Autor : Anna Rokicińska
2021-06-08 09:11
Najwyższa Izba Kontroli potwierdziła w swoim raporcie to, co od dawna wiedzą pacjenci i pracodawcy. Pacjenci zbyt długo czekają na rehabilitację w ramach prewencji rentowej. To utrudnia im powrót na rynek pracy. Dotyczy to głównie osób, które pobierają rentę z tytułu czasowej niezdolności do pracy. Brakuje lekarzy orzeczników i zbyt mało jest placówek, które wykonują tego rodzaju świadczenia rehabilitacyjne.
Na to, że zbyt mało jest placówek, które realizują świadczenia rehabilitacyjne niejednokrotnie wskazywała Krajowa Izba Fizjoterapeutów. Pacjenci, którzy trafiają do gabinetów zbyt późno mają mniejsze szanse na powrót do sprawności, a tym samym na rynek pracy. Obciążają więc budżet państwa, bo muszą korzystać ze świadczeń rentowych.
Co o rehabilitacji w ramach prewencji rentowej pisze NIK?
Izba w swoim raporcie wskazuje dokładnie przyczyny złego stanu rzeczy. Przyjrzała się rehabilitacji leczniczej prowadzonej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w ramach prewencji rentowej. Rehabilitację tę prowadzi się po to by przeciwdziałać całkowitej lub częściowej utracie zdolności do pracy. Na tę prewencję ZUS co roku wydaje 0,5 wydatków przeznaczonych na świadczenia związane z niezdolnością do pracy, czyli około 200 mln zł. Jak podaje NIK, Zakład prowadzi rehabilitację leczniczą w ramach 11 profili. Osiem profili realizowano w trybie stacjonarnym (w ośrodkach rehabilitacyjnych): narządu ruchu, układu krążenia, układu oddechowego, chorób psychosomatycznych, po leczeniu nowotworu gruczołu piersiowego, narządu głosu, narządu ruchu we wczesnych stanach pourazowych oraz schorzenia ośrodkowego układu nerwowego, a trzy profile realizowane są w trybie ambulatoryjnym: narządu ruchu, układu krążenia, układu krążenia z możliwością rehabilitacji monitorowanej telemedycznie. Rehabilitacja lecznicza koncentrowała się w największym stopniu w profilach schorzeń narządu ruchu w systemie stacjonarnym i ambulatoryjnym – ponad 80 proc. wszystkich osób rehabilitowanych w latach 2017-2019.
Izba zwraca uwagę, że najistotniejsze jest szybkie przystąpienie do rehabilitacji. To ma duży wpływ na szybszy powrót do aktywności zawodowej.
Ile czekano na rehabilitację w ramach ZUS?
Izba podaje w raporcie, że w latach 2017-2019 pacjenci czekali na pierwsze zabiegi średnio aż 110 dni (od momentu złożenia wniosku). W skrajnych przypadkach było to nawet 365 dni.
Średni okres oczekiwania zwiększył się w 9 z 11 profili. Przykładowo w profilu narządu głosu ze 165 dni do 172 dni, narządu ruchu stacjonarnie ze 139 do 142 dni, układu oddechowego ze 103 do 122 dni. Najbardziej kolejki wzrosły w profilu schorzeń psychosomatycznych z 73 do 134 dni, układu krążenia w systemie stacjonarnym z 83 do 136 dni oraz układu krążenia w systemie ambulatoryjnym z 59 do 93 dni.
W ocenie NIK, tak długi okres oczekiwania osób wymagających rehabilitacji może powodować pogorszenie ich stanu zdrowia oraz potrzebę zastosowania dodatkowego leczenia, a w konsekwencji opóźnić proces odzyskania zdolności do pracy.
Dlaczego tak długo czeka się na rehabilitację?
NIK wskazuje, że lekarz orzecznik powinien mieć możliwość skierowania pacjentów do ośrodków rehabilitacyjnych tzw. szybszą ścieżką (w szczególności osób, które są po zabiegach i wskazane jest podjęcie natychmiastowej rehabilitacji).
Główną przyczynami długiego okresu oczekiwania na rehabilitację były m.in. liczne rezygnacje z odbycia rehabilitacji oraz niezapewnienie przez Centralę ZUS odpowiedniej liczby miejsc w ośrodkach rehabilitacyjnych. Zniecierpliwieni pacjenci rezygnują. W latach 2018-2019 z turnusu rehabilitacyjnego zrezygnowało odpowiednio 11 436 i 10 760 osób, a jego termin zmieniło odpowiednio 8947 i 8952 osób. Izba podkreśla w raporcie, że obowiązujące przepisy nie przewidują sankcji za nieusprawiedliwione niestawiennictwo w ośrodku rehabilitacyjnym. ZUS nie posiada własnych ośrodków rehabilitacyjnych. Korzysta z bazy Narodowego Funduszu Zdrowia oraz prywatnych podmiotów. W latach 2018-2019 Zakład przeprowadził 67 konkursów ofert na usługi rehabilitacyjne w ramach prewencji rentowej, z czego 11 konkursów (16 proc.) zostało unieważnionych z powodu braku ofert, a w 18 konkursach (27 proc.) została złożona tylko jedna oferta. W konsekwencji ZUS nie był w stanie zapewnić odpowiedniej liczby miejsc w ośrodkach rehabilitacyjnych. Oferenci nie zawsze spełniają warunki stawiane przez Zakład.
Co z lekarzami orzecznikami?
Orzeczenia wydawane były głównie na wniosek lekarza leczącego (ich liczba zwiększyła się z 81 906 do 90 275), natomiast w coraz mniejszym stopniu osoby wymagające rehabilitacji identyfikowane były przez lekarzy orzeczników. Wynikało to m.in. ze znacznego skrócenia czasu na wydawanie orzeczeń (lekarz ma obowiązek wystawiania zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy w formie elektronicznej, a system przypomina mu o możliwości skierowania pacjenta na rehabilitację w przypadkach, gdy czasowa niezdolność do pracy jest orzekana z powodu schorzeń będących w programie prewencyjnym ZUS) oraz zmniejszenia liczby wniosków o świadczenia. Kluczowym problemem dla sprawnej i terminowej obsługi orzeczeń jest pogarszająca się w ZUS sytuacja kadrowa. W latach 2018-2019 nieobsadzonych pozostawało odpowiednio 13,4 proc. i 24,6 proc. etatów z planowanych 780,5 i 887,9 etatów. W dodatku ponad połowa z przeprowadzonych 349 naborów w latach 2018-2019 zakończyła się niepowodzeniem. W siedmiu oddziałach ZUS główni lekarze orzecznicy lub ich zastępcy nie kontrolowali wymaganej liczby dokumentów, stanowiących podstawę do wydania orzeczeń. NIK zwraca też uwagę, że wiek lekarzy orzeczników i lekarzy – członków komisji lekarskiej w okresie objętym kontrolą wynosił średnio ponad 60 lat, a w niektórych oddziałach nawet ponad 65 lat.
Czy rehabilitacja oferowana przez ZUS jest skuteczna?
Raport wskazuje, ze z tą skutecznością rehabilitacji też nie jest najlepiej. W badanej próbie 1423 osób, po zakończeniu rehabilitacji, poprawę stanu funkcjonalnego stwierdzono u 956 osób, brak poprawy u 448 osób, zaś pogorszenie stanu zdrowia u 19 osób. Co ciekawe, najlepsze wyniki osiągnięto w badanej próbie spraw, dotyczących osób niekorzystających ze świadczeń FUS przed rozpoczęciem rehabilitacji. Zaś najgorsze wyniki osiągnięto w badanej próbie spraw, dotyczących osób pobierających renty okresowe przed rozpoczęciem rehabilitacji. Tylko 20 proc. osób podlegało ubezpieczeniu społecznemu, zaś ze świadczeń FUS, w ciągu roku po zakończeniu rehabilitacji, korzystało nieco ponad 70 proc. W ocenie NIK, poziom skuteczności rehabilitacji leczniczej maleje wraz z wydłużaniem się okresu niezdolności do pracy ubezpieczonego poprzedzającym rehabilitację. W szczególności nie spełnia ona swojej roli w odniesieniu do wieloletnich rencistów, którzy wypadli z rynku pracy i nie posiadają wysokich kwalifikacji, bądź przywykli do stylu życia, jaki zapewnia im stałe świadczenie ZUS. Sprzyjają temu również obecne przepisy, które umożliwiają pracę osobom pobierającym renty, nawet jeśli orzeczono wobec nich całkowitą niezdolność do pracy.
Jakie NIK wystosował wnioski i do kogo?
Izba w raporcie wskazała rzeczy, które trzeba pilnie poprawić. Wnioski skierowano do :
ministra właściwego do spraw pracy o:
wprowadzenie odpłatności lub odpowiedzialności finansowej osób, które bez wystarczającego uzasadnienia, rezygnują z rozpoczęcia rehabilitacji po otrzymaniu skierowania do ośrodków rehabilitacyjnych lub swoim niewłaściwym zachowaniem powodują skrócenie w nim pobytu;
umożliwienie ZUS formułowania – w konkursach ofert na usługi rehabilitacyjne w ramach prewencji rentowej – innych niż cena punktowanych kryteriów oceny ofert.
prezesa ZUS o:
podjęcie działań w celu skrócenia średniego okresu oczekiwania na rehabilitację leczniczą od złożenia wniosku o rehabilitację do jej rozpoczęcia;
podjęcie działań w celu wypracowania adekwatnych mierników umożliwiających dokonanie oceny skuteczności rehabilitacji leczniczej uwzględniających trwałość osiągniętych efektów oraz cele rehabilitacji leczniczej, dedykowanej prewencji rentowej w podziale na poszczególne grupy ubezpieczonych (np. osoby niepobierające żadnych świadczeń z FUS, osoby pobierające zasiłki chorobowe, świadczenia rehabilitacyjne);
uwzględnianie w ocenie skuteczności wyników rehabilitacji leczniczej osiągniętych w ośrodkach rehabilitacyjnych;
zawieranie w Informacji o przebytej rehabilitacji leczniczej w ramach prewencji rentowej ZUS oceny podsumowującej skuteczność rehabilitacji leczniczej, w aspekcie odzyskania zdolności do pracy;
zwiększenie nadzoru w zakresie ograniczenia występowania znacznych różnic opisu efektów rehabilitacji leczniczej zawartych w Informacji o przebytej rehabilitacji leczniczej w ramach prewencji rentowej ZUS, a faktycznym stanem funkcjonalnym ubezpieczonego, implikującym dalsze pobieranie świadczeń, po ocenionej jako skutecznej rehabilitacji leczniczej przez jednostkę realizującą konkretny profil rehabilitacji;
podjęcie działań na rzecz zidentyfikowania i wyeliminowania przyczyn niskiej skuteczności rehabilitacji leczniczej osób pobierających renty z tytułu czasowej niezdolności do pracy;
wprowadzenie i stosowanie jednoznacznych zasad i kryteriów naliczania kar umownych, w przypadku niewywiązywania się ośrodków rehabilitacyjnych z warunków umowy;
przeprowadzanie postępowań kontrolnych w ośrodkach rehabilitacyjnych zgodnie z zasadami określonymi w Polityce zarządzania rehabilitacją;
kierowanie zaleceń pokontrolnych do ośrodków rehabilitacyjnych zgodnie z zasadami określonymi w Polityce zarządzania rehabilitacją;
wyeliminowanie przypadków orzekania przez lekarzy orzeczników, pomimo nieukończenia przez nich szkolenia;
rozważenie wprowadzenia możliwości skierowania przez lekarza orzecznika pacjentów w określonych przypadkach, na tzw. szybszą ścieżką, w szczególności osób, które są np. po zabiegach i wskazane jest podjęcie natychmiastowej rehabilitacji;
kontynuowanie działań na rzecz osiągnięcia i utrzymania odpowiedniego poziomu zatrudnienia lekarzy orzeczników i lekarzy orzeczników – członków komisji lekarskich.
Źródło: NIK
Polecamy także:
Mieli produkować wyroby higieniczne, wyłudzili 45 mln
Ważne zmiany w ustawie: wydatki na leki, tajemnica refundacyjna
MZ: współczynnik "R" - reprodukcji wirusa jest na poziomie 0,6