Autor : Anna Rokicińska
2020-06-25 12:05
Około 99 proc. osób, które jadą na leczenie do sanatorium i poddają się badaniu w kierunku Sars-CoV-2, nie jest zakażona. Takie dane przedstawiło dziś Ministerstwo Zdrowia.
Rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz poinformował dziś, że 20 tys. osób skierowanych na leczenie do sanatoriów zostało zaproszonych na badania do punktów drive-thru. Każda osoba, która chce do sanatorium pojechać musi się poddać takiemu badaniu. Do tej pory poddało się mu około 6,6 tys. osób. Pozytywny wynik otrzymało 17 osób. - To pokazuje, że tego wirusa w Polsce nie ma aż tak dużo, jak twierdzą inne osoby wypowiadające się w telewizja czy w prasie – powiedział Andrusiewicz.
Sytuacja epidemiologiczna
Rzecznik powiedział, że nowe przypadki wykryte w województwie śląskim to osoby z rodzin górniczych. We wszystkich innych województwach odnotowuje się spadek liczby zakażeń. - Mamy chwilowy skok województwie opolskim – stwierdził. Ma to być efekt ogniska powstałego w jednym z Domów Pomocy Społecznej. - Zostało ono dość szybko zamknięte. Osoby chore są izolowane, a osoby z kontaktu przebywają w kwarantannie – zapewniał Andrusiewicz. Rzecznik odniósł się także do wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego o tym, że od września uczniowie wrócą do szkół. - Tutaj deklaracja pana premiera jest zgodna z tym co obserwujemy w Polsce – powiedział. Jednocześnie przyznał, że resort zdrowia monitoruje sytuacje epidemiologiczną i jest w kontakcie z premierem na wypadek wzrostu liczby zakażeń. - Na dziś sytuacja pozwala nam mówić o powrocie we wrześniu dzieci do szkoły – stwierdził.
Przypominał, że podczas wyborów obowiązują rygory sanitarne w tym noszenie masek czy konieczność zachowania odpowiedniego odstępu. - Wybory nie są większym zagrożeniem niż wyjście przez nas do sklepu – ocenił Andrusiewicz.
Polecamy także:
Dziś 298 nowych przypadków koronawirusa i 16 zgonów
Krajowi wytwórcy leków chcą poznać projekt noweli ustawy refundacyjnej
M. Pieklak o refundacji w projekcie ustawy o Funduszu Medycznym