Autor : Anna Jackowska
2024-03-06 14:03
Z końcem 2024 roku zmienią się zasady funkcjonowania podmiotów pielęgniarskich i położniczych w podstawowej opiece zdrowotnej (POZ). Obawy środowiska budzi fakt, że przepisy nie precyzują zasad, na jakich samodzielne praktyki pielęgniarskie i położnicze będą wchodzić w zespoły skoordynowanej opieki POZ - przypomina Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych.
Samorząd pielęgniarek i położnych wyraża zaniepokojenie regulacjami prawnymi, które wchodzą w życie od 1 stycznia 2025 roku, w myśl których oświadczenia woli pacjentów stracą ważność. Ustawa z 27 października 2017 r. o podstawowej opiece zdrowotnej wprowadzi także zmiany finansowania w modelu POZ.
Przypominamy: Jak zarobki lekarzy i pielęgniarek oceniają Polacy? [RAPORT]
Przepisy wskazują, że zespół POZ będą tworzyć lekarz, pielęgniarka i położna, a cała pula ze stawki kapitacyjnej trafi do wspólnej kasy.
- Mamy bardzo wiele sygnałów, że wprowadzenie tych przepisów w życie to utrata możliwości wyboru pielęgniarki i położnej w POZ. Wybierając lekarza, pacjent niejako automatycznie akceptuje jego współpracowników. Praktyki pielęgniarskie i położnicze po 1 stycznia 2025 r. nie mają możliwości dalszego funkcjonowania. Brak jest określonych kryteriów i zasad, na jakich mają współpracować z lekarzami POZ. Podmioty lekarskie zatrudniają u siebie pielęgniarki i położne, które realizują swoje świadczenia głównie w miejscu ich udzielania. Warto zwrócić uwagę, że większość świadczeń z zakresu opieki nad pacjentem w jego domu realizują właśnie praktyki pielęgniarskie i położnych, które w myśl nowych przepisów de facto zostają bez finansowania - mówi Mariola Łodzińska, prezes NRPIP.
Według samorządu skutki są łatwe do przewidzenia: pacjenci wymagający świadczeń zdrowotnych realizowanych przez pielęgniarki i położne w domu zostaną bez świadczeń, a rzesza pielęgniarek i położnych zostanie bez pracy.
Samorząd zawodowy pielęgniarek i położnych zwracał się do Ministra Zdrowia o wypracowanie zasad, na jakich ma się odbywać współpraca podmiotów lekarskich z praktykami pielęgniarskimi czy położniczymi.
- Konieczne jest określenie tych zasad. Pytaliśmy Narodowy Fundusz Zdrowia we wrześniu 2023 roku, w jaki sposób będzie weryfikowany fakt powstania Zespołu POZ oraz na jakich formalnych zasadach mają być one tworzone. Nie dostaliśmy odpowiedzi. Podmioty lekarskie powinni mieć wymóg współpracy z praktykami pielęgniarskimi i położniczymi. Zatrudniane bezpośrednio w podmiotach lekarskich pielęgniarki i położne będą w dalszym ciągu na zlecenie lekarza realizować świadczenia zdrowotne w gabinetach, a nie w warunkach domowych - wyjaśnia szefowa NRPIP i zadaje szereg pytań:
Jakie sposoby komunikacji zostaną udostępnione poszczególnym członkom zespołu POZ udzielających świadczeń w ramach realizacji świadczeń zdrowotnych (lekarza POZ lub praktyki zawodowe pielęgniarek i położnych POZ) oraz czy ustalone zostaną zasady współpracy pomiędzy nimi uwzględniając różne formy organizacyjne podmiotów wykonujących działalność leczniczą?
Czy ustalenie zasad współpracy będzie możliwe w formie zawarcia umowy o współpracę pomiędzy poszczególnymi świadczeniodawcami, określonymi w art. 11 ust. 2 ww. ustawy, czyli lekarzem POZ, pielęgniarki POZ, położnej POZ, jeżeli tak, to jakie niezbędne elementy powinna zawierać taka umowa?
Czy pielęgniarki POZ lub położne POZ prowadzące praktyki zawodowe, które z różnych przyczyn niezależnych od nich, nie ustalą zasad współpracy z lekarzem POZ, będą musiały zrezygnować z prowadzenia własnej działalności w ramach samodzielnego kontraktowanie świadczeń z NFZ? Co z rozliczeniem i finansowaniem tych świadczeń?
- Pytań jest zdecydowanie więcej niż odpowiedzi. Jeśli nie zostaną wypracowane nowe rozwiązania i zmiana przepisów, to musi zostać przesunięty termin wejścia w życie nowych rozwiązań - podkreśla Mariola Łodzińska.
Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych wskazuje na potrzebę wypracowania takich zasad, które będą gwarantowały realizację świadczeń zdrowotnych przez pielęgniarki i położne pacjentom nie tylko w gabinetach, ale także w warunkach domowych. - Jedna pielęgniarka lub położna zatrudniona w podmiocie lekarskim nie jest w stanie realizować w tym samym czasie świadczeń na miejscu w gabinecie, np. związanych ze szczepieniami, a także jednocześnie realizować świadczenia zdrowotne wobec pacjentów w środowisku domowym, np. z ranami przewlekłymi czy powikłanymi. Dziś nie ma żadnych gwarancji, że podmioty szukające oszczędności, będą chciały zatrudniać ani tym bardziej nawiązywać współpracy z pielęgniarkami i położnymi - podsumowuje Mariola Łodzińska. Problem narasta - jego rozwiązanie to dzisiaj jeden z priorytetów Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych w podejmowanych z Ministerstwem Zdrowia działaniach.
Polecamy także:
Płacowy projekt pielęgniarek: nie ma zgody wśród zawodów medycznych
Lekarze i pielęgniarki z Ukrainy – dłużej na specjalnych zasadach