Autor : Anna Rokicińska
2020-11-03 18:03
O tym, że system ochrony zdrowia nie daje już rady pisaliśmy. Są jednak tego dowody. Nagrania pomiędzy zespołami ratownictwa medycznego, a dyspozytorami.
O tym, że system ochrony zdrowia nie daje już rady pisaliśmy. Są jednak tego dowody. Nagrania pomiędzy zespołami ratownictwa medycznego, a dyspozytorami.
Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych poinformował dziś ministra zdrowia, że ratownictwo medyczne przestało funkcjonować. Wystarczy posłuchać rozmów pomiędzy zespołami ratownictwa, a dyspozytorami. Przedstawia on dramatyczny obraz tej sytuacji
Czy ratownicy mają taranować drzwi szpitali?
Ratownik: Słucham Cię (tutaj pada numer zespołu)…..
Dyspozytor: Po rozmowie z WKRM-em (wojewódzkim koordynatorem ratownictwa medycznego) zadysponowano: jest policja, jak policja przyjedzie do szpitala to robicie wjazd do szpitala. Przy policji przekazujecie pacjenta bez podpisu. Zostawiacie i odjeżdżacie. Czekamy na załogę policji. Ratownik: Czy ja dobre rozumiem, że razem z Policją mamy sforsować drzwi i po prostu wjechać tam i porzucić pacjenta gdziekolwiek? Tak?
Dyspozytor: (W tle głos kobiety) Nie gdziekolwiek tylko w szpitalu! - Macie wjechać do szpitala. Jak pacjent kwalifikuje się do siedzenia to posadzić, ja do leżenia to dopóki nie przełożycie pacjenta policja nie odjedzie.
Cyrki w tych szpitalach
Dyspozytor: Proszę.
Ratownik: Jesteśmy w Szpitalu Bródnowskim. Mamy pacjenta, którego nam nie chcą przyjąć. Zespół poprzedzający ma czekać do 14-tej. My też mamy czekać w nieskończoność, czy gdzieś indziej się udać?
Dyspozytor: A co wy macie pani doktor, jaki pacjent?
Ratownik: Mamy podejrzenie covida. Saturacji ma w tej chwili 93.
Dyspozytor: ..w kolejkach bez tlenu.....zostajecie tam! Trudno, ja nawet nie mam, gdzie go przekierować. Cyrki w tych szpitalach. Drzwi zamykają. Policji nie wpuszczają. No nie mam gdzie was przekierować.
Ratownik: Czyli mamy czekać?
Cisza...
Może by nas ktoś z kabli odpalili?
Ratownik: Sytuacja kompletnie kuriozalna, kompletnie niezwiązana z pacjentem. Pani się czuje dosyć dobrze, jak na lata i covida i zostaje w domu. Natomiast padła nam karetka. Prawdopodobnie to jest akumulator więc tak sobie siedzimy ubrani, no i byśmy jakiegoś wsparcia potrzebowali, Nie wiem? Może by nas z kabli odpalili. Tak jak mówię, no jesteśmy przebrani i skontaminowani
"Muzyka: bank muzyki Front Music"
Polecamy także:
A. Niedzielski: startuje strategia 3.0 w walce z COVID-19
Najmłodsza ofiara COVID-19 w Polsce to 4-miesięczne niemowlę
Koronawirusowe Q&A. Wątpliwości pacjentów rozwiewa B. Chmielowiec