Autor : Jan Jałowczyk
2022-06-15 14:16
Wobec braku światowych standardów ograniczających emisję zanieczyszczeń powstających przy produkcji antybiotyków, globalny przemysł farmaceutyczny opracował własny standard. AMR Industry Alliance – koalicja producentów leków, koncernów biotechnologicznych, firm diagnostycznych oraz innych podmiotów zajmujących się środkami przeciwdrobnoustrojowymi, poinformowała we wtorek, że przyjmuje własne standardy, aby wdrożyć globalnie odpowiedzialną produkcję antybiotyków.
Antybiotyki oraz produkty uboczne przedostające się do środowiska podczas procesu produkcyjnego stanowią poważne zagrożenie dla gleby, wody i żywych organizmów, ale również mogą wpływać na powstawanie lekooporności drobnoustrojów. Zdaniem członków AMR Industry Alliance, fabrykacja - jako główne źródło emisji - może być lepiej kontrolowana. Dlatego koalicja opracowała własny standard nazywany „bezpiecznym poziomem” przenikania antybiotyków do środowiska w miejscu produkcji, który to uwzględnia toksyczność dla środowiska. O potrzebie wprowadzenia odpowiednich przepisów związanych z ochroną środowiska mówi się od dawna- apelują o to nie tylko organizacje pozarządowe, ale również eksperci zajmujący się problemem antybiotykooporności. Propozycje stosownych regulacji padały już w kontekście chociażby Indii – jednego z największych światowych dostawców antybiotyków, którego przepisy nie raz znajdowały się w ogniu krytyki. Dotychczas niewiele się jednak wydarzyło.
Koalicja AMR Industry Alliance zrzesza ponad 100 podmiotów głównie ze świata farmacji, biotechnologii, diagnostyki. W skład porozumienia wchodzą między innymi tacy giganci jak: Johnson & Johnson, Roche, Pfizer, Sanofi, Moderna. Sam sojusz, odpowiada za około jedną trzecią globalnego łańcucha dostaw antybiotyków.
- Głównym wyzwaniem związanym z regulacjami, w kontekście ochrony środowiska, jest indywidualne podejście oraz sytuacja danego kraju. Z tego powodu bardzo trudno jest ustanowić międzynarodowe przepisy – powiedział agencji Reuters Steve Brooks, lider grupy roboczej koalicji ds. produkcji. W 2018 r. Sojusz utworzył pewne normy pomagające kontrolować strumień odpadów z produkcji antybiotyków, jednocześnie zachęcając członków do ich przyjęcia. Obecnie wspólnie z British Standards Institution (BSI) formalizuje ramy wytycznych. Raport z postępów w 2021 r. wykazał, że nieco ponad trzy czwarte w pełni wdrożyło standardy określone w 2018 r.
Eksperci wskazują, że potencjalnym czynnikiem, który może wpływać negatywnie na próbę szerokiego wdrożenia tych standardów, jest brak konsekwencji prawnych i sankcji nakładanych na wytwórców. Dużym wyzwaniem dla globalnej jedności jest również rozdrobniony, globalny łańcuch dostaw antybiotyków oraz substancji czynnych wykorzystywanych w ich produkcji. W efekcie zdarza się, że różne etapy produkcji preparatów odbywają się w różnych miejscach np. w Chinach i Indiach, gdzie podejście do kwestii ochrony środowiska bywa często odmienne w stosunku do państw UE czy USA.
Brytyjski gigant farmaceutyczny GSK, jeden z największych producentów antybiotyków, twierdzi, że jego własne zakłady są w pełni przystosowane pod kątem należytych standardów produkcyjnych i spodziewa się, że do końca 2022 r. tak samo będzie w przypadku podwykonawców. - Kontrakty z dostawcami są rozwiązywane, jeśli dostawca nie był w stanie lub nie chciał spełnić limitu emisji produktów ubocznych – powiedział rzecznik GSK.
Standardy produkcji, według AMR Industry Alliance można w całości znaleźć tutaj: https://www.amrindustryalliance.org/antibiotic-manufacturing-standard/
Czytaj także:
10 firm farmaceutycznych z najwyższym zyskiem netto w 2021 r.
Środki ochrony osobistej za miliardy funtów spłoną na stosie?
Wyroby medyczne - najnowszy raport. Imponujące wyniki mimo utrudnień