Autor : Anna Gumułka
2022-12-21 15:42
Bezelektrodowy stymulator serca wszczepili 42-letniemu pacjentowi z rzadką, ciężką wadą tego narządu kardiolodzy ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach w Śląskim Centrum Chorób Serca (ŚCCS) w Zabrzu.
- Klasyczne, przezżylne stymulatory składające się z generatora i połączonych z nim elektrod wprowadzanych wewnątrz serca poprzez żyłę były do niedawna jedyną opcją. W grupie chorych, do których należy nasz pacjent - ze skorygowanym przełożeniem wielkich pni tętniczych i sercem jednokomorowym - zastosowanie bezelektrodowego układu stymulującego było optymalnym rozwiązaniem – powiedział w środę dr hab. Mateusz Tajstra z III Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w ŚCCS w Zabrzu.
42-latek trafił do zabrzańskiego szpitala z objawowym całkowitym blokiem serca, czyli poważnymi zaburzeniami przewodzenia impulsów elektrycznych w tym narządzie. Wszczepiono mu najnowocześniejszy bezelektrodowy stymulator serca Micra (Medtronic) - urządzenie o wymiarach niespełna 1 cm sześciennego i masie 1,8 g. Mężczyzna w dobrym stanie został już wypisany do domu.
„W literaturze medycznej do tej pory opisano dwa zabiegi implantacji z wykorzystaniem stymulatorów Micra. Ten przeprowadzony w Polsce jest trzeci na świecie” – informuje rzeczniczka prasowa Śląskiego Uniwersytetu Medycznego Agata Pustułka.
- Skorygowane przełożenie wielkich pni tętniczych z sercem jednokomorowym charakteryzuje się niezgodnym połączeniem przedsionkowo-komorowym (prawy przedsionek łączy się z lewą komorą, lewy przedsionek z prawą) oraz niezgodnym połączeniem komorowo-tętniczym (aorta odchodzi od prawej komory, pień płucny od komory lewej). W efekcie krew z żył systemowych wraca do prawego przedsionka, następnie płynie do anatomicznej komory lewej, od której odchodzi pień płucny. Krew z żył płucnych wraca natomiast do lewego przedsionka połączonego z komorą anatomicznie prawą, od której odchodzi aorta – wyjaśnia prof. Śląskiego Uniwersytetu Medycznego Oskar Kowalski, kierownik Pracowni Elektrofizjologii i Stymulacji Serca w SCCS.
Efektem tej wady są właśnie zaburzenia układu elektrycznego serca, które pracuje zbyt wolno.
W zabiegu wzięli udział: dr. hab. Oskar Kowalski, dr hab. Mateusz Tajstra, lek. Anna Kurek, anestezjolog dr Jacek Piątkowski oraz zespół techniczno-pielęgniarski: Przemysław Duda, Lucyna Matkowska, Katarzyna Szczęśniak.
Dziennikarka z blisko 25-letnim doświadczeniem. W latach 1999-2022 w PAP relacjonowała wydarzenia na Śląsku i w kraju, specjalizując się w tematyce zdrowotnej, społecznej, naukowej i kulturalnej. W 2004 była korespondentką PAP w Londynie. Kontakt: anna.gumulka@cowzdrowiu.pl