Autor : Anna Rokicińska
2021-01-25 11:24
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej przestrzega przed zapaścią szkolnej opieki stomatologicznej. To nie pierwszy raz, kiedy samorząd lekarski informuje o bardzo trudnej sytuacji lekarzy dentystów, którzy prowadzą szkolne gabinety stomatologiczne. Po zamknięciu szkół, nie było kogo leczyć. Teraz do placówek wrócili uczniowie jedynie z klas I-III.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej czuje się w obowiązku przestrzec przed realnym niebezpieczeństwem zapaści szkolnej opieki stomatologicznej. „Za kilka tygodni minie rok, odkąd większość lekarzy dentystów prowadzących gabinety szkolne opuściła je z powodu epidemii i praktycznie do nich już nie wróciła. Media aktualnie relacjonują publiczną dyskusję nt. sytuacji przedsiębiorców dotkniętych lockdownem. W dyskusji przywołuje się zasady Tarczy Finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju 2.0, a sami przedsiębiorcy porównują obecną sytuację z tą sprzed 3 miesięcy, kiedy mogli w majestacie prawa prowadzić swą działalność” - czytamy w stanowisku NRL.
Lekarze dentyści bez tarczy antykryzysowej
Prezydium informuje, że lekarze dentyści prowadzący gabinety szkolne ani nie mieli szansy pracy pomiędzy falami epidemii, ani z niezrozumiałych przyczyn nie obejmuje ich Tarcza 2.0. „Nie dotyczą ich też nadzieje pokładane w zdjęciu obostrzeń wraz z początkiem sezonu letniego, gdyż wówczas rozpoczną się kolejne wakacje szkolne. Lekarze dentyści, którzy pracują w gabinetach szkolnych wobec braku możliwości uzyskiwania dochodu nie są w stanie rozliczyć świadczeń wynikających z umowy z NFZ, a co za tym idzie regulować posiadanych zobowiązań” - napisano w stanowisku. Samorząd przypomina, że wielokrotnie apelował i pisał petycje w sprawach wnoszonych przez środowisko stomatologów szkolnych. Jednak według Prezydium NRL władze publiczne nie zdecydowały się dotąd na przedstawienie planu podtrzymania tej części lecznictwa stomatologicznego, podczas gdy na bieżąco poszczególne branże gospodarki stają się beneficjentami pomocy ze strony państwa przyznawanej w ramach tarcz antykryzysowych. „Uczucie frustracji środowiska lekarzy dentystów pogłębia fakt, że opieka nad dziećmi i młodzieżą od wielu lat była przedstawiana, jako podstawa opieki stomatologicznej finansowanej ze środków publicznych. W przypadku likwidacji dużej części gabinetów szkolnych (z czym trzeba się liczyć wobec braku możliwości ich działania) ich odtworzenie będzie niezwykle trudne, o ile w ogóle możliwe z uwagi na poważny kryzys zaufania do wywiązywania się instytucji państwa z troski o funkcjonowanie działalności deklarowanej jako priorytetowa. Oczekujemy niezwłocznego podjęcia decyzji, które rozwiążą problemy, jakie pojawiły się w zakresie działalności gabinetów stomatologicznych zlokalizowanych w szkołach, deklarując jednocześnie gotowość do prac nad szczegółowymi rozwiązaniami w tej sprawie” - czytamy w stanowisku Prezydium NRL.
Źródło: NIL
Polecamy także:
Szkolne gabinety stomatologiczne z osobnymi kontraktami
To nie jest wina pielęgniarek, że utylizuje się dawki szczepionek
TYDZIEŃ W ZDROWIU: wydarzenia w ochronie zdrowia w dniach 25.01-