Autor : Anna Gumułka
2024-05-06 12:19
Klauzula sumienia nie dla szpitali - tę zasadę, zgodną z obowiązującym prawem - utrwalić ma nowelizacja rozporządzenia, które wprowadza kary dla placówek uchylających się od wykonywania zabiegów terminacji ciąży, gdy są one dozwolone. Projektowane przepisy budzą jednak obawy - czy będą w praktyce możliwe do wyegzekwowania. W procesie konsultacji głos zabrali też przeciwnicy aborcji.
Ministerstwo Zdrowia opublikowało w poniedziałek (6 maja) raport z konsultacji społecznych nowelizacji rozporządzenia Ministra Zdrowia ws. ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, która ma na celu wyegzekwowanie od szpitali realizowania obowiązujących przepisów dopuszczających przerywanie ciąży w ściśle określonych przypadkach.
Choć bowiem formalnie aborcja jest w Polsce dopuszczalna w ograniczonym zakresie (obejmującym ciąże pochodzące z przestępstwa lub przypadki zagrożenia życia lub zdrowia matki) i takie świadczenie powinno być dostępne w szpitalach posiadających kontrakt z NFZ na usługi z zakresu ginekologii i położnictwa, to rzeczywistość od lat jest zupełnie inna. Dyrektorzy szpitali używali jako furtki zwalniającej ich z obowiązku zapewnienia takich świadczeń tzw. klauzuli sumienia – tłumaczyli, że zatrudnieni w ich placówce lekarze nie godzą się na przeprowadzanie zabiegów terminacji ciąży. Minister zdrowia Izabela Leszczyna od początku deklarowała, że skończy z taką praktyką, argumentując, że klauzula sumienia nie obowiązuje podmiotów leczniczych, a jedynie lekarzy.
Polecamy: Lekarze legalnie przerywający ciążę stają się ofiarami agresji
Dlatego w resorcie zdrowia powstał projekt nowelizacji tzw. rozporządzenia ws. OWU. Uzupełnia dotychczasowe przepisy o następujące rozwiązania: podmiot realizujący umowę z Funduszem na udzielanie świadczeń w rodzaju hospitalizacja w zakresie ginekologii i położnictwa, w przypadkach, gdy zakończenie ciąży jest dopuszczalne przepisami prawa powszechnie obowiązującego, jest zobowiązany do wykonywania świadczeń zakończenia ciąży, o których mowa w części I załącznika nr 1 do rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 22 listopada 2013 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego w miejscu udzielania świadczeń, niezależnie od powstrzymania się od wykonania tego zabiegu przez lekarza wykonującego zawód u danego świadczeniodawcy.
Konsekwencją powyższej tej zmiany jest – jak czytamy w uzasadnieniu projektu - wprowadzenie kary umownej w wysokości 2 proc. kwoty zobowiązania wynikającego z umowy placówki z NFZ oraz możliwości rozwiązania umowy w części albo w całości, bez zachowania okresu wypowiedzenia, w przypadku naruszenia obowiązku wynikającego z dodawanego przepisu.
- Proponowane zmiany zobligują podmioty lecznicze, które realizują umowę z NFZ do udzielania świadczeń w rodzaju hospitalizacja w zakresie ginekologia i położnictwo, w przypadkach, gdy zakończenie ciąży jest dopuszczalne przepisami prawa, do wykonywania świadczeń zakończenia ciąży wskazanych jako gwarantowane z zakresu leczenia szpitalnego. Podmioty lecznicze będą musiały tak zorganizować udzielanie świadczeń przerywania ciąży u siebie na miejscu, aby przynajmniej jeden z lekarzy – w przypadku skorzystania z pozostałych lekarzy z tzw. klauzuli sumienia, mógł wykonać zabieg, który ratuje życie lub zdrowie kobiety. Środkami dyscyplinującymi podmioty lecznicze do udzielania świadczeń zgodnie z zawartą z NFZ umową będą stosowne kary umowne – wskazuje MZ.
W procesie konsultacji społecznych wpłynęły 22 uwagi do nowelizacji rozporządzenia, z czego spora część to zastrzeżenia osób fizycznych, czyli obywateli będących zdeklarowanymi przeciwnikami przerywania ciąży, bez żadnych wyjątków.
- To rozporządzenie uderzałoby w prawo do życia nienarodzonych dzieci, wolność sumienia lekarzy i prawo kobiet wyboru szpitala wolnego od zabijania. Rząd tym sposobem planuje działania pozaustawowe, m.in. wdrożenie wytycznych dla szpitali, w których bardzo szeroko będzie interpretowane zagrożenie zdrowia kobiet. Szpitale wolne od zabijania nienarodzonych są ogromną wartością. Umoczenie kierownika szpitala oraz części personelu w aborcyjny proceder degenerowałoby cały szpital – pisze jedna z tych osób w uwadze, której MZ nie uwzględniło.
Polecamy: Powiaty: resort przerzuca problem klauzuli sumienia na szpitale
Negatywnie projekt zaopiniowała Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego przekonując, że rozporządzenie „nie jest miejscem do rozwiązywania problemów o charakterze ustawowym”, co jest opinią o tyle zaskakującą, że rozporządzenie nie wprowadza przepisów, które wymagałyby uchwalenia ustawy, ale ma na celu egzekucję tych już obowiązujących.
- Przerzucanie problemu korzystania przez lekarzy z tzw. „klauzuli sumienia” na podmioty lecznicze, w przypadku, jeżeli daną procedurę mogą wykonać tylko lekarze, uderzy przede wszystkim w mniejsze podmioty lecznicze, które mogą nie być w stanie zapewnić zastępstwa, jeżeli wszyscy zatrudnieni w podmiocie leczniczym lekarze ginekolodzy skorzystają z klauzuli – wskazuje Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych ocenia z kolei w nadesłanej uwadze, że zapisy projektowanego rozporządzenia stanowią zagrożenie dla funkcjonowania szpitala w związku z widmem wysokich kar, a nawet możliwością zerwania kontraktu przez NFZ w przypadku odmowy terminacji ciąży, gdzie to kontrakt z NFZ jest podstawowym źródłem finansowania funkcjonowania szpitala.
Rektorzy zwracają uwagę na sprzeczność z zapisami art. 39 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, jak również na brak procedury odwoławczej. - Brak również w projekcie rozporządzenia jakichkolwiek informacji, kto i w jaki sposób będzie oceniał, czy dany przypadek medyczny był „przypadkiem, gdy zakończenie ciąży jest dopuszczalne przepisami prawa powszechnie obowiązującego”, co stwarza szerokie pole do dowolności interpretacji w tym zakresie przez NFZ - wskazuje KRAUM.
Przypominamy: RPO o legalnej aborcji – konieczna jest interwencja legislacyjna
Jedyną uwagą, którą resort zdrowia zdecydował się uwzględnić, jest ta zgłoszona przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Zaproponował on nadanie nowemu przepisowi następującego brzmienia: "świadczeniodawca realizujący umowę z Funduszem o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju leczenie szpitalne w zakresie położnictwo i ginekologia, w przypadkach, gdy zakończenie ciąży jest dopuszczalne przepisami prawa powszechnie obowiązującego, jest zobowiązany do wykonywania świadczeń zakończenia ciąży, o których mowa w części I załącznika nr 1 do rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 22 listopada 2013 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego (Dz. U. z 2023 r. poz. 870, 978, 1477, 1955 i 2610), w miejscu udzielania świadczeń, niezależnie od powstrzymania się przez lekarza wykonującego zawód u tego świadczeniodawcy od wykonania świadczenia, zgodnie z art. 39 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2023 r. poz. 1516, 1617, 1831 i 1972).”.
Uzasadnieniem tej zmiany - jak wskazuje NFZ - jest zachowanie spójności terminologii oraz właściwe odwołanie do warunków wymaganych do udzielania świadczeń gwarantowanych w zakresie położnictwa i ginekologii.
Polecamy także:
Dziennikarka z blisko 25-letnim doświadczeniem. W latach 1999-2022 w PAP relacjonowała wydarzenia na Śląsku i w kraju, specjalizując się w tematyce zdrowotnej, społecznej, naukowej i kulturalnej. W 2004 była korespondentką PAP w Londynie. Kontakt: anna.gumulka@cowzdrowiu.pl