Autor : Maja Marklowska-Tomar
2020-10-20 16:52
- Nosząc okulary, jesteśmy lepiej chronieni przed zakażeniem koronawirusem – to wniosek płynący z badań naukowców nad związkiem i wpływem COVID-19 na wzrok. Eksperci apelują, by nie zaniedbywać oczu i regularnie zgłaszać się na kontrole do okulisty, a w razie potrzeby na zabiegi. I uspokajają, że schorzenia oczu nie są dodatkowym negatywnym czynnikiem zagrażającym życiu w przypadku wykrycia u pacjenta COVID-19.
Rzadkie objawy COVID-19
Wirus SARS-CoV-2 może rozprzestrzeniać się za pośrednictwem płynu łzowego, powodując zaczerwienione, piekące czy łzawiące oczy i prowadząc do zdiagnozowania zapalenia spojówek. Z badań Amerykańskiej Akademii Okulistyki, prowadzonych w czasie pierwszych miesięcy epidemii, wynika jednak, że zapalenie spojówek rozwija się u niewielkiego odsetka przypadków zakażenia, czyli zaledwie u około 1-3 proc. osób z potwierdzonym koronawirusem.
– Objawy okulistyczne, które mogą się pojawić w przebiegu zakażenia SARS-CoV-2, wynikają z obecności wirusa w filmie łzowym i wydzielinie worka spojówkowego. Do tej pory opisano jedynie przypadki zapalenia spojówek i obrzęku spojówki wywołane obecnością wirusa SARS-CoV-2 – tłumaczą eksperci z Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.
Według opinii członków The College of Optometrists, każda infekcja górnych dróg oddechowych może powodować wirusowe zapalenie spojówek jako powikłanie, jednak prawdopodobieństwo, że wirusowe zapalenie spojówek wtórne do COVID-19 wystąpi bez innych objawów, należy uznać za niewielkie.
Jak chronić się przed koronawirusem?
Jak podkreśla prof. Marek E. Prost z Kliniki Okulistycznej Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej w Warszawie i Centrum Okulistyki Dziecięcej w Warszawie w opracowaniu zatytułowanym „Koronawirus a narząd wzroku. Możliwości zakażenia, objawy kliniczne i profilaktyka w gabinecie okulistycznym”, wirus SARS-CoV-2 poza zapaleniem spojówek nie powoduje zmian w narządzie wzroku. Oczy są jednak jedną z głównych dróg przedostawania się wirusa do organizmu człowieka, co wymaga specjalnych metod ich ochrony, zarówno u chorych, jak i personelu medycznego.
– Bardzo duża zakaźność wirusa SARS-CoV-2 i niewielkie objawy kliniczne powodują, że problemem dla okulistycznej służby zdrowia nie jest leczenie zmian w oczach, lecz profilaktyka zakażeń wśród pacjentów i personelu medycznego – tłumaczy prof. Prost. Dodaje, że sama profilaktyka w postaci zachowywania odległości, zakrywania twarzy, dezynfekowania rąk, dbania o odporność, kondycję fizyczną, a nawet wysypianie się czy racjonalne odżywianie minimalizuje potencjalne skutki ewentualnego zakażenia koronawirusem. – Istotne jest również przestrzeganie reżimu sanitarnego w przestrzeni publicznej, w tym w placówkach służby zdrowia. Pracownicy przychodni, klinik czy szpitali mogą tam chronić swoje oczy w prosty sposób za pomocą okularów ochronnych czy gogli – podsumowuje.
Nie czekaj na koniec pandemii!
Osoby cierpiące na choroby i wady wzroku nie powinny w obawie przed ryzykiem zakażenia się koronawirusem całkowicie unikać leczenia. Bezwzględnie należy skontaktować się ze swoim okulistą również w przypadku:
· nagłej utraty wzroku;
· pojawienia się ciała obcego w oku, którego nie da się samodzielnie usunąć;
· zmiany pola widzenia w postaci pojawiania się rozmytych, falujących, drgających czy pustych miejsc;
· bólu oczu, bólu głowy, przekrwienia oczu, któremu towarzyszą nudności i wymioty.
Pilnym wskazaniem do wizyty u okulisty jest także zwyrodnienie plamki żółtej, wymagające regularnego otrzymywania zastrzyków do oka oraz retinopatia cukrzycowa.
U chorych na cukrzycę obrzęk plamki oraz retinopatia stanowią najczęstszą przyczynę utraty wzroku. Wpływa na to brak objawów w początkowym stadium rozwojowym, gdy nie są odczuwalne dolegliwości bólowe bądź pogorszenie widzenia. Nasilaniu się retinopatii cukrzycowej mogą sprzyjać także okres dojrzewania płciowego czy ciąża.
Noś okulary, są dodatkową ochroną przed SARS-CoV-2
W zgodnej opinii specjalistów oprócz maseczek ochronnych czy przyłbic, okulary mogą stanowić dodatkową fizyczną barierę przed koronawirusem, która przy przestrzeganiu zasad niedotykania twarzy, chroni o wiele bardziej niż soczewki kontaktowe. W przypadku okularów wirus ma bowiem utrudnioną drogę do części twarzy i niemal całkowity bezpośredni brak dostępu do narządu wzroku.
– Jeśli już jesteśmy zmuszeni do zaaplikowania sobie soczewek kontaktowych, kropli nawilżających lub innych leków do oka, koniecznie musimy pamiętać o wnikliwym umyciu oraz zdezynfekowaniu rąk. Ochronna funkcja okularów wiąże się nie tylko z faktem, że stanowią one barierę przed unoszącym się w powietrzu aerozolem zawierającym SARS-CoV-2, ale również jest skorelowana z zapobieganiem nawykowemu dotykaniu twarzy i tarciu oczu, co statystyczny człowiek wykonuje, zwykle nieświadomie lub bezwiednie, nawet kilkadziesiąt razy na dobę – zaleca lek. med. Oxana Borissova, założycielka Wrocławskiej Kliniki Eye Laser Center – Centrum Dobrego Wzroku, specjalistka chorób oczu oraz chirurgii refrakcyjnej.
W badaniach prowadzonych w Chinach w I kwartale 2020 roku z udziałem 276 pacjentów, u których wykryto zakażenie koronawirusem, zaledwie 30, czyli niespełna 11 proc., nosiło na co dzień okulary. Dla porównania, w całej populacji wskaźnik osób korzystających z okularów korygujących wady wzroku sięga około 50 proc.
Mimo że pandemia oznaczała całkowitą zmianę dotychczasowego systemu opieki zdrowotnej, zarówno publicznej, jak i prywatnej, trzeba pamiętać, że przerwanie leczenia chorób przewlekłych oczu – AMD, jaskry, zaawansowanych zwyrodnień siatkówki czy rogówki, może być brzemienne w skutkach. Podobnie jest w przypadku leczenia zaćmy. Wszystkie specjalistyczne ośrodki okulistyczne i kliniki zajmujące się leczeniem chorób narządu wzroku, są, dzięki wdrożeniu często podwójnych procedur bezpieczeństwa i ochrony pacjentów, w pełni przygotowane do wykonywania badań i zabiegów z wykorzystaniem najnowocześniejszych technik, również laserowych.