Autor : Agata Szczepańska
2023-06-29 13:28
Samorząd lekarski zaprezentował najnowsze wytyczne dotyczące postępowania z ciężarnymi pacjentkami w przypadkach przedwczesnego odpłynięcia płynu owodniowego. Czy będą się różnić od tych, które opracować ma ministerialny zespół? To mało prawdopodobne, gdyż pracują nad nimi ci sami eksperci.
Po śmierci ciężarnej pacjentki w szpitalu w Nowym Targu minister zdrowia powołał zespół, który ma opracować szczegółowe wytyczne dla lekarzy i placówek medycznych w zakresie procedur związanych z zakończeniem ciąży, doprecyzowując rekomendacje, których przygotowanie minister zlecił jeszcze w 2021 r. Zalecenia będą dotyczyć przypadków, w których wystąpią przesłanki wskazane w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (czyli zagrożenia życia lub zdrowia kobiety w ciąży).
Ministerialny zespół powołany po śmierci ciężarnej zainaugurował prace
Podczas czwartkowej konferencji (29 czerwca) zorganizowanej przez Naczelną Izbę Lekarską, omówiono natomiast najnowsze wytyczne dotyczące postępowania z przypadkiem przedwczesnego odpłynięcia płynu owodniowego Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. Jak zapewniono, prace nad ich opracowaniem trwały co najmniej od półtora roku, nie jest to odpowiedź na ostatnie wydarzenia.
Szefowie samorządów: czas na refleksję nad skutkami prawa aborcyjnego
Czy te dokumenty nie będą się dublować? – Pracują nad nimi ci sami ludzie – uspakajali autorzy rekomendacji PTGiP. - W skład ministerialnego zespołu wchodzą nasi koledzy, jesteśmy w kontakcie i na pewno będziemy to uzgadniać – zapewnił prof. Piotr Sieroszewski, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
Ich niewątpliwą zaletą jest to, że już teraz lekarze mogą z nich korzystać, nie czekając na finał prac zespołu powołanego przez ministra. - Podajemy do wiadomości publicznej wytyczne, które powinny ograniczyć do minimum ryzyko kolejnych tragedii – podkreślił Klaudiusz Komor, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Wytyczne są firmowane przez Radę Ekspertów NIL. - Razem z PTGiP tworzymy wspólnie platformę do merytorycznego przygotowania wytycznych w zakresie opieki nad kobietą w ciąży. (…) Poprzednie wytyczne były zawarte w tzw. rekomendacji porodu przedwczesnego. Ta wiedza się rozrasta, badań jest coraz więcej, stąd też wyodrębniliśmy specjalnie wytyczne dla przedwczesnego odpływu płynu owodniowego – powiedział prof. Sebastian Kwiatkowski, członek zarządu PTGiP oraz członek Rady Ekspertów NIL.
Przedporodowe pęknięcie błon płodowych (PPROM) przed ukończeniem 23 tygodnia ciąży występuję w ok. 1,5 proc. przypadków (co daje ok. 5 tys. rocznie). Przed 37 tygodniem zdarza się w ok. 3 proc. przypadków (ok. 10 tys. rocznie).
Ryzyko powikłań PPROM jest odwrotnie skorelowane z wiekiem ciążowym w momencie wystąpienia. PPROM i bezwodzie przed końcem 23 tygodnia mogą stanowić bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia dla ciężarnej i dla płodu.
Powikłaniem może być infekcja wewnątrzmaciczna, co jest wskazaniem do usunięcia źródła zakażenia, czyli zakończenia ciąży. Brak działania prowadzi do posocznicy i wstrząsu septycznego. Ustanie bicia serca/obumarcie płodu nie jest warunkiem podjęcia decyzji o zakończeniu ciąży - aborcji - ze względu na zagrożenie życia i zdrowia matki.
Postępowanie z wyboru to farmakologiczna indukcja poronienia, w wybranych wskazaniach (uwzględniając w tym wypadku jedynie korzyść odnoszoną przez ciężarną) wykonuje się cesarskie cięcie.
Sepsa zdarza się stosunkowo rzadko – to zaledwie 0,8 proc. przypadków, a zgony – jeden na tysiąc.
Prof. Sieroszewski podkreślał, że w przypadku wystąpienia PPROM przed końcem 23 tygodnia przyjęcie postawy wyczekującej wiąże się z ryzykiem dla pacjentki, a rokowanie dla płodu jest poważne. Wskazania do zakończenia ciąży powinny być omówione z pacjentką, bo powinna to być jej decyzja. Pacjentkę bezwzględnie należy poinformować o rokowaniu i zagrożeniach, musi znać swój stan. Trzeba zapewnić jej psychiczne wsparcie, nie może leżeć na wspólnej sali z pacjentkami w prawidłowej ciąży lub w połogu.
- Jesteśmy jedynymi lekarzami, którzy leczą dwoje ludzi - matkę i dziecko, zawsze też musimy myśleć o nich obojgu – podkreślił prof. Sieroszewski.
Eksperci podkreślali, że wytyczne są ugruntowaniem powszechnej wiedzy, którą każdy specjalista posiada. Jednak nie chcieli wyrokować, co wydarzyło się w ostatnim tragicznym przypadku - bez wglądu w dokumentację i znajomości szczegółów.
- W momencie, kiedy zaczyna narastać stan zapalny, jeśli wyniki odbiegają od normy, mimo antybiotykoterapii, należy zakończyć ciążę. To dla lekarza jest proste. Dlaczego lekarze czekają? Nie wiemy – powiedział prof. Sieroszewski.
- Błędy niestety zdarzają się w leczeniu. Po to mamy w samorządzie lekarskim pion odpowiedzialności zawodowej, żeby z takich błędów wyciągać odpowiednie konsekwencje. Natomiast od samego początku apelujemy, aby nie wydawać wyroków przed dogłębnym zbadaniem sprawy i o nieuogólnianie tej sytuacji. Już dziś z przedstawionych podczas naszej konferencji wytycznych mogą korzystać lekarze praktycy. Wystarczy wejść na stronę PTGiP – podkreślił Klaudiusz Komor.
Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie, zwrócił w tym kontekście uwagę na znaczenie systemu no-fault. - W związku z tym, że penalizacja zawodu lekarza postępuje, to z inicjatywy prezesa NIL powstał zespól, który wypracowuje rozwiązania, żebyśmy mogli być lekarzami, a nie czuli oddech prokuratora za plecami – dodał.
Polecamy także:
RPO: trzeba doprecyzować przesłanki umożliwiające legalną aborcję
Śmierć Doroty z Bochni – trwają przesłuchania w prokuraturze
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl