Autor : Anna Rokicińska
2021-05-24 15:07
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej jest oburzone faktem, że ze środków publicznych finansowana jest działalność portalu internetowego szerzącego antyszczepionkowe treści. Chodzi o powołany przez ministra kultury Piotr Glińskiego Narodowy Instytut Wolności, który przekazał 1 mln zł znanemu portalowi, który publikował treści antyszczepionkowe. Inna tego rodzaju organizacja przekonuje w sieci, żeby rodzice odmawiali opieki pielęgniarskiej w szkołach.
Romans rządzących z ruchem antyszczepionkowym może odbić się czkawką. W trakcie kampanii prezydenckiej Andrzej Duda powiedział, że „nie jest zwolennikiem nadmiernego szczepienia się”. - Absolutnie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych. Powiem państwu otwarcie: ja osobiście nigdy się nie zaszczepiłem na grypę - mówił wtedy prezydent. Kilka dni temu media obiegła informacja, że powołany przez ministra Piotra Glińskiego Narodowy Instytut Wolności dał milion złotych stowarzyszeniu, które w internecie propaguje antyszczepionkowe teorie spiskowe.
Ten sam rząd wydaje też pieniądze na promowanie szczepień. Kolejne działania profrekwencyjne zapowiedział dziś pełnomocnik rządu ds. szczepień przeciw COVID-19 Michał Dworczyk. Szczegóły dalszych zachęt mamy poznać jutro.
Co o finansowaniu antyszczepionkowców sądzi NRL?
„Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej z oburzeniem odnotowuje fakt, iż ze środków publicznych przyznanych przez Narodowy Instytut Wolności – agencję wykonawczą powołaną ustawą z dnia 15 września 2017 r. o Narodowym Instytucie Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego finansowana jest działalność portalu internetowego, na którym publikowane są treści podważające słuszność opartych na aktualnej wiedzy medycznej działań mających na celu opanowanie pandemii a także podważające zagrożenie jakie stanowi ono dla zdrowia i życia” - czytamy w stanowisku Prezydium. PNRL przypomina, że Narodowy Instytut Wolności, jak wynika z ustawy, ma realizować działania na rzecz wspierania rozwoju wspólnoty obywatelskiej i społeczeństwa obywatelskiego w Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności przez zwiększanie instytucjonalnej sprawności organizacji pozarządowych oraz innych zorganizowanych form społeczeństwa obywatelskiego, ich niezależności oraz profesjonalizmu, przy jednoczesnym zachowaniu ich obywatelskiego charakteru. „To zdumiewające, że agencja państwowa tak szczodrze wspiera portal, którego działalność wpisuje się w szeroko rozumiany nurt antyszczepionkowy, rozpowszechniających fakenewsy i kontestujący podejmowane na całym świecie działania w walce z pandemią. Tego rodzaju działalność publicystyczna, obniżająca zaufanie do najlepszej znanej obecnie nauce metody opanowania pandemii tj. szczepień ochronnych, trudno nazwać działalnością na rzecz społeczeństwa obywatelskiego. Przeznaczanie środków publicznych na wspieranie tego rodzaju działalności w czasie, kiedy polscy przedsiębiorcy dotknięci wprowadzonymi lockdown-ami nadal czekają na wsparcie, kiedy system ochrony zdrowia balansuje na granicy wydolności jest niezrozumiałe” - czytamy w stanowisku.
Co ze szczepieniami w szkołach?
W ubiegłym tygodniu Dworczyk zapowiedział, że jeśli Europejska Agencja Leków dopuści stosowanie szczepionek przeciw COVID-19 dla dzieci 12+, to rząd będzie rozważał system szczepień w szkołach. Na odpowiedź antyszczepionkowców nie trzeba było długo czekać. W portalach społecznościowych już szerzy się informacja, by rodzice rezygnowali ze szkolnej opieki pielęgniarskiej. „Nie chcesz zastrzyków w szkole? Masz prawo złożyć sprzeciw wobec opieki profilaktycznej” - czytamy w jednym z wpisów. Dołączono do niego deklarację sprzeciwu, którą wystarczy wypełnić.
Przypomnijmy, że każdego roku na początku września rodzice wypełniają szereg deklaracji związanych z obecnością dzieci w szkole, w tym tę dotyczącą opieki pielęgniarskiej czy stomatologicznej.
Polecamy także:
Zaopatrzenie w przedmioty ortopedyczne – kto będzie mógł je wykonywać?
Szczepionka Novavax chroni przed afrykańskim wariantem SARS-CoV-2
Związek lekarzy pisze do posłów i senatorów: 13 tys. to nieprawda
Jaki warunki będzie musiała spełnić apteka, by móc szczepić?