Autor : Magdalena Kopystyńska
2022-01-18 09:58
Wprowadzenie nowych świadczeń do katalogu usług aptecznych ma szansę poważnie zamieszać na rynku i wzmocnić pozycję placówek, które zdecydują się je realizować. O tym, jak diagnostyka COVID-19 wpłynie na funkcjonowanie aptek, rozmawiamy z mgr farm. Mariuszem Kisielem, prezesem zarządu Związku Aptek Franczyzowych.
Resort zdrowia z coraz większą atencją patrzy na apteki. Wczoraj usłyszeliśmy zapowiedź rozszerzenia świadczeń o testy w kierunku SARS-CoV-2. Jak wpłynie to na prace farmaceutów i rynek pracy?
Zapowiedziana zmiana będzie kolejnym ważnym etapem rozwoju polskiego aptekarstwa - zarówno z punktu widzenia pracownika, jak i pracodawcy. Wprowadzenie kolejnych usług do aptek z pewnością pozytywnie wpłynie na rolę społeczną i odbiór samych farmaceutów. Zachęci również pracowników do podejmowania zatrudnienia w aptekach, które będą świadczyły dodatkowe usługi - z jednej strony z uwagi na możliwość realizacji nowych, urozmaiconych zadań zawodowych, jak również szansę na dodatkowe wynagrodzenie, które pracodawcy, ze względu na wzrost kompetencji pracowników, będą najprawdopodobniej zobowiązani zapewnić. Warto zwrócić uwagę, że diagnostyka COVID-19 będzie pierwszą, która ma szansę (analogicznie do szczepień) utorować drogę również innym badaniom diagnostycznym. Te ostatnie są szeroko realizowane w krajach, gdzie rynek świadczeń farmaceutycznych jest rozwinięty. Mam tu na myśli badanie glikemii, badanie poziomu cholesterolu czy monitoring ciśnienia tętniczego krwi. Proste badania przesiewowe w aptekach na pewno pozwolą szybciej wykrywać groźne, przebiegające w ukryciu choroby cywilizacyjne i skuteczniej je leczyć - to społeczna szansa, której w tej chwili nie możemy zaniedbać.
Czy Pana zdaniem apteki chętnie „wejdą” w nowe usługi?
O ile uważam, że wprowadzenie nowych świadczeń jest bardzo dobrym kierunkiem, to w przypadku aptek w początkowej fazie nie spodziewam się ogromnego boomu na wykonywanie testów w kierunku COVID-19. Apteki nadal będą prowadziły działalność dystrybucyjną, chcąc zapewniać pacjentom jak najlepszy dostęp do leków, dlatego też mogą pojawić się subiektywne wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa sanitarnego w przypadku pobierania wymazów od pacjentów. Myślę jednak, że apteki, mimo tych ewentualnych wątpliwości, powinny skorzystać z nowej szansy i wykonać kolejny (po szczepieniach) ważny krok w stronę rozwoju polskiego aptekarstwa.
Pamiętajmy, że to kierownicy aptek w kooperacji z właścicielami będą ostatecznie, w oparciu między innymi o dostęp do pracowników z odpowiednimi kompetencjami czy o możliwości lokalowe decydować o wdrożeniu nowych, fakultatywnych usług do aptek. Przy podejmowaniu decyzji na pierwszym miejscu na pewno postawią bezpieczeństwo personelu, jak i pacjentów obecnych w aptece, chcących zapatrzyć się w leki czy uzyskać informację o nich. Naszą, jako właścicieli aptek, rolą jest takie (w oparciu np. o benchamrki z zagranicy) bezpieczeństwo zapewnić poprzez stworzenie jak najlepszych warunków, tak by ta usługa była przede wszystkim bezpieczna, ale i komfortowa zarówno dla pracowników jak i pacjentów oraz, by nie odbierała naszym pacjentom podstawowego dostępu do farmaceuty, którego rola w aptece jest przecież bardzo szeroka i bardzo ważna. `
Czytaj także:
Na te zmiany farmaceuci czekali od dawna. Pacjenci też skorzystają
Rynek apteczny w listopadzie: wzrost sprzedaży o blisko 18 proc. r/r
magdalena.kopystynska@cowzdrowiu.pl