Autor : Agata Szczepańska
2024-01-17 16:30
Takie narodziny zdarzają się raz na 700 tysięcy porodów. W Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 4 w Lublinie urodziły się czworaczki. W porodzie uczestniczył liczący kilkanaście osób zespół ginekologów położników, neonatologów oraz położnych. Julia, Jakub, Alicja, Nikodem przyszli na świat pod koniec 31. tygodnia ciąży.
Dwie dziewczynki i dwóch chłopców urodziło się przez cesarskie cięcie wykonane przez specjalistów Klinicznego Oddziału Ginekologii i Położnictwa SPSK Nr 4 w Lublinie kierowanego przez prof. Tomasza Paszkowskiego. Od momentu narodzin są pod opieką zespołu Oddziału Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka SPSK Nr 4 w Lublinie, którym kieruje dr Eulalia Majewska. Oba oddziały są ośrodkami klinicznymi o najwyższym, trzecim stopniu referencyjności – podkreśla szpital.
Julia, Jakub, Alicja, Nikodem przyszli na świat – w tej właśnie kolejności – 10 stycznia 2024 r., ale o ich narodzinach szpital poinformował tydzień później (17 stycznia). Ich rodzice mają już starszą córkę, która w grudniu skończyła 2 lata. Ich mama jest pracowniczką szpitala - pielęgniarką w Klinicznym Oddziale Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej SPSK Nr 4 w Lublinie.
Nieczęsto występujące ciąże wielopłodowe są obarczone dużym ryzykiem pojawienia się komplikacji, rosnącym wraz z liczbą płodów. Z powodu zwiększonego ryzyka wystąpienia powikłań, do rozwiązania ciąży mnogiej dochodzi wcześniej niż w przypadku ciąży pojedynczej.
– Poród czworaczków to praca całego zespołu, sukces położników i neonatologów. W prowadzenie tej ciąży i doprowadzenie jej do wieku ciążowego odpowiedniego do bezpiecznych narodzin od początku był zaangażowany personel Klinicznego Oddziału Ginekologii i Położnictwa. Następnie dziećmi zajął się znakomity zespół neonatologów pod dowództwem pani dr Eulalii Majewskiej. To nie jest przypadek, że właśnie w tym szpitalu urodziło się najmniejsze dziecko w Polsce, które udało się utrzymać przy życiu. W chwili urodzenia ważyło nieco ponad 360 gramów – mówi profesor Paszkowski.
Podkreśla, że prowadzenie ciąży czworaczej jest ogromnym wyzwaniem, ponieważ mamy do czynienia z najwyższym poziomem ryzyka groźnych powikłań w tym również zgonu wewnątrzmacicznego płodów. - Nasza pacjentka była kilkukrotnie hospitalizowana w trakcie ciąży i mogła w każdym momencie liczyć na naszą pomoc. Walczyliśmy o to, aby utrzymać tę ciążę do momentu, kiedy szanse na przeżycie dzieci będą optymalne. Dłużej utrzymać się jej nie dało, bowiem pojawiły się zwiastuny zbliżającego się porodu - relacjonuje.
Przypominamy: 3 lata po transplantacji płuc urodziła dziecko
Taki poród w szpitalu to ogromne zadanie logistyczne. Chodzi między innymi o wykonanie cesarskiego cięcia w sposób planowy, z pełną obsadą i mobilizacją personelu medycznego. - Z tego powodu, nieprzypadkowo, z panią doktor Eulalią Majewską wybraliśmy właśnie środę przed południem. Wszystko to wymagało wielu przygotowań zarówno ze strony neonatologów, jak i położników i anestezjologów – tłumaczy Tomasz Paszkowski.
Czworaczki przebywają w inkubatorach na Oddziale Neonatologii i Intensywnej Terapii.
W momencie narodzin Julia ważyła 1610, Jakub 1540, Alicja 1490 a Nikodem 1800 gramów. Każdy z czworaków inaczej wygląda, bo każdy miał oddzielne łożysko, oddzielny worek owodniowy. Dzieci mają różne grupy krwi. - Alicja, mimo że najdrobniejsza, była najsprytniejsza, najszybciej zaczęła oddychać samodzielnie. Obecnie wsparcia oddechowego potrzebuje tylko Nikodem. Cała czwórka miała niedojrzałe płuca i wymagała podaży surfaktantu egzogennego, stosowanego w leczeniu zespołu zaburzeń oddychania, co jest typowe dla wcześniaków, nawet z ciąż pojedynczych – relacjonuje dr Eulalia Majewska.
- W naszej ocenie czworacza ciąża nie wpłynęła więc znacząco na pogorszenie stanu zdrowia dzieci. Teraz wymagają one żywienia dożylnego i stopniowego zwiększania żywienia dożołądkowego. Wciąż jeszcze występuje brak samodzielnego ssania i koordynacji jedzenia z oddychaniem, ale stan dzieci jest stabilny, są one aktywne, objęte najlepszą opieką i jesteśmy dobrej myśli - dodaje.
Julia, Jakub, Alicja, Nikodem to kolejne czworaczki urodzone w SPSK Nr 4 w Lublinie. Poprzednie przyszły na świat w tym szpitalu w 2018 i 2011 roku.
Fot. Łukasz Głaczkowski/SPSK Nr 4 w Lublinie
Polecamy także:
Prof. E. Helwich za dłuższym urlopem macierzyńskim dla mam wcześniaków
Wyjątkowa nagroda: Anioł Wcześniaków dla Aleksandry Kurowskiej
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl