Autor : Anna Rokicińska
2021-11-02 13:30
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek skierowała do I czytania projekt nowelizacji Kodeksu karnego. Nowela przewiduje, że dzieckiem jest człowiek w okresie od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności, dzieckiem poczętym jest dziecko w okresie do rozpoczęcia porodu. Zgodnie z projektem, za dokonanie aborcji będzie groziło od 5 do 25 lat więzienia a nawet dożywicie.
Przypomnijmy, że projekt jest autorstwa Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji". Trafił on do Sejmu 22 września 2021 r. Do tej pory tkwił w zamrażarce. Jednak 28 października marszałek Sejmu zdecydowała się na jego odmrożenie i skierowała do I czytania na posiedzeniu Sejmu. Projekt trafi więc pod obrady w momencie, gdy całą Polskę obiegają informacje związane ze śmiercią kobiety w szpitalu w Pszczynie, gdzie zmarła 30-latka, która była w 22 tygodniu ciąży. Płód był nieodwracalnie uszkodzony.
Co zakłada nowela Kodeksu karnego?
Projekt noweli wprowadza on definicję dziecka, obejmująca również okres prenatalny. Projektowana zmiana uchyla się 152-154 i 157a k.k. Jak uzasadniają autorzy, „artykuły te jedynie osłabiają ochronę prawną życia ludzkiego w fazie prenatalnej w porównaniu do ochrony prawnej życia ludzkiego w innych fazach”. „Po uchyleniu ww. artykułów pozostałe artykuły Kodeksu karnego (stosowane obecnie do ludzi od momentu narodzin) będą lepiej chronić życie i zdrowie dzieci poczętych” - czytamy w uzasadnieniu.
Najważniejsza zmiana dotyczy jednak penalizowania aborcji. W art.156. § 3. otrzymuje brzmienie: „Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 (czyli następstwem spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – red.) jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 5, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności”.
Projekt zawiera też szereg niejasnych i nieprecyzyjnych zapisów dotyczących złagodzenia kary w przypadku, gdy sprawczynią czynu jest matka.
Jak uzasadniają autorzy projektu, jest on konsekwencją stanowiska Trybunału Konstytucyjnego, czyli osławionego orzeczenia, które radykalnie zaostrzyło prawo aborcyjne i zmusiło kobiety w Polsce do rodzenia dzieci z wadami letalnymi płodu.
Co to oznacza dla lekarzy?
Jak wiadomo każda interwencja lekarska wiąże się z pewnym ryzykiem. Jak zakładają autorzy noweli penalizacji ma podlegać działanie, które ma na celu aborcję. A co w sytuacji, gdy w gę będą wchodziły badania prenatalne i dojdzie do uszkodzenia płodu? „Trzeba jeszcze wspomnieć o odpowiedzialności lekarzy. Aborcja (działanie nakierowane bezpośrednio na śmierć dziecka poczętego) nie jest środkiem zaradczym wobec zagrożenia zdrowia lub życia matki dziecka. Działania lecznicze wobec matki mogą natomiast wiązać się z zagrożeniem dla życia dziecka, a czasami spowodować jego śmierć. W medycynie często zdarzają się sytuacje, gdy podjęcie terapii wiąże się z ryzykiem dla zdrowia lub życia pacjenta. Jeśli działania te były podjęte zgodnie z wiedzą i sztuką lekarską to lekarz nie ponosi odpowiedzialności za wynikłe szkody. Analogicznie, jeśli działania lekarza podjęte w celu ratowania zdrowia lub życia matki były zgodne ze sztuką lekarską, nie ponosi on odpowiedzialności za szkody, jakie poniosło poczęte dziecko. Podobnie nie ponosi odpowiedzialności lekarz, którego działania zgodne z wiedzą medyczną, podjęte w celu ratowania zdrowia i życia dziecka poczętego (diagnostyka i terapia prenatalna) spowodowały powstanie zagrożenia dla jego zdrowia lub życia albo jego śmierć” - piszą autorzy w uzasadnieniu. Zapisy w noweli mogą jednak budzić szereg wątpliwości interpretacyjnych i stanowić efekt mrożący dla lekarzy, którzy zdecydują się na jakąkolwiek interwencję w organizm ciężarnej.
Co ciekawe, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel mówił dziś w tvn24, że obecnie nie ma żadnych prac zmierzających do zmian prawa aborcyjnego.- W moim przekonaniu, zmiany - czy to liberalizujące, czy zaostrzające - nie są potrzebne - stwierdził.
Całość projektu tutaj
Polecamy także:
Rak nerki. Jak leczymy pacjentów? Jakich pilnych zmian potrzeba?
Ustawa o koronerach utrudni życie lekarzom rodzinnym
Dane MZ: 4 514 nowych zakażeń, 9 osób zmarło