Autor : Anna Rokicińska
2020-06-12 16:12
Posłowie Koalicji Obywatelskiej pytają o to, u kogo znajdują się dokumenty w sprawie zakupu respiratorów. Według Dariusza Jońskiego i Michała Szczerby, dokumenty są u jednego z pracowników. Posłowie stwierdzili, że w resorcie nie było nikogo z kierownictwa. Parlamentarzyści przeprowadzali tzw. Kontrolę poselską w Ministerstwie Zdrowia.
Poseł Szczerba mówił, że MZ podpisało umowę z lubelską firmą, która do tej pory nie miała doświadczenia w zakupach sprzętu medycznego. Umowa opiewać ma na 200 mln zł za zakup 1,2 tys. respiratorów, z których do MZ miało trafić 50. Spółka z Lublina do tej pory miała obroty rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych, a jej głównym kontrahentem jest producent flaków. Na jej konto miało już trafić 130 mln zł. - Dzisiaj zapytaliśmy się gdzie są dokumenty. Otrzymaliśmy odpowiedź, że dokumentów nie ma w Ministerstwie Zdrowia. Dokumenty są w domach pracowników – powiedział Szczerba. Dodał, że w resorcie nie było ministra Łukasza Szumowskiego i żadnego z jego 5 zastępców. - Mamy wirtualne respiratory szemraną transakcję i dokumenty, które wyparowały i nikogo z kierownictwa – oburzał się poseł. - Kto je pożyczył kto je przegląda, kto je wyniósł – pytał. Stwierdził, że oczekuje imienia i nazwiska tej osoby oraz zdresu miejsca przechowywania dokumentów.
Wtórował mu poseł Dariusz Joński porównując kwotę 200 mln do tej, którą w ciągu jednego dnia zbiera Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. - Tej sprawy nie odpuścimy chcemy ją do spodu wyjaśnić - zapewniał. Dodał, że posłowie nie mogli otrzymać dokumentów księgowych, bo nikogo nie było także w księgowości. - To jest wszystko na głowie postawione. Jesteśmy w trakcie pandemii a tutaj nikogo nie ma – powiedział. Dodał, że analogiczna sytuacja spotkał ich w Agencji Rezerw Materiałowych, gdzie miały trafić zakupione respiratory. - Do poniedziałku potrzebują czasu, żeby sprawdzić czy te respiratory u nich są czy ich nie ma – stwierdził.
Obaj stwierdzili, że wynoszenie dokumentów jest złamaniem prawa, a konkretnie art. 276 KK mówiącego o ukrywaniu dokumentów bez prawa do ich wyłącznego rozporządzania oraz 231 KK dotyczącego niedopełnienia obowiązków. Przytoczyli cytat z filmu Stanisława Barei „Miś” - „Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi”.
Posłowie zapowiedzieli, że z kontrolą wrócą w poniedziałek.
Dyskusja na Twitterze
Do kontroli na Twitterze odniósł się poseł KO i były wiceszef resortu zdrowia Sławomir Neumann publikując zdjęcie i treść maila wysłanego od obecnego wiceszefa resortu Janusza Cieszyńskiego.
Odpowiedź Cieszyńskiego była szybka „Proszę pokazywać całość, a nie wyrwane z kontekstu fragmenty. Czy polecając SMS-em kolegę wiedział Pan o tym, że został uznany za winnego wprowadzania do obrotu wyrobów bez certyfikatów” - skomentował. I napisał jeszcze kilka twittów. „Drugi mail dotyczy wyłączenia akceptacji przez Departament Prawny zakupu, w przypadku którego NIE MA umowy. Były zakupy realizowane na podstawie faktury zakupu i tam wystarczał dokument finansowy. Po raz kolejny proszę też o prowadzenie ewidencji wydań. Taka to sensacja. Jak każdy widzi - prosiłem też o przygotowanie ewidencji wydań w Excelu tak, aby było jasne co i do kogo trafiło. Ponieważ takie rzeczy nie były wcześniej realizowane, chciałem, aby działo się to na moją wyłączną odpowiedzialność (ostatnie zdanie)” - wyjaśniał wiceminister.
Polecamy także:
ŚUM ma problem. Lawina doniesień o mobbingu i molestowaniu
Leki: 298 pozycji na liście antywywozowej
Liczba zakażonych wzrosła do 28577, a zgonów do 1222
Od jutra bez kwarantanny przekraczając granicę strefy Schengen