Autor : Marta Markiewicz
2023-02-02 14:44
Wczesna diagnostyka, łatwiejszy dostęp do lekarzy urologów, czy w końcu poprawa dostępności nowoczesnych technologii medycznych – to tylko część z postulatów, jakie podniesiono w trakcie debaty poświęconej rakowi gruczołu krokowego. Jej uczestnicy zwrócili szczególną uwagę na potrzebę zwiększania świadomości problemu i ośmielenia panów, którzy urologa powinni traktować na równi z lekarzem pierwszego kontaktu. Dyskusję poprowadziła Aleksandra Kurowska, red. naczelna CowZdrowiu.pl.
Raport Federacji Przedsiębiorców Polskich „Wprost o prostacie” wskazuje, że wśród kluczowych, koniecznych do wdrożenia zmian powinno znaleźć się m.in.
zniesienie skierowań do poradni urologicznych,
wdrożenie Prostate Cencer Unitów, a także
zmiana w zasadach kontraktowania świadczeń w obszarze chirurgii raka gruczołu krokowego.
Rak gruczołu krokowego to jeden z trzech największych zabójców Polaków. Najnowsze dane Krajowego Rejestru Nowotworów (z 2020 roku) wyraźnie wskazują, że rak prostaty jest najczęściej diagnozowanym nowotworem złośliwym u mężczyzn w Polsce. Tylko w 2020 roku było to 19,6 proc. nowych rozpoznań. Zdaniem klinicystów sytuacja epidemiologiczna nie wygląda dobrze i ściśle wiąże się ze zjawiskami demograficznymi.
- Niestety starzejące się społeczeństwo i wiek pacjentów są - z jednej strony - najsilniejszym czynnikiem zachorowania, w dodatku czynnikiem, którego nie jesteśmy w stanie modyfikować- wskazał prof. dr hab. Paweł Wiechno, urolog z Narodowego Instytutu Onkologii i jednocześnie przewodniczący Mazowieckiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.
Zdaniem klinicysty ogromnym problemem są nadal opóźnienia w diagnozowaniu choroby i wykrywanie jej na zbyt zaawansowanym etapie.- Niestety przez to tracimy szansę na wdrożenie leczenia radykalnego - wskazał urolog.
Jednym z rozwiązań postulowanych w raporcie Federacji Przedsiębiorców Polskich było włączenie badań PSA do pakietu badań realizowanych w ramach medycyny pracy.
Jednym z postulowanych rozwiązań, które miałoby wpłynąć na poprawę wykrywalności raka prostaty, są ułatwienia w dostępie do lekarzy urologów. - Myślę, że tutaj powinniśmy poruszyć wszystkich i zaapelować o wszystkie ręce na pokład - po to, by móc zacząć wyłapywać pacjentów z rakiem prostaty na możliwie najwcześniejszym etapie- ocenił Paweł Wiechno.
W odpowiedzi na ten postulat wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski wskazał, że w resorcie procedowane są zmiany prawne, które mają zagwarantować łatwiejszy dostęp do urologów. – Chcemy, by lekarz urolog był dla mężczyzn lekarzem pierwszego kontaktu, do którego będą mogli się udać bez skierowania- powiedział Miłkowski. Dodał jednak, że ma świadomość, że brak skierowania nie będzie jedynym czynnikiem warunkującym powodzenie wczesnej diagnostyki.
Dlatego też w ocenie Doroty Korycińskiej, prezes Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej, w proces uświadamiania znaczenia wczesnej diagnostyki raka prostaty powinny zaangażować się również kobiety, które powinny wziąć sobie do serca zdrowie bliskich.
- Najlepszym kanałem dotarcia do mężczyzn okazują się być jednak kobiety – żony, partnerki, przyjaciółki. To od nich w znacznym stopniu zależy czy mężczyzna zdecyduje się na wizytę u lekarza i rozpocznie diagnostykę. Wiadomo, że rak prostaty jest tematem traktowanym przez mężczyzn jako wstydliwy. Natomiast to my, kobiety jesteśmy w stanie doprowadzić do tego, by mężczyzna zadbał o własną profilaktykę. Ponadto kobiety, które są z natury swojej bardziej wrażliwe na profilaktykę, są w stanie skuteczniej zachęcić mężczyzn do wizyty u lekarza- oceniła Dorota Korycińska.
W zaprezentowanym w trakcie debaty raporcie wskazano również na konieczność standaryzacji postępowania z pacjentem i wdrożenie rozwiązań kompleksowej diagnostyki i leczenia raka gruczołu krokowego. Zdaniem ekspertów konieczna jest także zmiana kontraktowania procedur. W ich opinii już na etapie kontraktowania konieczne jest premiowanie ośrodków najbardziej doświadczonych, jeśli chodzi o realizację procedur chirurgicznego leczenia raka prostaty.
Zdaniem ministra Macieja Miłkowskiego leczenie operacyjne raka gruczołu krokowego powinno być efektywne kosztowo, a zarówno zakup i użycie sprzętu [laparoskopów czy robotów chirurgicznych – przyp. red.] powinny iść w parze z efektywnym wykorzystaniem posiadanych kadr i umiejętności lekarskich. Wiceminister zdrowia poinformował również, że w resorcie trwają rozmowy i prace, ukierunkowane na wprowadzenie kompleksowych świadczeń w zakresie diagnostyki i leczenia raka gruczołu krokowego.
- Pierwszą kwestią dla mnie niezwykle istotną jest udostępnienie szeregu możliwości leczenia pacjentów, zwłaszcza na wczesnych etapach. Mamy sporo leków zarejestrowanych i używanych do wzmacniania pierwszego leczenia choroby przerzutowej w fazie jeszcze wrażliwej na kastrację. Dla mnie istotne jest to, żebym mógł po te leki sięgnąć, wybrać lek, który w mojej opinii, (…) jest najlepszym wyborem, a nie próbować dopasować pacjenta do tego, za co są zwracane pieniądze - powiedział prof. Paweł Wiechno.
Jak informowaliśmy wcześniej (CZYTAJ: Rak prostaty: będą duże zmiany w refundacji już od marca) w trakcie konferencji padły również istotne zapowiedzi, związane z procedowanymi zmianami w programie lekowym B.56 „Leczenie opornego na kastrację raka gruczołu krokowego”.
Jak poinformował Maciej Miłkowski, w resorcie zdrowia oraz Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji trwają prace nad zmianami w programie lekowym. Chodzi o przeniesienie octanu abirateronu do katalogu chemioterapii i jednoczesne rozszerzenie wskazań refundacyjnych dla trzech leków - apalutamidu, darolutamidu oraz enzalutamidu. Zdaniem wiceministra zdrowia zmiany mają szanse znaleźć się na najbliższej liście leków refundowanych.