Autor : Katarzyna Lisowska
2021-11-18 11:18
Kształcenie lekarzy będzie się mogło odbywać nie tylko na uczelniach medycznych, ale także w wyższych szkołach zawodowych. Taką możliwość przewidziano w poprawkach Senatu do noweli ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, które w środę przyjął Sejm.
Oznacza to, że uczelnie zawodowe będą mogły uruchamiać kierunki lekarskie, o ile spełnią wymogi standardów kształcenia na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym. Uprawniać do tego będzie posiadanie kategorii naukowej A+, A albo B+ w dyscyplinie nauki medyczne lub w dyscyplinie nauki o zdrowiu.
Przypomnijmy, że pierwotnie takie rozwiązanie do ustawy zaproponował resort zdrowia. Minister zdrowia Adam Niedzielski przekonując do niego wskazywał, że zmiana ta to odpowiedź na braki kadrowe w ochronie zdrowia (czytaj: A. Niedzielski: Szkoły zawodowe będą kształcić lekarzy). Regulacja jednak przepadła w toku prac w Sejmie. Do pomysłu wrócono w Senacie, gdzie ponownie wpisano go w ramach poprawek do ustawy.
Jak już pisaliśmy, pomysł kształcenia lekarzy na uczelniach zawodowych był ostro krytykowany przez samorząd lekarski. Mowa była o „felczeryzacji” zawodu lekarza. Izba, odnosząc się do tego pomysłu, zwracała uwagę, że jego realizacja wymaga odpowiedniego zaplecza naukowego i klinicznego. - Biorąc pod uwagę znaczny niedobór lekarzy specjalistów, wysoką średnią wieku wśród nauczycieli akademickich oraz 6-letni program studiów medycznych, należy uznać za mało realne osiągnięcie adekwatnego poziomu nauczania na nowopowstałych kierunkach wyższych szkół zawodowych - czytamy w stanowisku Naczelnej Rady Lekarskiej.
Izba nie kryła obaw, że to rozwiązanie może negatywnie odbić się też na prestiżu zawodu lekarza i na możliwej deregulacji zawodu (czytaj: Pomysł na lekarzy po "zawodówkach" wrócił jak bumerang).
O tym, jakie komentarze o pomyśle kształcenia lekarzy w szkołach zawodowych pojawiły się w sieci pisaliśmy tutaj.
Czytaj też:
Podejrzani o zniszczenie aut „Medyków na granicy” zatrzymani
39 dyżurów na granicy - z jakim efektem? Medycy na granicy podsumowują
Kolejny rekord IV fali. Liczba nowych przypadków to prawie 25 tys.
W Sejmie wieczorne łatanie Polskiego Ładu i składki zdrowotnej