pozytywna informacja w tym roku jest taka, że od 1 marca leczenie biologiczne w ramach programu lekowego nie jest przerywane. (...) Jest to przełomowa zmiana - mówi Dagmara Samselska, prezes Amicus - Fundacji Łuszczycy i Łuszczycowego Zapalenia Stawów. Niestety nie wszystkie informacje są tak dobre.

Ośrodki działają. Teoretycznie

Są miejsca, gdzie w promieniu kilkudziesięciu czy kilkuset kilometrów nie ma ośrodka referencyjnego, a coraz większa świadomość pacjentów na temat możliwości leczenia - między innymi dzięki infolinii PSOs Łuszczyca oraz akcji informacyjnej prowadzonej z wykorzystaniem tzw. Dermabusa - dodatkowo sprawia, że trudniej się do takiego ośrodka dostać.

Przypominamy także:

DERMABUS - mobilny gabinet dermatologiczny odwiedzi 8 miast

Ruszyła infolinia dla pacjentów z łuszczycą: "PSOs Łuszczyca"

Dagmara Samselska tłumaczy, że teoretycznie ok. 40 ośrodków prowadzi leczenie biologiczne w ramach programu lekowego, ale w praktyce tylko ok. 10 z nich leczy pacjentów, więc w efekcie ma ich nawet po kilkuset. - Na przykład szpital MSWiA w Warszawie w tej chwili nie ma zapisów do lekarza już do końca roku - wskazuje. Zwraca też uwagę, że można było przewidzieć, że jeśli przekierujemy pacjentów tam, gdzie to leczenie jest prowadzone, to ośrodki te się zablokują.

Wsparcie psychologiczne bardzo potrzebne

- Od jakiegoś czasu rozmawiamy o tym, że leczenie lekami biosymilarnymi (leczenie biologiczne) mogłoby być wprowadzone do aptek. Byłoby to jakieś rozwiązanie. Samo zwiększenie limitu - jeśli chodzi o obsługę programów lekowych - również mogłoby poprawić sytuację. W tej chwili ośrodki zgłaszają, że to leczenie jest dla nich nieopłacalne […], bo tak naprawdę szpitale ponoszą straty, prowadząc leczenie biologiczne pacjentów z łuszczycą - tłumaczy ekspertka.

Dagmara Samselska dzieli się też spostrzeżeniami po rozmowach na infolinii z pacjentami. - Te rozmowy trwają bardzo długo, czasem nawet dwie godziny, bo oni szukają kogoś, z kim mogliby porozmawiać. Niewiele osób ich rozumie i wie, jakie mają problemy, a tymczasem nawet 60 proc. chorych na łuszczycę zmaga się z depresją. Już na etapie diagnozy powinno się włączyć wsparcie psychologiczne, a dodatkowo edukację - mówi.

• Jakie są objawy łuszczycy i jakie podłoże ma ta choroba?

• Jakie inne choroby mogą występować razem z łuszczycą?

• Jaki powinno wyglądać optymalne leczenie pacjenta z łuszczycą?

Odpowiedzi na te i inne pytania w rozmowie Aleksandry Kurowskiej z Dagmarą Samselską - zachęcamy do obejrzenia: