Autor : Aleksandra Kurowska
2020-03-18 10:46
Wczoraj jako pierwsi informowaliśmy o zdalnej autoryzacji badań diagnostycznych. Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych podkreśla, że rząd dał im na konsultację ok. 3 godziny. I wyrazili ostry sprzeciw. - Gdyby nie zdecydowana postawa i szybka reakcja Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych rozporządzenie weszłoby w życie w pierwotnym brzmieniu tj. zdalna autoryzacja już na zawsze i wykonywana np. w domu - pisze prezes Rady.
O sprawie pisaliśmy tutaj: Diagnostyka: MZ dopuszcza zdalną autoryzację wyniku badań
Dziś ukazało się oświadczenie Prezesa Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych w związku z wprowadzeniem tzw. zdalnej autoryzacji na czas 3 miesięcy.
-Polsce aktualnie obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego. Jest to pierwsza taka sytuacja na terytorium naszego kraju. W związku z powyższym Ministerstwo Zdrowia prowadzi politykę mającą na celu szybką i pełną informatyzację systemu ochrony w każdym obszarze. Akty prawne są tworzone w nocy a następnie podpisywane przez poszczególnych ministrów - pisze prezes Alina Niewiadomska.
3 godziny na konsultacje?
KIDL informuje, że projekt mający wprowadzić tzw. zdalną autoryzację był procedowany poza tradycyjnym obiegiem legislacyjnym czyli z pominięciem wszystkich terminów i poszczególnych etapów np. konsultacji publicznych.
- Dokument ten datowany był na 16 marca 2020 (z godz. 00.10). Został on następnie przekazany do Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych w dniu 16 marca 2020 r. około godziny 11.30. Na zgłoszenie ewentualnych uwag przewidziano czas około 3 godzin - informuje izba.
Niedopuszczalne rozwiązania
-Projekt, który otrzymaliśmy, zawierał rozwiązania całkowicie niedopuszczalne dla Naszego środowiska. Takie też było stanowisko w tej sprawie Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych. Z treści otrzymanego projektu wynikało, że pod pretekstem walki z koronawirusem zostanie dopuszczona zdalna autoryzacja już na zawsze, to jest bez żadnych ograniczeń czasowych i przedmiotowych. Będzie można ją wykonywać nawet po zakończeniu stanu zagrożenia epidemicznego. Ponadto projekt przewidywał dopuszczenie zdalnej autoryzacji, poza laboratorium tzn. na przykład w domu - informuje Izba.
Prezes dodaje: Powiedzieliśmy stanowcze NIE takim rozwiązaniom!!! Krajowa Rada Diagnostów nie zgadza się i nigdy nie zgodzi na zdalne autoryzowanie wyników badań. I to należy stanowczo podkreślić. Takie też stanowisko Rady zostało przekazane do Ministra Zdrowia.
Trzy miesiące
-Niestety wprowadzenie w tej chwili tzw. zdalnej autoryzacji na czas trwania zagrożenia epidemicznego było dla Nas nie do zablokowania. To trzeba stanowczo podkreślić. Minister Zdrowia swoją decyzję argumentował przyczynieniem się do poprawy bezpieczeństwa obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. Podkreślić należy, że codziennie są zmieniane rozporządzenia kierowane do różnych grup zawodów medycznych mające na celu udzielanie świadczeń za pośrednictwem systemów komunikacji elektronicznej - informuje prezes KRDL.
I wyjaśnia, że w tej sytuacji pozostał więc "wybór tylko tzw. „mniejszego zła” poprzez krótką walkę o uświadomienie Ministrowi Zdrowia, że są to rozwiązania fatalne, dlatego jeżeli jest to konieczne niech będą przynajmniej ograniczone czasowe".
-To się właśnie udało osiągnąć, i tylko dzięki zdecydowanej postawie Rady przepisy dopuszczające zdalną autoryzację będą obowiązywać tylko przez trzy miesiące. Podobnie z miejscem wykonywania tj. tylko w laboratorium. Potem przepis ten nie będzie istniał. To trzeba stanowczo podkreślić - dodaje prezes.
I jeszcze raz podkreśla, że gdyby nie zdecydowana postawa i szybka reakcja Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych rozporządzenie weszłoby w życie w pierwotnym brzmieniu tj. zdalna autoryzacja już na zawsze i wykonywana np. w domu. - I to była by dla nas prawdziwa tragedia - podkreśla Alina Niewiadomska.
-W związku z powyższym apeluję o zachowanie spokoju i dalszą pracę na rzecz pacjentów w tym bardzo dla nas trudnym okresie. Musimy niestety to jakoś Wspólnie przetrwać - wyjaśnia prezes.
Polecamy także:
Rząd zmienia przepisy. Na rynek trafią wyroby bez certyfikatu CE
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl