Autor : Aleksandra Kurowska
2020-07-15 00:00
Na 8 sierpnia medycy wyznaczyli termin manifestacji i wykorzystują przy jej organizacji szyld Porozumienia Zawodów Medycznych. Czy uda się reaktywować tę ideę? Jakie są postulaty?
Jak podkreślają organizatorzy, kryzys w ochronie zdrowia pogłębia się. - Jego skutki były wyraźniej niż zwykle widoczne w trakcie pandemii, a brak współpracy z rządem i związany z tym chaos, czynił pracę jeszcze trudniejszą niż na co dzień - piszą.
Kodeks niezgody
- Mimo upływu lat i wielu zapewnień, nadal maleje dostępność do świadczeń, rosną za to kolejki, nadal borykamy się z problemami kadrowymi. Zewsząd płyną informacje o niejasnych wydatkach ministerstwa zdrowia. Za naszymi plecami i mimochodem, pod pozorem tarczy 4.0, wprowadza się przepisy, które w konsekwencji mogą wiązać nam ręce i odbierać szanse pacjentom - dodają. - Nadeszła chwila, żeby po raz kolejny pokazać nasz ostry sprzeciw i zmusić polityków do poważnych i realnych działań w celu naprawy systemu ochrony zdrowia.
Żądania ze strony pracowników medycznych to:
- przyspieszenie wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do minimum 6,8% PKB (liczonego wg prognozy na dany rok)
- rozwiązanie upokarzających dla pacjentów problemów kolejek i braku dostępności świadczeń
- natychmiastowe zajęcie się przez polityków kryzysem w ochronie zdrowia- "epidemia pokazała, jak jest tragicznie- czy nadal chcemy żyć nadzieją, że wirus nie zaatakuje mocniej, zamiast świadomości, że jesteśmy dobrze przygotowani?" - pytają organizatorzy
- realne działania, prowadzące do zmiany oburzających i niesprawiedliwych przepisów zawartych w "tarczy antykryzysowej 4.0", zrównujących medyków niosących pomoc z przestępcami.
Zobacz także: TK: zeszłoroczna nowelizacja Kodeksu karnego niezgodna z Konstytucją
Którędy przejdą medycy?
Manifestacja odbyć się ma w sobotę 8 sierpnia w Warszawie, planowane rozpoczęcie o godzinie 12:00. Trasa jest już w pewnym sensie tradycyjna. Pracownicy medyczni chcą ruszyć spod resortu zdrowia i dotrzeć pod Sejm.
PZM reaktywacja?
Kto jest organizatorem? Na razie przede wszystkim lekarze. Ale rozmawiają z innymi grupami zawodowymi, które mają powody do protestowania. -Jest to wspólna inicjatywa pielęgniarek, ratowników, lekarzy i całej grupy profesjonalistów ochrony zdrowia, skupionych wokół idei Porozumienia Zawodów Medycznych. Problem dotyczy w równym stopniu nas wszystkich, i tak jak na co dzień pracujemy razem, tak razem wyjdziemy na ulicę - piszą organizatorzy.
Czy uda się porwać różne grupy zawodowe na masową skalę - to zobaczymy. Współorganizatorzy poprzednich działań PZM, z którymi w ostatnich dniach rozmawialiśmy, są ostrożni. Część środowiska uważa, że na wcześniejszych protestach skorzystała głównie jedna grupa zawodowa, która osobno rozmawiała z rządem i trudno będzie o powrót zapału do wspólnych działań. Ale nikt niczego też nie wyklucza.
Nieocenione wsparcie ministrów
Pomoc w reaktywacji PZM już jest ze strony rządu - resort sprawiedliwości zmianami w Kodeksie karnym połączył w sprzeciwie część środowiska. Sprzyjać protestom mogą też ograniczenia w finansach ochrony zdrowia, które mogą nastąpić w związku z obniżonym wpływem składek ubezpieczeniowych i cięciami w budżecie państwa. I nie wiadomo czym nas jeszcze rząd zaskoczy. Ponadto poza wspólnymi celami, różne decyzje czy zapowiedzi rozgrzewają emocje poszczególnych grup zawodowych - np. diagnostów kwestia zdalnej autoryzacji badań. A niewykluczone, że i część dyrektorów placówek medycznych w jakimś stopniu wesprze działania PZM-bis.
Z kolei na niekorzyść protestu, poza sezonem urlopowym, może działać ewentualna zmiana ministra zdrowia - o ile do niej dojdzie. Tradycją stało się, że nowy szef resortu prosi nawet nie o miesiąc, a nawet trzy "miesiące miodowe" czyli 100 dni na zapoznanie się z sytuacją i nowymi zadaniami.
Dyskusyjne jest też to, czy lepiej było manifestować przed wyborami czy już po. Każda z opcji ma swoje wady i zalety. Kolejne wybory dopiero za trzy lata...
Polecamy także:
Szpitale: brak pieniędzy na podwyżki płac, od NFZ mniej niż planowano
Prognoza: 25 mld zł do dodania w 2021 r. w ramach ustawy o 6 proc. PKB
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl