Autor : Agata Szczepańska
2024-01-04 12:20
Trzeba będzie zweryfikować, jak funkcjonują nowe kierunki lekarskie, jak są kształceni studenci – mówi minister nauki Dariusz Wieczorek. – Ale to trzeba zrobić rozsądnie, bo młodzi ludzie nie mogą cierpieć przez decyzje polityków – zastrzega.
Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Dariusz Wieczorek był w czwartek (4 stycznia) gościem Studia PAP.
Pytany o nowo powstałe kierunki lekarskie, z których część nie uzyskała pozytywnej opinii Polskiej Komisji Akredytacyjnej (PKA), przyznał, że problem istnieje, a jego resort „będzie w tej sprawie aktywnie działać”, we współpracy z Ministerstwem Zdrowia.
- Myślę, że to jest zadanie dla nowej PKA, która zaczęła swoje działania od 1 stycznia tego roku. Pewnie trzeba będzie zweryfikować, jak funkcjonują te nowe kierunki lekarskie, jak są kształceni studenci - dodał.
Podkreślił, że trzeba to zrobić mądrze, bo studenci nie mogą cierpieć przez polityków, przez to, że przyjmowali przepisy, które powodowały, że kierunki lekarskie można było otwierać bez spełnienia standardów. - To nie jest tak, że nagle zamkniemy kierunek – zapewnił.
- Na pewno zweryfikujemy wszystkie decyzje, które wydawali poprzedni ministrowie, mimo negatywnych opinii Ministerstwa Zdrowia i mimo negatywnych opinii PKA. To wszystko jest przed nami, myślę, że te działania rozpoczną się już najbliższych tygodniach. Będziemy prosili komisję o to, żeby w pierwszej kolejności tymi rzeczami się zajęła i na spokojnie będziemy te sprawy rozstrzygać – powiedział Dariusz Wieczorek.
Przypominamy: Nowe standardy kształcenia lekarzy podpisane
Również minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiadała niedawno, że jej resort, we współpracy z MNiSW, będzie zajmował się kwestią uczelni, które w ostatnim czasie otworzyły nowe kierunki lekarskie, niekoniecznie spełniając ku temu warunki. - Problem z tymi uczelniami jest taki, że minister zdrowia tych uczelni nie nadzoruje. Mamy oczywiście standardy kształcenia, które te uczelnie powinny spełniać. W rozmowie z ministrem nauki dowiedziałam się - i też o to prosiłam - że pan minister będzie analizował, czy poszczególne wydziały spełniają te standardy - powiedziała w zeszłym tygodniu na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia.
Zaznaczyła, że celem obecnego rządu „absolutnie nie jest zamykanie czegokolwiek”. - Natomiast będziemy na pewno chcieli, (...) żeby te uczelnie w określonym czasie standardy spełniały. Nie wyobrażam sobie, żeby kształcić lekarzy na uczelni, która nie spełnia standardu kształcenia - podkreśliła.
Jednocześnie zadeklarowała, że rząd zrobi wszystko, żeby wszędzie tam, gdzie te kierunki powstały, mogły one funkcjonować, ale z zachowaniem standardów.
Kwestia jakości kształcenia na powstających jak grzyby po deszczu kierunkach lekarskich, od miesięcy rozpala środowisko medyczne.
Wysyp nowych kierunków kształcących lekarzy jest efektem niedawnego poluzowania przepisów. Dodatkowo wprowadzono kredyty na płatne studia lekarskie (które mogą być nawet całkowicie umorzone pod pewnymi warunkami, m.in. odpracowania ich w publicznym systemie ochrony zdrowia). Wprowadzone latem zeszłego roku zmiany w ustawie Karta Nauczyciela, obejmujące m.in. przepisy ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, jeszcze bardziej ułatwiły tworzenie studiów na kierunkach lekarskim lub lekarsko-dentystycznym.
Przypominamy: Nowe kierunki medyczne – tak, ale z zachowaniem standardów
Przepisy te budzą spore kontrowersje, przede wszystkim w środowisku lekarskim, które sceptycznie patrzy na coraz szersze otwieranie drzwi dla uczelni chcących kształcić w tym zawodzie. Braki wytrwale punktuje Porozumienie Rezydentów, w kolejnych analizach wskazując, jak bardzo część nowych uczelni odstaje od standardów jakości. Poza tym, że niektóre z nich nie uzyskały pozytywnych opinii PKA, problemem jest również brak zaplecza klinicznego, odpowiedniej kadry oraz infrastruktury. Są szkoły dowożące studentów do innych miast na zajęcia w prosektorium. W czasie wakacji jedna ze szkół zachęcała do rekrutacji osoby, które nie zdawały na maturze wymaganych przedmiotów - takich jak biologia, chemia, fizyka bądź matematyka lub których wyniki z tych przedmiotów nie są wystarczające, aby spełnić wymagania rekrutacyjne.
Fot. MNiSW
Polecamy także:
Studia lekarskie: samorząd pyta, odpowiada mniej niż połowa uczelni
Progi punktowe na studia medyczne: znamy ostateczne wartości
Kredyty na studia medyczne: zainteresowanie jest coraz większe
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl