Autor : Katarzyna Lisowska
2021-06-30 08:40
- Zbliżamy się do 1 lipca. To ważna data, bo wtedy kilka projektów dot. wynagrodzeń w systemie ochrony zdrowia będzie realizowanych - mówił minister Adam Niedzielski po wtorkowym spotkaniu Przewodniczących Regionalnych Sekcji Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność". Jak zapewniał, chce wspólnie ze środowiskiem pracowników budować taki mechanizm, by pieniądze z planowanego wzrostu nakładów na zdrowie zostały przeznaczone także na wynagrodzenia personelu medycznego.
Spotkanie z Przewodniczącymi Regionalnych Sekcji Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" było poświęcone wzrostowi wynagrodzeń pracowników medycznych. Na konferencji po nim minister przypomniał, że od 1 lipca realizowanych będzie kilka projektów dotyczących wynagrodzeń w systemie opieki zdrowotnej. - Dotyczy to zarówno kwestii dodatków (covidowych - red.), które budziły tak wiele kontrowersji. Tutaj stosujemy specjalne rozwiązanie, które polega na tym, że te dodatki będą jako ryczałt przekazywane pracodawcy - mówił i dodał, że pracownicy mają gwarancję, że takie dodatki otrzymają.
Zaznaczył, że dążeniem resortu jest też uproszczenie systemu, który, jak ocenił, przez kolejne lata stał się mocno skomplikowany zarówno pod względem systemu wynagrodzeń, jak i systemu finansowania. Podkreślił, że doprowadzenie do tego nowego uproszczonego kształtu - w okresie przejściowym - może budzić pewne niepokoje. Zaznaczył, że w dyskusji publicznej o dodatkach i minimalnych wynagrodzeniach pojawiało się wiele manipulacji. Zapewnił, że każda pielęgniarka i każdy ratownik medyczny w kraju, niezależnie od formy zatrudnienia, będą od 1 lipca pobierali identyczne wynagrodzenie. - Wypłacimy je kwotowo na tym samym poziomie, jak do końca czerwca, kiedy obowiązywały odrębne dodatki. Nikt nie straci nawet złotówki - dodał.
Niedzielski odniósł się też do jednorazowego świadczenia w wysokości 5 tysięcy złotych brutto, które otrzyma personel niemedyczny. Zapewnił, że resort podpisał umowę z blisko tysiącem szpitali w tej sprawie i już około 24 mln zł z przewidywanej puli ok. 300 mln zł są przekazywane do systemu szpitalnictwa.
Maria Ochman, przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ Solidarność po spotkaniu mówiła, że Solidarność jest ostatnim związkiem zawodowym, który chciałby, by szpitale kolejny raz zadłużały się, czy żeby podwyżki dla pracowników były realizowane kosztem pacjentów. - Nie będziemy traktowali pacjentów jak zakładników w swoich sporach z Ministerstwem Zdrowia. Jeżeli parlament uchwalił podwyżki, to chcemy, by były wypłacone w lipcu i taką deklarację, potwierdzenie uzyskaliśmy - zaznaczyła Ochman.
Czytaj też:
Fiałek pisze do premiera ws. wariantu Delta SARS-CoV-2
Urlop za granicą - gdzie bez testu, świadectwa szczepień i kwarantanny
Premier: Nie wygraliśmy z wirusem, więcej Polaków musi się zaszczepić