Autor : Katarzyna Lisowska
2021-09-16 10:20
Nowo powołany wiceminister zdrowia Piotr Bromber przekonuje, że rozmawia z tymi, którzy chcą rozmawiać z resortem zdrowia i nie wyklucza spotkania z protestującymi w Białym Miasteczku. Komitet Protestacyjno-Strajkowy odpowiada: "Zapraszamy na herbatę". Protestujący medycy zapowiadają jednocześnie, że są gotowi do rozmów z każdym kompetentnym przedstawicielem rządu.
Krystyna Ptok, szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, w trakcie porannej konferencji w Białym Miasteczku przekonywała, że gdyby minister zdrowia konstruktywnie reagował na zgłaszane przez personel medyczny problemy i prowadził realny dialog, nie byłoby tak ostrego kryzysu w ratownictwie medycznym, masowej likwidacji oddziałów szpitalnej i protestów 40-, 50-tysięcznej rzeszy pracowników ochrony zdrowia. Dodała, że efektem braku dialogu ze strony Adama Niedzielskiego jest również samo Białe Miasteczko 2.0. Przedstawicielka środowiska pielęgniarek i położnych podkreśliła, że w imieniu protestujących domaga się dialogu. Przekonywała również, że Komitet jest gotów do rozmów z każdym kompetentnym przedstawicielem rządu. Czy będzie to nowy wiceminister zdrowia?
Wiceminister Piotr Bromber w trakcie porannego programu w Polsat News przyznał, że do tej pory nie był w Białym Miasteczku, bo resort zdrowia próbował w inny sposób rozmawiać z protestującymi. Przypomniał, że Komitet Protestacyjno-Strajkowy był zapraszany do spotkanie w Centrum Dialogu Społecznego, na które nie przyszedł i ponowił zaproszenie na dzisiejsze spotkanie. - Wczoraj byłem na spotkaniu w Kancelarii Prezydenta, w międzyczasie też oczywiście spotykaliśmy się z ratownikami medycznymi, (...) z pracodawcami, także ten dialog z przedstawicielami środowiska związanego z ochroną zdrowi cały czas jest prowadzony. Rozmawiamy z tymi, którzy chcą z nami rozmawiać - przekonywał nowy podsekretarz stanu, którego głównym zadaniem na Miodowej jest prowadzenie... dialogu.
Dopytywany czy na posiedzeniu Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia spodziewa się obecności przedstawicieli komitetu protestacyjnego. Stwierdził, że spodziewa się obecności wszystkich zainteresowanych.
Piotr Bromber dodał również, że nie wyklucza pójścia do Białego Miasteczka by tam spotkać się z protestującymi. - Myślę, że taka możliwość jest. Tak jak powiedziałem sytuacja jest dynamiczna - komentował i dodał, że resort zdrowia cały czas jest otwarty na rozmowę. - My nie mówimy, że my mamy rację. Ja nie wychodzę i nie mówię, że ja mam rację. Ja nie muszę mieć racji, ja nie mam monopolu na wiedzę - przekonywał.
Wiceminister zaznaczył jednak, że dyskusji o przyszłości systemu ochrony zdrowia nie można sprowadzać tylko i wyłącznie do pieniędzy. Przypomniał, że na dodatki w związku z COVID-19 wydano prawie 8 mld zł. Jaki plan na system ochrony zdrowia ma nowy wiceminister?
- Ochrona zdrowia to również potencjał. Zwiększyliśmy liczbę miejsc na kierunkach lekarskich, zwiększyliśmy liczbę miejsc dla rezydentów. Teraz musimy odbudować zaufanie w ochronie zdrowia w relacjach: minister zdrowia - rezydenci, minister zdrowia - przedstawiciele zawodów medycznych, zaufanie pacjent - lekarz, pacjent - płatnik, itd., itd. To jest kluczowe - podkreślił.
Komitet na Twitterze zaprosił już wiceministra do Białego Miasteczka 2.0.
Komitet wystosował też list do premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa Jarosława Kaczyńskiego z apelem o włączenie się do rozmów. Protestujący w swoim piśmie podkreślili, że proszą o podjęcie realnego dialogu i współdziałania dla ratowania publicznej ochrony zdrowia. Poskarżyli się również na działania Adama Niedzielskiego, który ich zdaniem "wielokrotnie dowiódł, że nie rozumie i nie uważa publicznej ochrony zdrowia za kwestię społeczną, tylko jako nadmierny wydatek budżetowy".
Czytaj też:
Wspieramy protestujących, ale nie chcemy płacić za ich podwyżki
O czym Komitet Farmaceutyczny rozmawiał z wiceministrem zdrowia?